niedziela, 30 sierpnia 2015

Nuxe Nuxellence Detox

Od miesiąca mniej śpię :) Przyczyną takiego stanu jest mój miesięczny Synek, który w nocy musi trzy razy zjeść, a dodatkowo wymaga zmiany pieluchy. Do tego dochodzi sześciotygodniowy okres połogu i związane z nim niedogodności. Mój organizm już w miarę przyzwyczaił się do takiego układu, nawet nieźle go znosi. Niemniej ja, jako wyznawca zasady "Przezorny zawsze ubezpieczony", aby nie wyglądać najgorzej, używam do twarzy na noc kremu Nuxellence Detox, o którym Wam dziś opowiem.


Nuxellence® to wyspecjalizowane preparaty przeciwstarzeniowe na noc i na dzień, które przywracają energię komórkom skóry. Preparaty Nuxellence® są odpowiednie dla każdego rodzaju skóry, w każdym wieku. Z kolei sam Nuxellence® Detox powstał dzięki nowemu odkryciu laboratorium Nuxe. Jest to pierwszy preparat do twarzy Nuxe przywracający młody wygląd skóry w oparciu o dziesięć opatentowanych substancji czynnych oraz wyciągów z kwiatu passiflory i drzewa jedwabnego, który potrafi przyspieszyć usuwanie toksyn z komórek w trakcie nocy, co stanowi niezbędny warunek lepszej regeneracji skóry. Sprawia, że rano cera jest przebudzona i emanuje świeżością oraz blaskiem, jakbyś spała dwie godziny dłużej. Z nocy na noc skóra regeneruje się, oczyszcza z toksyn i odzyskuje młody wygląd.


Krem pięknie podano w wygodnej tubie (50 ml/około 140 zł). Samo wydobycie kremu odbywa się poprzez przekręcenie górnej jej części, z której wysuwa się biały dozownik. Lubię bardzo takie bezpieczne i higieniczne rozwiązania. Sam preparat ma dość gęstą, kremową konsystencję, która błyskawicznie się wchłania, pozostawiając skórę lekko otuloną przyjemną, nietłustą warstewką. Zapach kremu jest roślinny, lekko kwiatowy, niedrażniący. Preparat, jak wskazałam wyżej, nadaje się do wszystkich typów cer. Jeśli chodzi o nawilżenie to produkt jest świetny pod tym względem, a musicie wiedzieć, że mojej suchej skórze niełatwo dogodzić. Odżywienie także jest zauważalne. Cera jest rozjaśniona, koloryt wyrównany, lekkie zaczerwienienia ukojone. Co do działania przeciwstarzeniowego to prócz zmarszczek mimicznych nie posiadam innych. Te mimiczne zostały lekko wygładzone. Na twarzy nie pojawiają się żadne niespodzianki, także krem nie zapycha porów. Podsumowując, krem Nuxellence Detox świetnie się u mnie spisuje, a musi działać w ciężkich warunkach. Moja cera po nocy jest promienna, nawilżona, zregenerowana i ujędrniona - jestem bardzo zadowolona i mam ochotę na krem na dzień z tej samej serii! 

Znacie kosmetyki Nuxe? Czekam na Wasze opinie.



środa, 26 sierpnia 2015

Be Organic Serum pod oczy

Dobór odpowiedniego, a przede wszystkim dającego widoczne efekty, kosmetyku do pielęgnacji okolic oczu to ciężka sprawa, przyznajcie sami. Niemniej jednak w ostatnim czasie nie mogę narzekać. Po świetnym kremie Origins KLIK, rozpoczęłam stosowanie Serum pod oczy młodej, polskiej marki naturalnych kosmetyków aptecznych Be Organic. To moje pierwsze spotkanie z produktem tego przedsiębiorstwa. Zapraszam na recenzję.



Zgodnie z opisem producenta 97% kosmetyku stanowią naturalne składniki. Serum silnie regeneruje, nawilża i uelastycznia delikatną skórę wokół oczu. Dzięki zawartości ekstraktu z wąkroty azjatyckiej pobudza produkcję kolagenu, wzmacnia naczynia krwionośne i poprawia mikrokrążenie, pozwalając uzyskać efekt liftingu już w ciągu jednej godziny od zastosowania. Główne składniki aktywne produktu to olej makadamia oraz centella (wąkota azjatycka).


