czwartek, 9 lipca 2015

evrēe Nawilżający dwufazowy olejek do ciała Power Fruit

Olejki do ciała lubię, choć balsamy i masła u mnie wygrywają. Niemniej jednak nowości od zawsze mnie ciekawią i ciekawić będą. Z produktami marki evrēe łączy mnie udana relacja KLIK, szczególnie miło wspominam olejek do twarzy Essential Oils kuracja odbudowująca. Z chęcią wypróbowałam więc letnią nowość, dostępną już w drogeriach - Nawilżający dwufazowy olejek do ciała Power Fruit. Zapraszam na recenzję.


Podczas produkcji olejku zastosowano technologię opartą na ultra nawilżających olejkach oraz kwasie hialuronowym. Regularne stosowanie produktu wspiera naturalne zdolności regeneracyjne skóry oraz głęboko i długotrwale nawilża. Ciało staje się odżywione, odprężone, sprężyste, a skóra gładka.Przed życiem należy wstrząsnąć, aby uzyskać jednolitą konsystencję olejku.

Składniki aktywne:

1. Faza górna:
  • olejek malinowy - poprawia nawilżenie i elastyczność skóry, pełni funkcję naturalnego filtra UV, łagodzi skórę po opalaniu;
  • olejek jojoba - reguluje poziom natłuszczenia, przyspiesza regenerację, chroni przed szkodliwym wpływem czynników atmosferycznych;
  • olejek avocado - odżywia, regeneruje, stymuluje syntezę kolagenu i elastyny;
  • olejek winogronowy - wzmacnia barierę lipidową naskórka hamując utratę wody, stymuluje odnowę komórkową i działa antyrodnikowo;
  • olejek sezamowy- wygładza, koi, przywraca równowagę fizjologiczną skóry, a także niweluje suchość i szorstkość;
2. Faza dolna
  • kwas hialuronowy - utrzymuje prawidłowe nawilżenie skóry poprzez wiązanie wody w naskórku, nadaje skórze sprężystość, poprawia jej napięcie.


Dwufazowy olejek zamknięto w plastikowej butelce o pojemności 100 ml/ok. 28 zł. Etykietę utrzymano w iście letniej kolorystyce. Po zmieszaniu obu faz, uzyskujemy olejek o dość ciekawej i szybko wchłaniającej się konsystencji. Napisałam o ciekawej konsystencji, bo nie jest ona typowa dla olejków, a bardziej wodnista, lekko żelowa, w każdym bądź razie bardzo przyjemna w użyciu. Nie mogę zapomnieć także o pięknym, kwiatowo - owocowym zapachu, który trochę przypomina mi zapach Chanel Chance. Przechodząc do właściwości pielęgnacyjnych produktu, muszę stwierdzić, że obietnice producenta znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. Używałam olejku codziennie wieczorem niemal na całe ciało. Skóra faktycznie stała się bardziej gładka i elastyczna, a jej nawilżenie utrzymywało się na bardzo wysokim poziomie. Na plus zasługuje także skład produktu, w którym nie znajdziemy olejów mineralnych, parabenów, silikonów czy parafiny. Nawilżający dwufazowy olejek do ciała Power Fruit to bardzo przyjemna alternatywa dla balsamów i maseł, do której będę chętnie wracać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
SZABLON BY: PANNA VEJJS.