czwartek, 31 sierpnia 2017

Mincer Pharma || Vita C Infusion

Nadzwyczajnym składnikiem aktywnym, którego jakość i skuteczność doceniają zarówno lekarze, naukowcy i kosmetolodzy jest witamina C - niekwestionowana królowa pielęgnacji skóry. Jej wyjątkowo szerokie spektrum działania pozwala zachować zdrową, gładką, jędrną i pełną energii skórę. Lubię ten składnik w serach do twarzy. Stosowany z rozwagą, genialnie rozświetla cerę, usuwa przebarwienia oraz wyrównuje koloryt. Przyszedł więc czas na witaminę C w produktach do pielęgnacji ciała.



N° 625 Nawilżający krem do rąk (100 ml/ok. 10-15 zł), którego składniki aktywne to  rokitnik, camu-camu, masło shea, ma za zadanie chronić skórę dłoni przed szkodliwym wpływem środowiska oraz uszkodzeniami mechanicznymi. Moja skóra rąk nie jest mocno zniszczona, niemniej wymaga częstego nawilżania. I ten krem z tego zadania świetnie się wywiązuje. Jego dość lekka, choć skoncentrowana formuła, szybko się wchłania, nawilżając na kilka godzin. Przyjemny, świeży zapach umila aplikację. Produkt oceniam bardzo pozytywnie!

INCI: Aqua/Water, Isopropyl Isostearate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Urea, Isopropyl Myristate, Glyceryl Stearate Citrate, Dimethicone, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Petrolatum, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Lanolin, Propanediol, Myrciaria Dubia Fruit Extract, Hippophae Rhamnoides Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Pentaerythrityl Distearate, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Allantoin, Lactic Acid, Crambe Abyssinica (Abyssinian) Seed Oil, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Panthenol, Disodium EDTA, Citrus Limon Peel Oil, Citral, Limonene, Linalool, Parfum, Benzyl Salicylate


N° 623 Nawilżający balsam do ciała (250 ml/ok. 25 zł), którego składniki aktywne to rokitnik, camu-camu i urea, ma za zadanie  utworzyć na powierzchni skóry unikalny, pielęgnacyjny mikrofilm, który zapewni poczucie niezwykle bogatej pielęgnacji i nawilżenia. Preparat ma lekką, kremową konsystencję i dość szybko się wchłania. Nawilża bardzo przyzwoicie, choć na moje oko z mocno przesuszoną skórą, szczególnie zimą, nie da sobie rady. Świeżo, przyjemnie pachnie. Brawo Mincer Pharma! Cieszę się, że na naszym polskim rynku pojawiają się takie produkty.

INCI: Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Isopropyl Isostearate, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Isopropyl Myristate, Isostearyl Isostearate, Dimethicone, Urea, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Crambe Abyssinica (Abyssinian) Seed Oil, Hippophae Rhamnoides Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Acrylates/Acrylamide Copolymer, Paraffinum Liquidum, Polysorbate 85, Propanediol, Myrciaria Dubia Fruit Extract, Pentaerythrityl Distearate, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Allantoin, Disodium EDTA, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Citrus Limon Peel Oil, Citral, Limonene, Linalool, Parfum, Benzyl Salicylate.

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Mój sposób na codzienne oczyszczanie twarzy

Ten post to odpowiedź na liczne zapytania odnośnie mojego sposobu na codzienne oczyszczanie twarzy, zawarte tutaj na blogu, Instagramie i w mailach. Mam nadzieję, że informacje, które niżej przedstawię, przydadzą się Tobie. Pamiętaj jednak, że nie jestem dermatologiem, kosmetologiem czy kosmetyczką. Napiszę o moich osobistych doświadczeniach i sposobach na pielęgnację, które nie muszą sprawdzić się u Ciebie. Warto po prostu obserwować swoją skórę, racjonalnie się odżywiać i z uwagą dobierać produkty do pielęgnacji. Tyle słowem wstępu, przejdź my do rzeczy.
Oczyszczanie to bardzo ważny etap pielęgnacji twarzy. Tak samo ważny jak codzienne nawilżanie i tonizowanie oraz peelingowanie i maseczkowanie. Oczyszczanie to proces polegający na usuwaniu brudu, kurzu i makijażu, wszystkiego co znajduje się na powierzchni skóry oraz wewnątrz jej porów. Najważniejszy jest tu wybór sposobu oczyszczania odpowiedniego dla naszej skóry, w zależności od tego czy jest ona sucha, mieszana, tłusta, wrażliwa itd. Moja cera jest sucha, więc dbam o to, aby codzienne oczyszczanie nie naruszało płaszcza hydrolipidowego. Metodą prób i błędów doszłam do tego, że najbardziej służy mi oczyszczanie trzyetapowe, które stosuję codziennie wieczorem. Z kolei rano używam głównie tylko pianki, no chyba, że widzę, że cera wymaga bardziej dogłębnego oczyszczenia, wówczas w ruch idzie także olej/balsam.   



