czwartek, 28 stycznia 2016

Fitomed Maseczka odżywcza sypka

Dziś dwa słowa o nowości, która w ostatnim czasie zasiliła szeregi Fitomed, a mianowicie o Maseczce odżywczej sypkiej. Od razu na wstępie muszę Wam się do czegoś przyznać - jestem leniem. Jeśli chodzi o kosmetyki to preferuję gotowe formuły. Jednak z sympatia do marki Fitomed wzięła górę i skusiłam się na produkt, który przed użyciem należy zmieszać z wodą i/lub olejkiem.


Maseczki sypkie Fitomed (prócz Odżywczej, jest także Antyoksydacyjna) składają się z nowoczesnych składników naturalnych. Są to ekologiczne produkty bez konserwantów, wypełniaczy, barwników i substancji zapachowych. Efekty ich działania są widoczne od razu po zabiegu i utrzymują się od trzech do siedmiu dni. Sypkie maseczki Fitomed, oprócz swoich właściwości odświeżających, wygładzających, odżywczych i rozjaśniających, działają oczyszczająco i detoksykacyjnie. Główny nośnik umożliwiający komfortowe rozprowadzenie maseczki to glinka różowa.
Maska odżywcza (30 g/22 zł) KLIK ma za zadanie odżywić i odświeżyć cerę. Dzięki dużej zawartości chlorofilu posiada właściwości detoksykacyjne i oczyszczające. Obecność witamin, mikroelementów i aminokwasów poprawia metabolizm i gospodarkę elektrolitową komórek. Maseczka skomponowana została w taki sposób, aby miała w składzie jak najwięcej substancji odżywczych. Na przykład w 100 g jęczmienia znajduje się 2,7 mg cynku i 876 mg wapnia, zaś w 100 g pszenicy już 1550 mg cynku, ale tylko 375 mg wapnia. Maseczka Zielona ma bogaty i zbilansowany skład, jest prawdziwym dobrodziejstwem dla cery suchej, mieszanej i dojrzałej.


Maska ma postać ciemnozielonego proszku. Wystarczy zmieszać go z wodą i/lub olejkiem, nałożyć na twarz i zmyć, gdy zaczyna ściągać cerę. Sama aplikacja (w moim przypadku palcami) przebiega komfortowo, produkt "trzyma się" skóry i gładko po niej sunie. Osobiście przedłużałam seans maseczkowy wodą termalną Uriage, który finalnie trwał jakieś 15 minut. Jakie były efekty spotkania z maską? Otóż cera została przepięknie oczyszczona. Pory na czole stały się mniej widoczne. Jednak co dla mnie najważniejsze, skóra twarzy stała się nawilżona, miękka, rozjaśniona i gładka. Maska spisała się na medal! Brawo Fitomed! Mam teraz ochotę na drugą wersję maski - antyoksydacyjną.

INCI: glinka różowa, sproszkowana młoda pszenica, sproszkowane pędy młodego jęczmienia, sproszkowana alga (Chlorella), sproszkowane proteiny konopne.

czwartek, 21 stycznia 2016

ILES DU VENT Balsam do rąk

Kremy do rąk zużywam ostatnimi czasy w ilościach hurtowych. Używam przeróżnych kosmetyków tego typu, zarówno droższych jak i tańszych, przy czym wybieram te o naturalnych składach. Ostatnio trafiłam na bardzo przyjemny i naprawdę skuteczny balsam do dłoni marki Iles Du Vent, o którym Wam dziś opowiem.




Naturalne składniki ochronne, nawilżające i regenerujące wchodzące w skład balsamu do rąk Iles Du Vent (75 ml/39 zł) KLIK, zapewniają skuteczną pielęgnację skóry dłoni. Odżywiona skóra jest miękka i delikatna. Szczególnie ważnym komponentem balsamu jest olej pozyskiwany z orzechów makadamia. Dostarcza on wielu witamin i minerałów oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych, w tym kwasu palmitooleinowego, który jest jednym z najważniejszych kwasów tłuszczowych występujących naturalnie w lipidach skóry. Właściwości kwasu palmitooleinowego zapewniają balsamowi do rąk wysoką i szybką wchłanialność, dzięki czemu zwiększają jego działanie odżywcze, pozostawiając jednocześnie uczucie nawilżonej i elastycznej, ale nie tłustej skóry. Dodatkowo balsam pachnie neutralnie, lekko oleiście. Stosowanie tego produktu to sama przyjemność, tym bardziej, że skóra dłoni jest w dobrej kondycji nie tylko "od mycia do mycia".

