niedziela, 27 listopada 2016

MÁDARA Aktywna rozjaśniająco - peelingująca maseczka AHA

Maseczki do twarzy to produkty, które w ostatnim czasie bardzo relaksują mnie swym działaniem. Ta chwila spokoju, tylko moja chwila to naprawdę ważna dla mnie sprawa. Do tego moja cera bardzo odwdzięcza się za regularne jej oczyszczanie czy nawilżanie. Dziś kilka słów o Aktywnej rozjaśniającej maseczce AHA łotewskiej marki Mádara, zapraszam.



Zgodnie z obietnicami producenta ta aktywna maseczka rozjaśniająco – peelingująca z kwasami AHA (60 ml/99,99 zł; 12,5 ml/28,99 zł) KLIK daje natychmiastowy efekt rozświetlający dzięki dawce aktywnych kwasów. Kwasy owocowe i witamina C, pochodząca z owocu pigwy, połączone z aktywnym kwasem mlekowym i kojącym kwiatem dzikiego bzu dają efekt natychmiastowego złuszczenia, promiennej i gładkiej skóry. Maska już przy pierwszym użyciu usuwa martwe komórki i odsłania promienną i gładką powierzchnię skóry, doskonale złuszcza naskórek stymulując regenerację i odnawianie się cery. Przyjemnie odblokowuje pory dla lepszego oczyszczenia oraz poprawia absorpcję przez co zwiększa efektywność innych kosmetyków pielęgnacyjnych. 
Osobiście stosuję ten produkt 1-2 razy w tygodniu w roli peelingu enzymatycznego. Sprawdza się w tej roli genialnie! Dawno nie miałam tak świetnego i przy tym delikatnego produktu złuszczającego martwy naskórek. Maska przypomina mi mocno w działaniu peeling enzymatyczny Phenome, z tym, że Madara przy okazji nawilża cerę. Sam produkt ma postać żelową, przyjemnie nakłada się go na twarz, nie spływa, nie podrażnia i przyjemnie pachnie. Po zmyciu skóra jest pięknie rozświetlona, gładka, i nawet lekko nawilżona. Producent szczególnie poleca ten produkt osobom z poszarzałą, pozbawioną blasku, zmęczoną skórą, z widocznymi oznakami starzenia, zmarszczkami, przebarwieniami, trądzikiem, zanieczyszczonymi porami. Maska nie jest odpowiednia dla osób o skórze bardzo delikatnej z oznakami nadwrażliwości. Produkt przypadł mi do gustu na tyle, że mam ochotę poznać kolejne kosmetyki tej łotewskiej marki. Polecacie coś?



INCI: Aqua, Lactic Acid, Glycerin***, Lavendula Angustifolia (Lavender) Floral Water*, Galactoarabinan, Amorphophallus Konjac Root Extract, Potassium Hydroxide, Mica (CI 77019)****, Pyrus Cydonia (Quince) Fruit Extract*, Sambucus Nigra (Elderflower) Fruit Extract*, Aroma, Titanium Dioxide (CI 77891)****, Ethyl Lauroyl Arginate HCL, Xantan Gum, Limonene**. 

* z rolnictwa ekologicznego
** naturalne olejki eteryczne
*** z organicznych składników
 ****czyste mineralne pigmenty

piątek, 25 listopada 2016

Naturativ || Hipoalergiczne masło do ciała i Relaksujący scrub/peeling do ciała

Jak zapewne Wam wiadomo jakiś czas temu drogi Aromeda sp. z o.o. czyli producenta kosmetyków PAT&RUB i Kingi Rusin, będącej właścicielem marki PAT&RUB, rozeszły się. Spółka Aromeda w dalszym ciągu produkuje kosmetyki o tych samych składach pod nową nazwą Naturativ, z kolei Kinga Rusin stworzyła nowe formuły i ruszyła z ich sprzedażą pod marką PAT&RUB. Dziś opowiem Wam o moich wrażeniach ze stosowania mojego ulubionego masła hipoalergicznego oraz scrubu relaksującego, którego dotąd nie znałam, a sygnowanych aktualnie przez Naturativ.