Po pierwsze płyn micelarny. Wylewam odrobinę na wacik i przykładam kolejno do oczu, delikatnie, bez tarcia, po czym przecieram całą twarz i szyję. Każde oko oraz twarz zmywam nowym wacikiem. Aktualne w użyciu mam Eau Thermale Jonzac Rehydrate Nawilżającą wodę micelarną na bazie wody termalnej (500 ml/49,99 zł) KLIK, która przeznaczona jest do wszystkich typów skóry. Delikatnie i skutecznie oczyszcza. Micele zawarte w wodzie z łatwością usuwają wszelkie nieczystości i pozostałości makijażu, dbając jednocześnie o zachowanie naturalnej równowagi skóry. Woda termalna Jonzac zawiera bogactwo minerałów takich jak wapń, magnez, mangan, siarczki, stront, lit oraz bogactwo pierwiastków śladowych, które pracując z komórkami skóry, pomagają im zwiększać własną zdolność wykorzystania wewnętrznych zasobów aby poprawiać metabolizm odnowy komórkowej. Dzień po dniu komórki są zregenerowane, naturalna bariera skóry wzmocniona, co zapobiega utracie wody. Z innych płynów micelarnych polecam Phenomé, Biodermę Hydrabio czy drogeryjną, ale bardzo dobrą Mixę do cery wrażliwej.
 
INCI: Water*, Anthemis Nobilis Flower Water**, Glycerin, Polyglyceryl-4 Caprate, Betaine, Sodium Levulinate, Lactobacillus Ferment, Sodium Benzoate, Sodium Hydroxide, Fragrance, Lactic Acid
* woda termalna Jonzac i woda
** składniki organiczne



Po drugie olej/balsam do demakijażu, koniecznie na bazie olejów/maseł. Na tym etapie działa zasada, że olej rozpuszcza olej (sebum, makijaż). Powyżej przedstawiam dwa produkty tego typu.
Pierwszy to Biotherm Biousorce Balm-to-Oil Deep Cleanser&Make-up Remover (125 ml/ok. 100 zł). Podobny produkt, ma w swojej ofercie Clinique który średnio przypadł mi do gustu, między innymi za wrażenie ściągnięcia skóry po zmyciu wodą. Biotherm to zupełnie inna bajka. Produkt bazuje na maśle shea, w jego składzie znalazł się także plankton termalny pozyskiwany ze źródeł górskich, wykazujący działanie przeciwzapalne, a także przeciwutleniające, jak również oleje, mające przy okazji pielęgnować cerę. Masło w kontakcie z dłońmi błyskawicznie się topi, wystarczy nałożyć je na suchą skórę i wykonać masaż całej buzi (oczy pomijam). Na koniec balsam należy zemulgować, dodając do niego wody. Zmienia się wtedy w przyjemną emulsję. Produkt nie zostawia ani tłustej warstewki, ani uczucia ściągnięcia. Przyjemnie, delikatnie pachnie i jest bardzo wydajne - mnie służyło cztery miesiące!
Drugi to Oczyszczający oleożel do demakijażu i mycia twarzy Dr Irena Eris Cleanology (175 ml/95 zł) KLIK, o  właściwościach przeciwzmarszczkowych, który idealnie eliminuje wszelkie zanieczyszczenia, usuwa makijaż i pozostawia skórę doskonale oczyszczoną, odżywioną i nawilżoną. Formuła wzbogacona o wyciąg z błękitnej algi, wzmacnia płaszcz hydrolipidowy skóry i chroni ją przed niekorzystnym wpływem środowiska. Bogaty kompleks szlachetnych olejków pozostawia skórę miękką i aksamitną w dotyku. Żel pod wpływem ciepła skóry przeobraża się w aksamitny olejek, idealny do wykonania ujędrniającego masażu twarzy, który podnosi skuteczność pielęgnacji przeciwzmarszczkowej. Zabieg powinien być zakończony ciepłym kompresem oczyszczająco-relaksującym, wykonanym delikatnym ręczniczkiem (załączony do oleożelu) z ultra-miękkich mikrowłókien. Ręczniczek, zwilżony ciepłą wodą, idealnie usuwa makijaż, sebum oraz inne zanieczyszczenia, a dzięki delikatnie peelingującej strukturze, pobudza mikrokrążenie skóry oraz złuszcza naskórek. Skóra staje się miękka, ukojona i idealnie oczyszczona. Osobiście ręczniczka nie używam, nie przemawia do mnie taki sposób oczyszczania, choć wiem, że wiele osób go lubi i chwali. Żel  polecany jest również do demakijażu oczu, nie szczypie i nie pozostawia "mgły".
Prócz omówionych wyżej produktów lubię także pastę Fresh&Natural, olej do demakijażu Clochee i balsam rumiankowy The Body Shop.