Składniki aktywne:
  • olej makadamia wykazuje silne działanie regenerujące, a dzięki zawartości kwasu palmitooleinowego, będącego także składnikiem ludzkiej skóry, świetnie się wchłania;
  • aloes działa przeciwzapalnie, antybakteryjnie i tonizująco;
  • certyfikowany olej monoi głęboko i na długi czas nawilża, zmiękcza i wygładza skórę, przywraca jej równowagę hydrolipidową, łagodzi podrażnienia i stany zapalne, goi drobne uszkodzenia naskórka;
  • skwalan z oliwek jako naturalny antyoksydant chroni przed wolnymi rodnikami, regeneruje warstwę lipidową naskórka, zapewniając prawidłowe nawodnienie i miękkość skóry;
  • olej kokosowy nawilża i regeneruje, działa antybakteryjnie, tworzy ochronny film na skórze; 
  • witamina E opóźnia proces starzenia się skóry.

Znacie markę Iles Du Vent? Prócz balsamu do rąk, w ofercie tego producenta znajdziemy także, masło do ciała, balsam do ciała, bogaty krem do twarzy, krem do twarzy, krem-maska do twarzy i peeling-maskę do twarzy.

KOD RABATOWY NA ZAKUPY W SKLEPIE ILES DU VENT
Specjalnie dla Was wraz z Iles Du Vent przygotowaliśmy 40% kod rabatowy do wykorzystania w sklepie internetowym. Wystarczy w koszyku zaznaczyć "Mam kupon rabatowy" i wpisać INFINITY2016. Kod może być wykorzystany wielokrotnie przez wiele osób do dnia 7 lutego 2016 r. włącznie.

niedziela, 17 stycznia 2016

Essie A List

Lubicie czerwień na paznokciach? Osobiście często wybieram ją do manicure. Jednak nie każdy odcień mi odpowiada. Co ciekawe nie potrafię sprecyzować czy wolę te z kroplą niebieskiego, pomarańczu czy różu. Po prostu dany odcień musi wpaść mi w oko i tyle. Essie A List to głęboka, dość ciemna czerwień w stylu vintage. Kremowa i gęsta, choć z kryciem bywają wpadki, także trzeba się przyłożyć do równomiernej aplikacji. Dwie warstwy załatwiają sprawę. Efekt końcowy jest piękny, klasyczny, stonowany. Lubię bardzo! A Wy? Jakie są Wasze ulubione czerwienie?






czwartek, 14 stycznia 2016

Kozmetics || Face and body care

Kozmetics to mała firma trudniąca się produkcją kosmetyków do pielęgnacji skóry, założona w 2015 roku przez dr Magdalenę Kozioł. Właścicielka Kozmetics od zawsze była pasjonatem pielęgnacji skóry, lubiła eksperymentować z nowymi składnikami i produktami. W ten sposób odkryła moc naturalnych składników. Każdy produkt pochodzący z tej manufaktury jest skomponowany przez panią Magdalenę, która osobiście testuje go na sobie w pierwszej kolejności.



Filozofią marki Kozmetics jest dostarczanie bezkompromisowych produktów kosmetycznych z wykorzystaniem najlepszych dostępnych, naturalnych składników od zaufanych dostawców. Wszystkie produkty są ręcznie wyrabiane, w małych partiach, aby zagwarantować najwyższą jakość i świeżość. Taki proces gwarantuje, że każda seria jest bardzo dokładnie monitorowana, natychmiast wiadomo, czy coś jest nie tak. Co więcej, wszystkie składniki są naturalne i pochodzenia roślinnego. Każdy składnik ma swój cel, każdy odgrywa istotną rolę w tworzeniu i przyczynia się do aktywnej roli w produkcie końcowym. Kozmetics współpracuje tylko z etycznymi dostawcami  brytyjskimi, którzy zapewniają najwyższej jakości składniki. Minimalistyczne, głównie szklane opakowania cieszą oko za każdym razem gdy sięgam po Kozmetics. Zapachy, konsystencje, działanie - o tym za chwilę, ale musicie wiedzieć już teraz, że wszystko jest po prostu wyjątkowe!