Hipoalergiczne masło do ciała (250 ml/69 zł) KLIK, o konsystencji tortowego kremu, z łatwością wchłania się w skórę, to jego pierwsza i ogromna zaleta. Zawarte w kosmetyku naturalnym bogactwo i wysokie stężenie maseł i olei roślinnych sprawiają, że nawet bardzo sucha skóra jest znakomicie nawilżona i uelastyczniona. Efekt zauważalny jest już po pierwszym użyciu! Hipoalergiczne masło do ciała tworzy na powierzchni skóry nietłustą warstwę ochronną, zapobiegającą wysuszaniu, to kolejny plus. Naturalne masło do ciała pachnie świeżością i morską nutą. Seria Hipoalergiczna powstała z myślą o pielęgnacji ciała dla wrażliwców. Zastosowana kompozycja zapachowa jest hipoalergiczna. Produkty z serii hipoalergicznej zostały opracowane tak, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych, więc można używać go ze spokojem. Już kiedyś pisałam na łamach bloga, że ta niebieska, hipoalergiczna linia jest moją ulubioną i tak pozostaje! Masło Naturativ to wciąż ta sama jakość i składniki. Bardzo miło było znów poczuć ten zapach i genialne działanie na skórze.

Kompozycja:
  • masło shea* – nawilża i zmiękcza;
  • masło kakaowe* - natłuszcza i uelastycznia skórę, łagodzi podrażnienia;
  • masło oliwkowe* – wygładza i koi;
  • olej babassu* – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV;
  • squalane* (z oleju oliwkowego) – nawilża;
  • ekstrakt z cytryny* – działa ujędrniająco i przeciwzapalnie;
  • naturalna witamina E* – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża;
  • gliceryna roślinna* – nawilża;
  • inne roślinne substancje natłuszczające i nawilżające*.
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym

INCI: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii , Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Orbignya Oleifera Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Squalane, Olive (Olea Europaea) Oil, Hydrogenated Olive Oil, Myristyl Myristate, Glycerin*, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Parfum.



Relaksujący scrub do ciała (500 ml/79 zł) KLIK to wyjątkowy kosmetyk o wyjątkowym działaniu. Naturativ nazywa ten scrub – Twoja Nowa Skóra. Pachnie relaksująco trawą cytrynową i kokosem. Cukrowy peeling do ciała jest kosmetykiem naturalnym, który delikatnie złuszcza, ekspresowo nawilża i poprawia wygląd skóry. Skóra staje się gładka i ujędrniona. Pięknie wygląda i pachnie. Egzotyczny ekoaromat Relaksującego scrubu do ciała przyjemnie odpręża zmysły i relaksuje. Olejek z trawy cytrynowej poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza. Zwilżoną skórę ciała należy masować koliście drobinkami pilingu aż poczujemy, że kryształy cukru się rozpuszczają. Dla mocniejszego efektu złuszczania można spilingować suchą skórę ciała. Zabieg warto zakończyć 15 minutową kąpielą, aby skóra mogła wchłonąć więcej cennych składników odżywczych z olejków i maseł, które zawiera scrub. Po użyciu scrubu w kąpieli skóra nie potrzebuje dodatkowo balsamu ani masła do ciała. Do stosowania 2-3 razy w tygodniu. Po pierwszym zastosowaniu peelingu, a właściwie po spłukaniu ciała wodą, produkt pozostawił na moim ciele tłustawą warstwę olei i maseł. W pierwszej chwili pomyślałam o nieeee..., ale w tym samym momencie przypomniałam sobie, że Naturativ zaleca delikatnie otulić ciało ręcznikiem i pozwolić wchłonąć się tej warstwie w skórę. Tak właśnie zrobiłam, a nawet pokusiłam się o wmasowanie tych dobroci w ciało, i faktycznie oleje i masła pięknie się wchłonęły, a skóra stała się genialnie gładka i nawilżona. To lubię!

Kompozycja:
  • kryształki cukru trzcinowego *– złuszczają martwy naskórek i wygładzają skórę;
  • olejek z trawy cytrynowej* – odświeża, poprawia wygląd skóry; wygładza i oczyszcza;
  • oliwa i masło z oliwek* – wygładzają i koją;
  • masło shea* – nawilża i zmiękcza;
  • olej babassu* – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV;
  • masło z awokado* – natłuszcza i regeneruje, chroni przed czynnikami zewnętrznymi, w tym promieniami słonecznymi;
  • masło kakaowe* – uelastycznia i koi podrażnienia;
  • wosk pszczeli* – uelastycznia i zmiękcza;
  • naturalna witamina E* – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża;
  • inne roślinne substancje natłuszczające i nawilżające*.
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym

INCI: Sucrose, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Decyl Cocoate, Butyrospermum Parkii , Cera Alba, Glyceryl Stearate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Hydrogenated Vegetable Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Parfum, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Cymbopogon Citratus Herb Oil, Citral, Geraniol, Limonene, Linalool, Isoeugenol, Citronellol.

wtorek, 22 listopada 2016

Nacomi Peeling suchy do ciała o zapachu kokosa

W ostatnim czasie kilka marek wypuściło na rynek suche peelingi do ciała na bazie kawy. Moim zdaniem to fajna opcja, lubię czasem coś innego dla urozmaicenia. Dziś o takim ździeraku spod skrzydeł Nacomi, zapraszam.