Po trzecie żel/mydło do mycia twarzy, które usunie resztki oleju/balsamu z poprzedniego etapu. Aktualnie używam L'Occitane Ultra delikatne mydło do twarzy Masło Shea (100 g/65 zł) przeznaczone do codziennego mycia twarzy na bazie roślinnej. Pokazywałam jej już w ulubieńcach czerwca i lipca, a ono wciąż mi dłuży i myślę, że tak będzie jeszcze dobre dwa może trzy miesiące. Używam go codziennie wieczorem. Bogate w masło shea (7%), delikatnie oczyszcza skórę bez wysuszania, chroniąc warstwę hydrolipidową skóry. Tworzy kremową pianę, która pozostawia skórę miękką, mocno oczyszczoną i świeżą. Ten efekt jest naprawdę niespotykany, bo z jednej strony mydło mocno oczyszcza, a z drugiej skóra jest miękka i nieściągnięta. Do tego mydło jest niebywale wydajne. Na pochwałę zasługuje także poręczne w używaniu opakowanie, które służy za mydelniczkę (od spodu ma otwór, także mydełko każdorazowo wysycha). Prócz tego mydełka lubię także żel tymiankowy Sylveco. 


Tak jak pisałam we wstępie, do porannego oczyszczania twarzy używam najczęściej tylko pianki. SO BIO Pianka oczyszczająca Perfecting Skin (150 ml/54,99 zł) KLIK to najlepszy produkt tego typu, z jakim miałam dotychczas do czynienia. Organiczna pianka oczyszczająca SO BIO Perfecting Skin przyjemnie i delikatnie oczyszcza cerę, pozostawiając skórę idealnie miękką i gładką. Delikatna, piankowo-powietrzna formuła świetnie sprawdza się rano. Aby uzyskać natychmiastowy blask – pianka może być używana jako ekspresowa maseczka do twarzy raz w tygodniu. I tak właśnie robię, wystarczy pół minuty! SO BIO stworzyło innowacyjną, opatentowaną mieszankę składników opartych na ekstrakcie z kwiatu lotosa, która działa nawilżająco, wygładzająco, rozjaśniająco i antyoksydacyjnie. Pianka posiada słodkawy, relaksujący zapach , aby ukoić zmęczenie i stres – jedne z głównych przyczyn niedoskonałości cery. Polecam wypróbować! Z tego typu produktów miło wspominam także piankę Phenomé.

INCI: Aqua (Water), Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Water*, Cocamidopropyl Betaine, Decyl Glucoside, Glycerin, Sodium Chloride, Lactic Acid, Benzyl Alcohol, Parfum (Fragrance), Sodium Benzoate, Zinc PCA, Xanthan Gum, Linalool, Sodium Levulinate, Limonene, Nelumbo Nucifera Flower Extract*, Citric Acid, Potassium Sorbate.
* z rolnictwa ekologicznego
99% składników jest pochodzenia naturalnego
11% składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego


Tonizowanie to już kolejny krok w pielęgnacji twarzy, jednak postanowiłam umieścić go w tym wpisie, bo dla mnie to nieodłączny etap na zakończenie oczyszczania i wyrównanie pH skóry. Ostatnio pierwsze skrzypce w temacie tonizowania grają u mnie produkty w sprayu czyli hydrolaty i wody termalne, wśród których wygrywa woda Uriage. Ostatnio postanowiłam także wypróbować słynną już wodę winogronową Caudalie (200 ml/ok. 40 zł). Ta woda to moje ostatnie odkrycie! Genialnie nawilża, łagodzi i koi. Atomizer tworzy idealną, bezzapachową mgiełkę. Stosuję ją w roli toniku, ale sprawdza się także jako odświeżenie podczas upalnego dnia czy wykończenie makijażu. Na dzień dzisiejszy wiem, że nie może jej zabraknąć w mojej łazience! Hit! Co do marki Caudalie to przy okazji wspomnę, że używam także Beauty Elixir i jest moc, ale o tym innym razem.