Lavender & Lemon Masło do ciała (100 g/£7) to mieszanka 100% naturalnych, wysoko skoncentrowanych najlepszych maseł i olejów, zapewniająca niesamowite właściwości nawilżające i odżywcze oraz  luksusową konsystencję. To masło do ciała, jak zapewnia producent, zregeneruje nawet najbardziej wrażliwą i suchą skórę. W składzie znajdziemy masło kakaowe, które jest bogatym źródłem nasyconych i nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz witamin. Posiada silne właściwości nawilżające i regenerujące. Olej kokosowy i masło shea zmiękczają, nawilżają i regenerują skórę, jak również oferują wspaniałe właściwości antyutleniające i antybakteryjne. Olej z pestek moreli jest idealny dla skóry suchej i wrażliwej, dostarcza jej witamin, nienasyconych kwasów tłuszczowych i przeciwutleniaczy. Olej z dzikiej róży jest bogatym źródłem niezbędnych kwasów tłuszczowych, przeciwutleniaczy i witamin, w tym kwasu retinowego (forma witaminy A), który stymuluje regenerację komórek, zmniejsza fotostarzenie się skóry oraz rozstępy. Olej jojoba z powodu jego podobieństwa do naszego sebum, szybko i łatwo wchłania się w skórę, nawilżając ją i zmiękczając.  
Masło Lavender & Lemon rzeczywiście jest świetnym kosmetykiem, ratującym przesuszoną skórę. Jego ciekawa konsystencja, która podczas kontaktu ze skórą zamienia się w gęsty olejek, szybko się wchłania, pozostawiając skórę miękką, elastyczną i mocno nawilżoną. Ku mojej uciesze, masło poprawiło także stan mojej rozciągniętej ciążą skóry brzucha - uelastyczniło to miejsce, "zagęściło" skórę i mocno ją odżywiło. Do tego produkt jest bardzo wydajny. Jeśli chodzi o zapach to mamy tutaj do czynienia z idealnie wyważoną mieszanką ziołowej lawendy i świeżej cytryny. Całość jest niezbyt ostra, naturalna. Koniecznie wypróbujcie!

INCI: Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter,  Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil, Rosa Canina (Rosehip) Fruit Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Tocopherol, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Citrus Limon (Lemon) Peel Oil, *Geraniol, *Limonene, *Linalol, *From essential oils


Kolejny produkt Kozmetics, z jakim miałam do czynienia to Nawilżający balsam w kostce z masłem kakaowym (50 g/£3,5) który w swym składzie zawiera tylko wysoko stężone oleje i masła, bez żadnych wypełniaczy. Jest łatwy w użyciu, oleje i masła miękną przy kontakcie ze skórą. Kostka odżywia i pielęgnuje skórę, pozostawia warstwę ochronną, zapobiegając tym samym utracie wody. Zabieg masażu z kostką pozostawia skórę pachnącą piękne, delikatnie przez cały dzień! Masło kakaowe jest bogatym źródłem nasyconych i nienasyconych kwasów tłuszczowych i witamin. Posiada silne właściwości nawilżające i regenerujące. Masło shea zapewnia utrzymanie wilgoci w skórze, zmiękcza i regeneruje. Zawiera także alantoinę, substancję leczącą popękaną skórę. Olej z dzikiej róży pochodzący z nasion tego krzewu, rosnącego w Andach, jest bogatym źródłem niezbędnych kwasów tłuszczowych, przeciwutleniaczy i witamin, w tym kwasu retinowego (forma witaminy A). Wyciąg ze skórki mandarynki działa antyseptycznie, oczyszczająco i kojąco.
Nawilżający balsam w kostce z masłem kakaowym to kolejna bardzo udana propozycja marki Kozmetics. Produkt świetnie sunie po skórze, zarówno suchej jak i wilgotnej. Przyjemnie nawilża, zmiękcza skórę i dobrze ją odżywia. Pachnie przyjemnie i bardzo łagodnie, kakaowo z nutką dzikiej róży. Pozostawia na skórze ochronną warstewkę, która utrzymuje się na ciele do kilku godzin, nie brudząc ubrań. Warto się skusić!

INCI: Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Butter, Rosa Canina (Rosehip) Fruit Oil, Tocopherol, Citrus Nobilis (Mandarin) Peel Oil, *Limonene, *Linalol, *From essential oils


Balsam do ust Mint & Lemon (15 g/£2.50) to wspaniały balsam do codziennego użytku. Ma przepiękny zapach ("zielona orbitka") i pozostawia usta miękkie i elastyczne. Olej rycynowy łatwo przenika skórę, zapewniając właściwości przeciwzapalne oraz redukujące swędzenie i pieczenie. Produkt to również dobry okład na popękaną skórę. Olej ze słodkich migdałów powoli wchłania się w głąb skóry, dzięki czemu łagodzi podrażnienia. Masło kakaowe jest bogatym źródłem nasyconych i nienasyconych kwasów tłuszczowych i witamin. Posiada silne właściwości nawilżające i regenerujące. Masło shea zapewnia utrzymanie wilgoci w skórze, zmiękcza i regeneruje. Olejki cytrynowy i spearmint zapewniają świeży aromat podczas stosowania, jak również koją podrażnienia. Produkt wykonany jest z pochodzenia roślinnego Candelilla Wax, naturalnej alternatywy dla wosku pszczelego.
Produkty do ust wybieram bardzo ostrożnie i z wielką uwagą. Moje wargi są wyjątkowo podatne na podrażnienia i przesuszenia. W balsamie do ust Kozmetics po pierwsze urzekł mnie świetny i orzeźwiający zapach. Będzie idealny na upały! No, ale póki co mamy zimę, mróz i wiatr. I wiecie co? Balsam świetnie radzi sobie z takimi warunkami atmosferycznymi. Otula usta przyjemną, bezbarwną warstewką, która nie migruje poza kontur. Usta są miękkie, nawilżone i natłuszczone. Balsam utrzymuje się na ustach przez około godzinę, po czym trzeba ponowić aplikację. Aluminiowy słoiczek nie odkręca się samoistnie, stanowiąc bardzo wygodne opakowanie balsamu. Kolejna propozycja do przetestowania :)