Peeling suchy Nacomic(200 g/40 zł) KLIK jest w 100% wegański. To połączenie suchych, naturalnych składników z olejami. Głównym składnikiem peelingu jest kawa robusta, która ma najsilniejsze działanie antycellulitowe. Cukier trzcinowy idealnie złuszcza martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką, a sól z Morza Martwego pomaga w oczyszczaniu z toksyn. Dodatkowo peeling posiada w swoim składzie wiórki kokosa, stąd piękny zapach. W części olejowej peelingu znajdziemy masło kakaowe, które ujędrnia skórę i poprawia jej koloryt. Ponadto umieszczono tu także dwa oleje: olej kokosowy, który świetnie odżywia i zmiękcza oraz olej ze słodkich migdałów, który niesamowicie wygładza i nawilża. 
Jeśli chodzi o samo użycie peelingu to przyjemnie sunie po ciele, nie osypuje się w nadmiarze i nie brudzi wanny po spłukaniu. Skóra po jego zastosowaniu jest nawilżona, zregenerowana, bardziej jędrna i wygładzona. Jeśli nie znacie suchych peelingów to warto wypróbować Nacomi!


INCI: Coffea Robusta Seed Powder, Sucrose, Maris Sal, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil,Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Cocos Nucifera Fruit Extract, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Tocopheryl Acetate, Parfum.

niedziela, 13 listopada 2016

Clochee Lekki krem nawilżająco - rewitalizujący

Kremy do cery suchej często są bardzo ciężkie, bogate i pozostawiają na twarzy ochronną, nawet tłustą warstewkę. Na noc owszem, lubię takie formuły, ale na dzień zawsze szukam czegoś lżejszego, co wchłaniałoby się całkowicie, nie pozostawiając lepkiej otoczki, a przy tym mocno i długotrwale nawilżało. Mało jest kremów, które potrafią sprostać tym wymaganiom. Ostatnio spróbowałam nowego preparatu dedykowanego cerom normalnym, mieszanym i tłustym od Clochee, także nie moja grupa docelowa, ale warto było! To Lekki krem nawilżająco - rewitalizujący, zapraszam na recenzję.


Lekki krem nawilżająco - rewitalizujący Clochee (50 ml/109 zł) KLIK to produkt o lekkiej, szybko wchłaniającej się konsystencji i delikatnym pudrowo - jabłkowym zapachu. Przy regularnym stosowaniu (w moim przypadku codziennie rano) krem sprawia, że skóra staje się promienna, wygładzona i mocno nawilżona. Jest naprawdę bardzo lekki, a przy tym nawilżający i odświeżający i do tego w widoczny sposób poprawia witalność skóry, mam tu na myśli elastyczność i zdrowy koloryt. Aplikacja za pomocą pompki przebiega sprawnie i wygodnie. Samo opakowanie prezentuje się bardzo elegancko i schludnie, to lubię. Używam kremu od początku września, na dzień dzisiejszy zużyłam pół buteleczki, także wydajność jest na wysokim poziomie. Spotkałam się już z opiniami, że ten produkt świetnie sprawdził się u osób z cerą suchą, także moje zdanie nie jest odosobnione. Znacie Clochee? Jeśli nie to szybko musicie to nadrobić!

Składniki aktywne: 
  • ekstrakt z róży damasceńskiej – działa antyoksydacyjnie i przeciwzmarszczkowo, wzmacnia naczynka krwionośne, wygładza i oczyszcza. Przeciwdziała starzeniu się skóry, poprawia jej elastyczność. Poza tym wykazuje działanie kojące, antyseptyczne i lekko ściągające. Polecany do pielęgnacji skóry suchej, naczyniowej, dojrzałej, wiotkiej, podrażnionej, także tłustej i trądzikowej, w tym z trądzikiem różowatym.
  • komórki macierzyste z jabłka – efektywnie wspomagają funkcje komórek macierzystych skóry, chronią przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych, wspierają procesy odnowy komórkowej. Dzięki ochronie komórek macierzystych skóry, spowalniają proces tworzenia się zmarszczek i zapobiegają starzeniu się skóry. W rezultacie skóra wygląda młodziej, jest promienna, wzmocniona i jędrna.