Serum zamknięto w poręcznej, plastikowej buteleczce z dozownikiem (50 ml/45 zł), z którego przy jednorazowym naciśnięciu wydobywa się odpowiednia ilość produktu. Serum ma lekko żelową, białawą konsystencję, jest bezzapachowe. Na całkowite wchłonięcie trzeba dać mu chwilę, ale warto czekać :) Skóra, przy regularnym, codziennym stosowaniu rano i wieczorem, staje się napięta, nawilżona i jędrna. Koloryt został wyrównany, a delikatne zmarszczki mimiczne wygładzone mimo nocnych pobudek na karmienie :) Serum świetnie się u mnie sprawdziło, mam ochotę wypróbować kolejne propozycje Be Organic! W ich asortymencie znajdziemy jeszcze krem do twarzy, peeling myjący do twarzy, mleczko do demakijażu, masło i peeling do ciała oraz organiczny olej kokosowy. Na co macie ochotę?

Serum (50 ml/45 zł) można nabyć w sklepie internetowym Be Organic KLIK czy w sieci aptek DOZ. 

piątek, 14 sierpnia 2015

Phenomé Szampon do włosów anti-aging z ochroną UV

W ostatnim czasie nie mogę narzekać na stan moich włosów. Jednak aktualne, po ciąży, postanowiłam bardziej o nie zadbać, aby łagodniej przeszły hormonalną burzę. Stosuję więc Olejek przeciwdziałający wypadaniu Phenomé, o którym napiszę za jakiś czas, a tym czasem do pielęgnacji włączyłam także szampon do włosów anti-aging z ochroną UV tej samej marki, o którym dziś.


Delikatny preparat do mycia włosów farbowanych. Opracowany na bazie bezpiecznych czynników myjących, naturalnych ekstraktów oraz ekologicznych wód roślinnych, doskonale oczyszcza z naturalnych zanieczyszczeń oraz pozostałości środków do stylizacji. Przedłuża blask i świeżość koloru włosów farbowanych, chroni włosy przed działaniem promieni UV oraz fotostarzeniem, nawilża i wzmacnia ich strukturę. Pozwala wyeksponować miękkość, sprężystość i kuszący połysk włosów.

Składniki aktywne:
  • wody roślinne - dostarczają niezbędnych witamin i minerałów; 
  • ekstrakt z granatu - bogaty w garbniki, wykazuje właściwości przeciwutleniające i utrwalające kolor;
  • proteiny z pszenicy i owsa - odżywiają, nawilżają, przywracają włosom ich naturalną strukturę;
  • ekstrakt z liści i kwiatów tymianku - działa antyseptycznie, chroni włosy przed wypadaniem, wzmacnia cebulki włosowe;
  • wyciąg z liczi - zwiększa poziom nawilżenia, wykazuje właściwości ochronne;
  • ekstrakt z liści oczaru wirginijskiego - działa wzmacniająco i przeciwzapalnie, wykazuje własności antyoksydacyjne;
  • naturalne filtry ochronne - pomagają chronić włosy przed negatywnym działaniem promieni UV;  


Brązowy szampon o dość gęstej konsystencji i ziołowo-męskim, zamknięto w butelce z miękkiego plastiku z zamknięciem na klik. Preparat jak na naturalny specyfik do mycia włosów świetnie się pieni! Włosy po jego użyciu są ładnie oczyszczone, a po wyschnięciu odbite od nasady. Przy włosach normalnych można darować sobie użycie odżywki, bo czupryna jest gładka i miękka. W przypadku włosów zniszczonych czy suchych bez odżywki się nie obejdzie. Przy regularnym stosowaniu tego szamponu włosy nabierają blasku i nawilżenia. Muszę też wspomnieć o wysokiej wydajności preparatu. Włosów nie farbuję, także nie wiem jak szampon wpływa na kolor i czy go realnie przedłuża. Słowem podsumowania - to najlepszy naturalny szampon do włosów, z jakim dotychczas miałam do czynienia, także polecam go bardzo! :)

Preparat znajdziecie w sklepach stacjonarnych Phenomé oraz z sklepie internetowym KLIK, za butelkę o pojemności 200 ml trzeba zapłać 82 zł, przy czym radzę polować na promocje. 