INCI: Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Seed Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Theobroma Cacao Seed Butter, Euphorbia Cerifera (Candelilla) Cera, Citrus Limon (Lemon) Peel Oil, Mentha Spicata (Spearmint) Herb Oil, *Limonene, *From essential oils


Olejki do twarzy stanowią jeden z filarów mojej jesienno-zimowej pielęgnacji. Używam je rano i wieczorem, pod serum i krem. Lubię takie, które szybko się wchłaniają i nie pozostawiają mocno tłustej warstwy. Luxurious Rose Face & Neck Elixir (10 ml/£5,5) spełnił moje oczekiwania w pełni! Ale po kolei. Jest to bardzo specjalny produkt do codziennego użytku dla skóry suchej i dojrzałej. Odżywczy, nawilżający, anti-aging. Według producenta Elixir jest odpowiedzią na większość pielęgnacyjnych bolączek. Olej jojoba (który w rzeczywistości jest estrem wosku, a nie oleju) pozyskiwany z nasion roślin w północno-zachodnim Meksyku i południowo-zachodniej części USA jest najbardziej podobny do sebum wytwarzanego przez ludzką skórę spośród wszystkich olejów pochodzenia roślinnego. Oznacza to, że jest on bardzo łatwo absorbowany przez skórę i zapewnia długotrwałe nawilżenie. Olej arganowy znany jako "płynne złoto" jest produkowany z ziaren drzewa arganowego w Maroku. Olej ten jest bardzo bogatym źródłem kwasów tłuszczowych, przeciwutleniaczy i witamin, co daje mu doskonałe właściwości odżywcze i naprawcze. Olej z awokado pochodzi z miąższu owocu awokado, to jeden z najłatwiej absorbowalnych olejów. To sprawia, że ​​z łatwością wiąże wodę w skórze, zapobiegając swędzeniu i stanom zapalnym, stymulując elastyczność skóry. Ponadto w składzie znajdziemy także oleje z pestek słonecznika, marakui, dzikiej róży oraz ekstrakt z płatków róży.
Szklana buteleczka w kolorze kobaltu skrywa gęsty, lekko żelowy, niemal bezwonny olej, który błyskawicznie wchłania się w skórę. Przy jego zastosowaniu należy zachować umiar, kilka kropel wystarczy! Z powodzeniem można stosować go pod makijaż. Jeśli chodzi o samo działanie to jestem w niebie! Otóż Elixir świetnie nawilża, odżywia i zmiękcza cerę, czyniąc ją gładką, elastyczną i bardziej wypełnioną. Efekt głębokiego nawilżenia i i odżywienia jest długotrwały. Ten produkt jest naprawdę niesamowity, uwierzcie :)

INCI: Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil,  Argania Spinsosa (Argan) Kernel Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Passiflora incarnata (Maracuja) Seed Oil, Squalane, Rosa Canina (Rosehip) Fruit Oil, Camellia Sinensis (Tea) Leaf Oil, Tocopherol, Rosa centifolia (Rose) Flower Extract


Na koniec Olejek do demakijażu (30 ml/£5.00), który ma za zadanie usuwać z twarzy makijaż oraz inne zanieczyszczenia, a przy tym nie naruszać bariery ochronnej skóry. Produkt został stworzony do metody OCM, która szybko zdobyła uznanie jako jeden z najbardziej łagodnych sposobów, aby uwolnić skórę od codziennego brudu i makijażu. Koncepcja opiera się na najbardziej podstawowych prawach chemii, w tym przypadku olej rozpuszcza olej. Najlepszym sposobem, aby usunąć tę mieszaninę makijażu, brudu i łoju jest wmasowanie olejku w skórę twarzy, a następnie przyłożenie do niej wilgotnej, ciepłej ściereczki - para wodna otwiera pory, mieszanina brudu zostaje usunięta. Olej nie pozostawia uczucia mocno wypucowanej skóry, ale wypoczętej i odżywionej! W składzie olej jojoba powszechnie używany w OCM jest podobny do ludzkiego sebum, olej z pestek moreli słynie z właściwości kojących i przeciwzapalnych, olej rycynowy, który działa silnie oczyszczająco, ściągająco i przeciwzapalnie oraz olej z liści herbaty chińskiej w celach odżywczych. Produkt jest bezzapachowy, dość gęsty. Bardzo przyjemnie sunie po skórze. W metodzie OCM sprawdza się doskonale. Mnie taki sposób demakijażu odpowiada szczególnie zimą, gdy moja skóra naprawdę potrzebuje ciągłej ochrony. Olej usuwa zarówno makijaż twarzy, jak i oczu. Wszystko przebiega w łagodnej atmosferze, bez szczypania i pieczenia. To lubię!