INCI: Rosa Damascena Flower Extract**, Inulin**, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*, Sorbic Acid*, Parfum***,Caprylic/Capric Triglyceride**, Lecithin**, Glycerin**, Tocopheryl Acetate***, Benzyl Alcohol*, Salicylic acid*, Sodium Hyaluronate*, Sodium Hydroxide, Glyceryl Stearate Citrate*, Xanthan Gum**, Aqua**, Malus Domestica Fruit Culture Extract**, Decyl Oleate*, Glyceryl Stearate*

wtorek, 8 listopada 2016

Phenomé Enliveninig facial toner

Tonik do twarzy. Niby służy tylko do odświeżenia, przywrócenia równowagi i właściwego pH skóry po demakijażu. Wiele osób porzuciło jego stosowanie po pojawieniu się w sprzedaży miceli. Ot, taki zwykły produkt, który według wielu nie robi nic. A jednak! Przy regularnym stosowaniu toniku wysokiej jakości jestem w stanie stwierdzić ile dobrego daje on cerze. Dziś o jednym z moich ulubieńców w tej kategorii - Phenomé Enliveninig facial toner.


Enlivening facial toner marki Phenomé (200 ml/79 zł) KLIK to delikatny preparat do odświeżania i tonizowania każdego rodzaju skóry. Stworzony w oparciu o ekologiczne wody roślinne oraz naturalne ekstrakty, przywraca równowagę i właściwe pH skóry, nawilża, zmiękcza naskórek, koi i łagodzi podrażnienia. Skóra odzyskuje promienny wygląd oraz młodzieńczą witalność.

Składniki aktywne:
  • wody roślinne: różana, aloesowa, z zielonej herbaty, migdałowa - dostarczają skórze niezbędnych witamin i minerałów;
  • olejek z róży damasceńskiej - odświeża, nawilża, zmiękcza, regeneruje, poprawia napięcie skóry;
  • ekstrakt z róży francuskiej - działa nawilżająco, przeciwutleniająco i przeciwstarzeniowo;
  • ekstrakt z zielonej herbaty - chroni przed wolnymi rodnikami, działa przeciwstarzeniowo, nawilża i odżywia, poprawia elastyczność skóry;
  • wyciąg z melisy lekarskiej - koi i łagodzi, działa odprężająco i relaksująco;
  • wyciąg z kowniatka morskiego - działa oczyszczająco, ujędrniająco i przeciwutleniająco;
  • ekstrakt z listownicy cukrowej - nawilża, reguluje wydzielanie sebum; 



Tonik o jasnobrązowym zabarwieniu i lekko różanym zapachu zamknięto w plastikowej, ciemnej butelce z wygodnym atomizerem dozującym mgiełkę. Osobiście aplikowałam tonik na wacik i przecierałam nim twarz, ale można także spryskać skórę bezpośrednio preparatem. Używałam tego produktu rano i wieczorem, służył mi przez około dwa i pół miesiąca. Co do samego działania to preparat świetnie koił i wyciszał podrażnienia i małe stany zapalne. Przy tym przyjemnie odświeżał i delikatnie nawilżał cerę. Nie pozostawiał na twarzy i szyi jakiejkolwiek warstwy. W moim odbiorze to idealny produkt dla cer suchych na ciepły okres roku, natomiast posiadaczki cer mieszanych i tłustych będą z niego zadowolone cały rok. Ze swojej strony planuję powrót do Enliveninig facial toner na wiosnę. Polecam wypróbować!


INCI: Rosa Centifolia Flower Water**, Aloe Barbadensis Leaf Water **, Camellia Sinensis Leaf Water**, Glycerin**, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Water **, Betaine*, Aqua**, Polyglyceryl-4-Caprate**, Hydrolyzed Oats*, Rosa Gallica Extract*, Rosa Damascena Oil *, Melissa Officinalis Extract*, Camellia Sinensis Extract*, Zea Mays (Corn) Silk Extract**, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract**, Laminaria Saccharina Extract**, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract**, Crithmum Maritimum (Sea Fennel) Extract**, Niacinamide, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract *, Panthenol, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCI, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Maltodextrin**, Silica**, Sodium Starch Octenylsuccinate**, Citric Acid**

*Certified Organic, **Natural Raw Materials, ***Components of Natural Essential Oils

czwartek, 3 listopada 2016

Purite || Kremy do rąk nr 1 Miętowy i nr 3 Paczula&Palmaroza

Kremy do rąk to mój odwieczny niezbędnik. Mam je poutykane wszędzie - w kuchni, w łazience, w torebce, w sypialni... Lubię, gdy tego typu produkty w miarę szybko się wchłaniają (wyjątek stanowią te stosowane na noc), mocno nawilżają i odżywiają. Niby niewiele wymagam, ale wbrew pozorom mało jest na rynku kremów, które tym warunkom potrafią sprostać. Dziś post o kremowych nowościach w szeregach polskiej marki Purite, zapraszam.