INCI: Camellia Sinensis Leaf Water**, Ammonium Lauryl Sulfate**, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Water**, Cocamidopropyl Betaine**, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Water**, Coco-Glucoside**, Glyceryl Oleate**, Lauryl Glucoside**, Stearyl Citrate**, Hydrolyzed Wheat Protein**, Mel**, Hydrolyzed Oats*, Rosmarinus Officinallis Leaf Extract**, Thymus Vulgaris Flower/Leaf Extract**, Salvia Officinalis Leaf Extract**, Cyperus Esculentus Root Oil*, Hamamelis Virginiana Leaf Extract**, Cedrus Atlantica Bark Extract**, Mentha Piperita (Peppermint) Extract**, Punica Granatum (Pomegranate) Fruit Extract*, Glycerin**, Litchi Chinensis Fruit Extract**, Rubus Chamaemorus (Cloudberry) Fruit Extract**, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract*, Lycium Barbarum Fruit Extract*, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride**, Niacinamide, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCI, Maltodextrin**, Sodium Starch Octenylsuccinate**, Silica**, Aqua**, Citric Acid**, Parfum**, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citronellol***, Geraniol***, Linalool***, Citral***, Limonene***
 

środa, 12 sierpnia 2015

Duet od Kneipp

Po chwilowej nieobecności wracam powoli do Was i do blogowania :) Moja nieobecność spowodowana była pojawieniem się na świecie nowego członka rodziny. Po raz pierwszy zostałam mamą! Uczucie nie do opisania! Będę się starać, aby posty pojawiały się w miarę regularnie, choć uwierzcie, że opieka nad maleńkim Synem pochłania ogrom czasu. Dziś szybki post z recenzją dwóch prysznicowo-kapielowych umilaczy od Kneipp, zapraszam.



Zgodnie z obietnicą producenta wspaniała kompozycja Balsamu pod prysznic Granat & Porzeczka uwodzi zmysły wyjątkowym owocowym aromatem. Aromakologiczne działanie eterycznych olejków ożywia ciało i duszę. Balsam pod prysznic Granat & Porzeczka działa nawilżająco i chroni skórę przed wysuszeniem. Połączenie wartościowych składników pielęgnacyjnych z kosztownym olejkiem z granatu dodaje skórze miękkiej gładkości.

Balsam pod prysznic w omawianej wersji zapachowej (200 ml/ok. 19 zł) świetnie nadaje się na aktualne upały - aromat jest bardzo świeży, lekko słodki, iście owocowy. Kremowa, gładka konsystencja świetnie myje ciało, lekko je przy okazji nawilżając. Osoby posiadające skórę normalną będą mogły śmiało pominąć etap wsmarowania w ciało balsamu czy masła. Wydajność jest wysoka. Wspomnę też, że preparat słabo się pieni. Mnie to absolutnie nie przeszkadza, ale wiem, że są osoby, które bez pianki nie czują się umyte :)

INCI: Aqua (Water), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Coco Glucoside, Glycerin, Sodium Cocoyl Glutamate, Punica Granatum Seed Oil, Ribes Nigrum (Black Currant) Bud Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Oil, Citrus Aurantifolia (Lime) Oil, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Barosma Betulina (Buchu) Leaf Oil, Limonene*, Linalool*, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Parfum (Fragrance)*, Citric Acid, Carrageenan, Xanthan Gum, Tocopherol.
* z naturalnego olejku eterycznego.


Drugi z kosmetyków Kneipp, o których dziś to Esencja do kąpieli Głęboki odpoczynek z naturalnym olejkiem eterycznym paczuli i wartościowym ekstraktem drzewa sandałowego, która wspiera głęboki odpoczynek i przynosi duchowy spokój. Paczula odpręża i pomaga utrzymać wewnętrzny spokój. Drzewo sandałowe znane jest ze swojego uspokajającego i odprężającego działania. W połączeniu z kojącym działaniem ciepłej wody olejki eteryczne roztaczają swój naturalny aromat.
Esencja (100 ml/ok. 25 zł) ma atramentowy kolor i na taki właśnie barwi wodę. Do tego preparat pięknie, delikatnie i zmysłowo pachnie. Jeśli chodzi o właściwości pielęgnacyjne to nie wysusza on skóry, a nawet lekko otula olejkiem. Kąpiel w towarzystwie Esencji do kąpieli Głęboki odpoczynek to prawdziwy relaks dla ciała i ducha, polecam! 

INCI: Polysorbate 20, Aqua (Water), Glycerin, Parfum (Fragrance), Pogostemon Cablin Oil, Pterocarpus Soyauxii Wood Extract, Styrax Tonkinensis Resin Extract, Geraniol, Coumarin, Citronellol, Limonene, Linalool, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Citric Acid, Tocopherol, CI 28440, CI 42051, Benzoic Acid.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
SZABLON BY: PANNA VEJJS.