INCI:
Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil,  Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Camellia Sinensis (Tea) Leaf Oil, Tocopherol

I jak, podoba Wam się Kozmetics? Ja jestem oczarowana :) Zarówno działaniem tych produktów, zapachami, sposobem podania. Mam ochotę na więcej i życzę pani Magdalenie dalszych, niekończących się sukcesów!

niedziela, 10 stycznia 2016

Yope Naturalne mydła w płynie

Mycie rąk to podstawa! Szczególnie, gdy w domu jest maleńkie dziecko, które ciągle się ślini, ulewa czy wymaga zmiany pieluchy. Częsty kontakt mojej delikatnej skóry dłoni z drogeryjnymi mydłami w płynie doprowadził do silnego jej przesuszenia. Jako miłośnik szeroko pojętej natury rozpoczęłam więc poszukiwania łagodnego preparatu myjącego. Sprawa nie była taka prosta, ale udało się - wpadłam w sieci na Yope!


Założeniem twórców Yope było stworzyć mydła w płynie świetnej jakości, łagodne dla skóry, naturalne, ładnie i oryginalnie pachnące, w doskonale zaprojektowanych i nowoczesnych opakowaniach oraz dobrej - niskie cenie. Muszę przyznać, że to wszystko im się udało! Yope spisuje się prześwietnie, delikatnie się pieni, ale bardzo dobrze oczyszcza dłonie, nie sprzyja ich wysuszaniu nawet przy częstym używaniu, a zapachy poszczególnych wersji długo utrzymują się na skórze. Nadmienić też muszę o opakowaniach tych mydeł, trafiają w gusta wielu osób, a moje oko cieszą za każdym razem, gdy z nich korzystam. Wygodna pompka nie zacina się podczas stosowania, dozując odpowiednią ilość mydła.


Z mydeł kosmetycznych mamy do wyboru trzy wersje zapachowe: Werbena, Figa oraz Wanilia z cynamonem. Na zimę ciepła i otulająca Wanilia jest idealna! Figa pachnie jak piękne słodko-świeże perfumy, a Werbena to bardzo świeży i koloński aromat. Preparaty zawierają w składzie naturalne ekstrakty roślinne, np. z liści werbeny pospolitej, z owoców figowca czy ze strączków wanilii, które dodatkowo pielęgnują skórę. Ku mojej wielkiej uciesze w produktach Yope nie uświadczymy parabenów, silikonów, barwników, SLES-u i SLS-u, a 92% składników jest pochodzenia naturalnego oraz o niskim stopniu przetworzenia. Marka posiada w swej ofercie także mydła kuchenne w wersjach Miód i bergamotka, Mineralne oraz Goździk. Wierzę, że są równie wspaniałe co mydła kosmetyczne. Polecam Wam gorąco wypróbować produkty Yope, tym bardziej, że cena butelki mydła o pojemności 500 ml to około 15-20 zł, w zależności od sklepu. Znacie Yope?


czwartek, 7 stycznia 2016

Latoille 5 || Nawilżający krem przeciwzmarszczkowy i Krem pod oczy

Dziś o Latoille 5 - polskich, organicznych, naturalnych, holistycznych kosmetykach przeznaczonych do pielęgnacji twarzy i ciała. To preparaty wykonane z najwyższej jakości składników. Każdy produkt zawiera około 2% czystych olejków eterycznych zapewniających mu wspaniały aromat i niezwykle skuteczne działanie. Kremy te wykonane są ręcznie, z miłością, niezwykłą precyzją i dbałością o detale na każdym etapie ich powstawania. Dziś opowiem Wam o dwóch produktach marki Latoille 5 - Nawilżającym kremie przeciwzmarszczkowym oraz Kremie pod oczy, zapraszam.