Wszystkie trzy kremy, które pojawiły się w ofercie marki Purite KLIK spakowano w białe, estetyczne, metalowe tubki z czarną zakrętką. Aplikacja przebiega sprawnie, metal, z którego wykonano opakowania jest dość miękki, więc łatwo wycisnąć krem. Oba kremy mają w moim odczuciu podobne działanie. Dobrze nawilżają, przyjemnie zmiękczają skórę dłoni i dbają o jej ogólną kondycję. Po każdym myciu rąk niezbędna jest, bynajmniej w moim przypadku, ponowna aplikacja kremu. Zapachy obu preparatów są bardzo intensywne i długo utrzymują się na dłoniach. Wrażliwe nosy mogą mieć w tej kwestii problem, jednak wytrawni koneserzy ciężkich, ziołowo - ziemistych zapachów będą w swoim żywiole.

Krem nr 1 - Miętowy (50 g/47 zł) KLIK stworzono na bazie hydrolatu z mięty pieprzowej. Przeznaczony jest do pielęgnacji zarówno skóry dłoni, jak i stóp. Działa regenerująco i antyseptycznie, a przy tym pozostawia na skórze przyjemne uczucie chłodu i orzeźwienia. Bazą kremu jest ekologiczny hydrolat z liści mięty pieprzowej uzyskany drogą destylacji parą wodną z roślin uprawianych na kontrolowanych certyfikowanych plantacjach. Olejek eteryczny oraz flawonoidy zawarte w mięcie mają właściwości antyutleniające, przeciwzapalne, antyseptyczne, regenerujące oraz pobudzające krążenie krwi. Hydrolat charakteryzuje się przyjemnym, świeżym i orzeźwiającym zapachem, a działając na receptory zimna znajdujące się w skórze daje przyjemne uczucie chłodu, orzeźwienia i odświeżenia.
INCI: Mentha piperita (Peppermint) Leaf Water, (Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate), Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Prunus amygdalus dulcis (Sweet Almond) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Fruit Butter, Adansonia digitata (Baobab) Seed Oil, Buxus Chinensis Hydrogenated Oil,  Capric/Caprylic Triglyceride & Aloe Barbadensis Leaf Extract, Polyglycerol-3 Beeswax; Benzyl Alcohol, Salicylic Acid, Glycerine, Sorbic Acid*; Pelargonum Graveolens Oil, Mentha Piperita Leaf Oil


Krem nr 3 - Paczula&Palmaroza (50 g/47 zł) KLIK stworzono na bazie hydrolatu z płatków róży damasceńskiej. Świetnie nawilża skórę dłoni i łagodzi podrażnienia. Działa przeciwzmarszczkowo, przyspiesza regenerację i zmniejsza przebarwienia. Bazą kremu jest ekologiczny hydrolat z płatków róży dmasceńskiej uzyskany drogą destylacji parą wodną z roślin uprawianych na kontrolowanych certyfikowanych plantacjach. Działa łagodząco, relaksująco i przeciwzapalnie. Doskonale odświeża skórę, wspomaga jej ukrwienie, łagodzi podrażnienia i nawilża. Olejek różany zawarty w hydrolacie ma właściwości odmładzające – nawilża, wygładza, łagodzi podrażnienia, dodaje blasku zmęczonej cerze, uszczelnia naczynia krwionośne i zmniejsza przebarwienia. Pobudza produkcję kolagenu dzięki czemu działa przeciwzmarszczkowo oraz przyspiesza regenerację naskórka. Sam zapach działa uspokajająco, przeciwdepresyjnie, dodaje energii, wzmacnia uczucie radości.

INCI: Rosa Damascena (Bulgarian Rose) Flower Water, (Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate), Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Prunus amygdalus dulcis (Sweet Almond) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Fruit Butter, Adansonia digitata (Baobab) Seed Oil, Buxus Chinensis Hydrogenated Oil, Capric/Caprylic Triglyceride & Aloe Barbadensis Leaf Extract, Glycerin, Polyglycerol-3 Beeswax; Benzyl Alcohol, Salicylic Acid, Glycerine, Sorbic Acid*; Pogostemon cablin (Patchouli) oil, Cymbopogon martinii Oil, Mentha Piperita Leaf Oil

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
SZABLON BY: PANNA VEJJS.