Każdy z kremów Latoille 5 jest wykonywany ręcznie. Ich podstawę stanowi organiczna baza kremowa, wykonana z mieszanki najlepszej jakości olejów roślinnych i nierafinowanego wosku pszczelego, naturalnych emulgatorów i stabilizatorów na bazie roślin oraz niewielkiej ilości nieszkodliwych konserwantów - substancji występujących naturalnie w przyrodzie, obecnych również w olejkach eterycznych. Dodane w niewielkich ilościach wzmacniają działanie olejków eterycznych, które same w sobie są bardzo skutecznymi konserwantami. Większość olejków wykazuje właściwości bakteriobójcze, antywirusowe i antygrzybiczne. Stosowane w mieszankach synergicznych gwarantują, iż żaden szczep bakterii, grzybów czy wirus nie pojawi się w produkcie. Chociażby olejek melisowy - jego właściwości bakteriobójcze są kilkaset razy silniejsze od penicyliny. Trwałość produktu zapewniają także antyoksydanty, takie jak naturalna witamina E i C. 
Przy produkcji kosmetyków Latoille 5 wykorzystywany jest efekt synergii, którego istotą jest łączenie wielu naturalnych komponentów w jednym produkcie. Celem tego zabiegu jest wzmocnienie działania poszczególnych składników kosmetyku. Osiągnięcie efektu zwielokrotnionych korzyści wymaga zarówno posiadania wiedzy, jak i umiejętności łączenia ze sobą odpowiednich elementów składowych, w odpowiednich proporcjach. W aromaterapii definicja synergii oznacza, że lecznicze zioła oraz olejki eteryczne współdziałają mocniej w mieszankach, niż osobno, a rezultatem ich łączenia jest pojawienie się nowych substancji chemicznych. Olejki eteryczne i inne substancje pochodzenia roślinnego (takie jak oleje roślinne czy ekstrakty ziołowe) regulują różnorodne funkcje ludzkiej skóry i mają niezwykle duży wpływ na ogólną poprawę jej kondycji.
Co ciekawe, Latoille 5 wychodzi naprzeciw klientowi i w razie potrzeby komponuje kosmetyk na specjalne zamówienie, zgodnie z osobistymi preferencjami.


Nawilżający krem przeciwzmarszczkowy (50 ml/230 zł) KLIK to odżywczy, głęboko nawilżający skórę preparat, bogaty w oleje roślinne i antyoksydanty. Przeznaczony dla osób z przesuszoną skórą. Wygładza zmarszczki, sprawia, że cera staje się gładka jak aksamit. Zapobiega utracie wody. Łatwo się wchłania, może być stosowany na dzień pod makijaż, jak również i na noc. Krem zawiera kombinację ośmiu olejków eterycznych, które tworzą pełną mocy synergiczną mieszankę o przyjemnym, ziołowo-słodkim zapachu z wyczuwalną nutką drzewa. Aromat pomaga zwalczać depresję i wpływa na poprawę nastroju. Produkt jest wzbogacony nierafinowanymi, tłoczonymi na zimno olejami roślinnymi takimi jak awokado, olejkiem z pestek dyni, z orzechów makadamia oraz jojoba. Ich struktura jest podobna do ludzkiego sebum, głęboko penetrują skórę zapobiegając jej wysuszaniu. Zawarte w kremie naturalne witaminy stymulują syntezę kolagenu. Znajdujące się w składzie kosmetyku olejki z palmarozy i geranium pielęgnują i nawilżają skórę, przyspieszając jej regenerację, jednocześnie łagodzą podrażnienia i działają uspokajająco. Olejek z kadzidłowca, wraz z olejkiem z drzewa różanego wykazują silne właściwości odmładzające i uzdrawiające, są również pomocne w leczeniu depresji, wpływają korzystnie na poprawę nastroju. Olejek paczulowy zapewnia właściwą gospodarkę wodną i odpowiednie wydzielanie sebum. Szlachetny olejek z kwiatu gorzkiej pomarańczy (neroli), oraz wszechstronny olejek mirrowy zapewniają głębokie nawilżenie nawet najbardziej wysuszonej skórze. Zaś olejek lawendowy nie tylko zapobiega podrażnieniom, ale posiada również działanie relaksacyjne. O idealnym przeznaczeniu kremu do cery przesuszonej decyduje fakt, że jego działanie zostało wzmocnione nierafinowanymi olejami roślinnymi (dodawanymi na zimno) o bardzo dużej zawartości kwasów oleinowych.
Krem stosuję głównie na noc. Cenię go za wspaniałe nawilżanie jakie funduje mojej suchej cerze, szczególnie teraz, zimową porą. Preparat także doskonale odżywia i natłuszcza skórę. Tworzy na twarzy przyjemną, otulającą kołderkę, która świetnie współgra z makijażem. Intensywny zapach umila aplikację produktu, przy czym pozostaje wyczuwalny na skórze przez kilka godzin. Ogólna kondycja mojej cery uległa poprawie i rozjaśnieniu. Podrażnienia czy niespodzianki nie występują. Zmarszczki na czole uległy spłyceniu. Czego chcieć więcej? Jednym słowem - polecam!    

Skład (w 90% organiczny): Aqua, Helianthus Annuus Seed Oil (olej słonecznikowy)*, Butyrospermum Parkii Butter (masło shea)*, Glyceryl Stearate,Theobroma Cacao Seed Butter (masło kakaowe)*, Cera Alba (wosk pszczeli)*, Glycerin (gliceryna roślinna)**, Tocopherol (witamina E), Sodium Stearoyl Glutamate, Sucrose Stearate, Macadamia Integrifolia Nut Oil (olej z makadamii), Cucurbita Pepo Seed Oil (olej z pestek dynii), Simmondsia Chinensis Oil (olej z jojoby), Sesamum Indicum Seed Oil (olej sezamowy), Prunus Persica Kernel Oil (olej z pestek moreli),Persea Americana Oil (olej z awokado), Oenothera Biennis Oil (olejek z wiesiołka dwuletniego), Hippophae Rhamnoides Oil (olej rokitnikowy), Rosa Canina Oil (olej z dzikiej róży), Pelargonium Graveolens Floral Water (hydrolat z geranium), Lavandula Officinalis Floral Water (hydrolat lawendowy), Rosa Damascena Floral Water (hydrolat z róży damasceńskiej), Ascorbyl Palmitate (witamina C), Olea Europaea Fruit Oil (oliwa z oliwek)*, Linum Usitatissimum Seed Oil (olej lniany)*, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder (ekstrakt z soku z aloesu)*, Coco-Glucoside, Coconut Alcohol, Xanthan Gum (guma ksantanowa), Lactic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol***, Commiphora Myrrha Oil (olejek mirrowy), Lavandula Officinalis Oil (olejek lawendowy), Pelargonium Graveolens Oil (olejek geraniowy), Boswellia Carterii Oil (olejek z kadzidłowca), Cymbopogon Martini Oil (olejek palmarozowy), Aniba Rosaeodora Oil (olejek z drzewa różanego), Citrus Aurantium Oil (olejek neroli), Pogostemon Patchouli Oil (olejek paczulowy), Geraniol***, Linalool***, citronellol***, Linonene***, Citral***, Farnesol***, Benzyl Benzoate***
* składnik organiczny                               
** pochodzenie organiczne                              
*** naturalny składnik olejku eterycznego


Krem pod oczy (30 ml/210 zł) KLIK przeznaczony jest, jak sama nazwa wskazuje, do pielęgnacji delikatnej skóry wokół oczu. Jego najważniejsze zadania to: ochrona, nawilżenie oraz redukcja oznak starzenia się skóry. Delikatne olejki eteryczne (drzewo różane, geranium, rumianek, kadzidłowiec i lawenda) zostały dobrane w taki sposób, aby złagodzić podrażnienia, regulować gospodarkę wodną i zapewnić biologiczną odnowę tkanek. To dzięki zastosowaniu tego zestawu olejków krem zawdzięcza swój delikatny, przyjemny aromat. Głównymi składnikami kremu pod oczy jest wyciąg z arniki i nagietka, ekstrakt z zielonej herbaty oraz olej z dzikiej róży i skwalan z oliwek. Ta doskonale dobrana kompozycja składników posiada właściwości antyseptyczne, ściągające i  łagodzące oraz stymuluje regenerację komórek. Oczywiście nie są to jedyne zalety tego zestawu. Warto tu wymienić działanie przeciwzapalne, wpływ na obkurczenie naczynek krwionośnych, eliminację ciemnych cieni oraz opuchlizny pod oczami oraz wzmacnianie zmęczonej i zwiotczałej skóry. Ważnym składnikiem kosmetyku jest hydrolat z kocanki. Jego właściwości wynikają z zawartości licznych, specyficznych związków chemicznych, zwłaszcza diketonów, charakterystycznych tylko dla kocanki. Wywiera wyjątkowo korzystny wpływ na naczynia krwionośne, wzmacniając proces ich obkurczania i redukcji opuchlizny. Zapobiega powstawaniu sinych przebarwień i zaczerwienień.
Krem rzeczywiście rozjaśnia okolice oczu i to już po kilku dniach stosowania rano i wieczorem. Ponadto wspaniale nawilża i uelastycznia cienką skórę wokół oczu, która wygląda na pełniejszą i grubszą. Co do zmarszczek to radzi sobie doskonale z kurzymi łapkami, eliminując je całkowicie. Dość szybko się wchłania i bardzo dobrze współpracuje z makijażem. Ogromna wydajność to także zaleta tego kremu, który należy zużyć w ciągu dziesięciu miesięcy od otwarcia słoiczka. Produkt trafia na listę moich pielęgnacyjnych pewniaków! Polecam go serdecznie! 

Skład (w 90% organiczny): Aqua, Helianthus Annuus Seed Oil (olej słonecznikowy)*, Butyrospermum Parkii Butter (masło shea)*, Glyceryl Stearate,Theobroma Cacao Seed Butter (masło kakaowe)*, Cera Alba (wosk pszczeli)*,Glycerin (gliceryna roślinna)**, Tocopherol (witamina E), Sodium Stearoyl Glutamate, Sucrose Stearate, Olea Europaea Oil (skwalan), Aesculus Hippocastanum Extract (ekstrakt z kasztanowca), Arnica Montana Extract (ekstrakt z arniki), Simmondsia Chinensis Oil (olej z jojoby), Oenothera Biennis Oil (olej z wiesiołka), Calendula Officinalis Extract (ekstrakt z nagietka), Rosa Canina Oil (olej z dzikiej róży), Triticum Aestivum Oil (olej z kiełków pszenicy), Argania Spinosa Oil (olej arganowy), Rosa Damascena Floral Water (hydrolat z róży damasceńskiej), Helichrysum Italicum (hydrolat z kocanki (nieśmiertelnika)), Rosmarinus Officinalis Floral Water (hydrolat rozmarynowy), Anthemis Nobilis Floral Water (hydrolat z rumianku rzymskiego), Ascorbyl Palmitate (witamina C), Olea Europaea Fruit Oil (oliwa z oliwek)*, Linum Usitatissimum Seed Oil (olej lniany)*, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder (ekstrakt z soku z aloesu)*, Coco-Glucoside, Coconut Alcohol, Xanthan Gum (guma ksantanowa), Lactic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol***, Anthemis Nobilis Oil (olejek z rumianku rzymskiego), Pelargonium Graveolens Oil (olejek geraniowy), Lavandula Officinalis Oil (olejek lawendowy), Boswellia Carterii Oil (olejek z kadzidłowca), Aniba Rosaeodora Oil (olejek z drzewa różanego), Limonene***, Geraniol***, Linalool***, Citronellol***, Benzyl Benzoate***
* składnik organiczny                                                           
** pochodzenie organiczne                                                           
*** naturalny składnik olejku eterycznego

poniedziałek, 4 stycznia 2016

evrēe Apteczka Instant Help

Zima nastała, brrr... Póki co nie ma śniegu, ale temperatura spadła mocno poniżej zera. Ta pora roku to zupełnie nie moje klimaty. Wyczekuję wiosny, a potem lata. Póki co jednak jestem skazana na grube skarpety i czapkę. Moja skóra w tym chłodnym okresie woła o ciągłe nawilżanie i natłuszczanie. Mam swoich pewniaków w tym temacie, co nie przeszkadza mi jednak szukać wciąż nowych balsamów, maseł czy olejków. Produkty marki evrēe co jakiś czas goszczą w moich progach. Ostatnio skusiłam się na fajny zestaw w metalowej puszce, która na pewno znajdzie dalsze zastosowanie. W skład duetu Instant Help wchodzi Balsam ratunek dla ciała oraz Krem ratunek dla rąk.



Krem ratunek dla rąk (75 ml/ok. 8 zł) oparty na łagodzących i naprawczych składnikach, działa na skórę niczym kojący opatrunek. Wchłania się szybko, nie pozostawia tłustej warstwy na dłoniach i przyjemnie, dość świeżo pachnie. Składnikami aktywnymi kremu są gliceryna, masło mango, tlenek cynku oraz alantoina. Produkt łagodzi lekkie podrażnienia, przywraca dłoniom gładkość oraz nawilża na dobrym poziomie.

    Balsam ratunek dla ciała (400 ml/ok.20 zł) działa na skórę bardzo przyjemnie. Składniki aktywne kosmetyku zostały dobrane tak, by w krótkim czasie wywołać długotrwały efekt. Skoncentrowana, dość gęsta formuła dobrze się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Zapach jest świetny, słodko-kwiatowy. Działanie balsamu oceniam jako bardzo dobre, bowiem przyspiesza regenerację naskórka, reguluje poziom nawilżenia skóry oraz zmniejsza pieczenie i swędzenie. Składniki aktywne: masło mango, gliceryna, tlenek cynku i alantoina.

    Oba produkty z Apteczki Instant Help przypadły mi do gustu. W dość niskiej cenie otrzymujemy dobre produkty, które nie zawierają w składzie parabenów, oleju mineralnego czy barwników. W zamian otrzymujemy olej ze słonecznika, masło mango, olej z awokado czy masło shea. To lubię!

    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
    SZABLON BY: PANNA VEJJS.