Jak wygląda Twój sposób na codzienne oczyszczanie twarzy? Jakie produkty polecasz?

czwartek, 24 sierpnia 2017

Naturativ || Kremy do twarzy 30+

W styczniu skończyłam 30 lat. Często słyszę, że absolutnie na tyle nie wyglądam. To cieszy! Niemniej metryka zobowiązuje i podobno w tym wieku najwyższy czas na pielęgnację przeciwzmarszczkową, która nie wiem dlaczego, kompletnie do mnie nie przemawia. Chodzi mi o to, że moja skóra jest sucha i jeśli nie zapewnię jej odpowiedniego poziomu nawilżenia to staje się ściągnięta i szara, a co za tym idzie wygląda starzej. W tyle głowy mam zawsze myśl, że kremy przeciwzmarszczkowe takiego nawilżenia nie dają. Swego czasu czytałam też wywiad z jakąś hollywoodzką aktorką, chyba Sarah Jessica Parker, która prezentowała taką postawę jak moja - nawilżenie to podstawa pielęgnacji przeciwstarzeniowej. Aktorka, aktorką, ale skoro widzę, że moja teoria sprawdza się w praktyce to się jej trzymam. Niespełna trzy miesiące temu rozpoczęłam stosowanie duetu kremów do twarzy marki Natuativ z serii 30+, które mają dobrze nawilżać, a przy okazji działać antystarzeniowo. Czy na pewno?  



Krem na Dzień 30+ (50 ml/140 zł) KLIK to nowoczesny, aktywny preparat z filtrem SPF10 z serii Naturativ Face do pielęgnacji twarzy i szyi w ciągu dnia. Głównym zadaniem kremu jest zapobieganie oznakom starzenia. Dodatkowo łagodzi, naprawia, wygładza, zapobiega utracie wody, chroni przed promieniowaniem UVA i UVB. Krem na Dzień 30+ zawiera: antyoksydanty, kwasy omega 3 i 6, aminokwasy, flawonoidy, proteiny, mineralne i naturalne filtry UV.
Krem do twarzy Naturativ Face 30+ przywraca skórze równowagę hydrolipidową i świetnie ją nawilża. Regeneruje skórę, chroni przed działaniem wolnych rodników, promieniami UV i fotostarzeniem. Zwiększa odporność i elastyczność skóry, poprawia jej napięcie. Znakomicie się wchłania, pozostawiając satynowe wykończenie, jest idealny pod makijaż. Czasem przypudrowuję go tylko pudrem wykończeniowym i też jest ekstra. Buteleczka z pompką to moje ulubione rozwiązanie jeśli chodzi o formę podania kosmetyku. Konsystencję określiłabym jako bogatą, zapach delikatny owocowy, ulatnia się podczas aplikacji. Krem zawiera masło shea*, olej słonecznikowy* i masło kakaowe*, chroniące warstwę hydrolipidową skóry.
*wszystkie surowce, z których skomponowany jest krem, mają certyfikat naturalności

 Kompozycja kosmetyku naturalnego:
  • Tlenek cynku*  - mineralny filtr UV;
  • Dragon’s Blood* –  chroni przed wolnymi rodnikami, odbudowuje włókna kolagenu;
  • Olive Active HP*–  regeneruje, przywraca równowagę hydrolipidową, chroni;
  • Biolumen TM Firm* –  powoduje wzrost ilości elastyny, ujędrnia, napina;
  • Algomea NP * –  stymuluje odnowę komórkową, rekonstruuje lipidy  i naturalną barierę ochronną;
  • Olej Arganowy* – chroni przed wolnymi rodnikami, koi podrażnienia, bakteriostatyczny;
  • Tarczyca Bajkalska* – chroni przed promieniami UVA i UVB, łagodzi, pobudza;
  • Oryza Activ* - nawilża, chroni przed wolnymi rodnikami, odżywia, bogata w witaminę E;
  • Nyamplung Oil* – chroni przed promienimi UVA i UVB;
  • Pongamia* –  chroni przed promienimi UVA i UVB.
*wszystkie surowce, z których skomponowany jest krem, mają certyfikat naturalności

INCI: Aqua, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Zinc Oxide, Decyl Cocoate, Yeast Amino Acids, Isoamyl Laurate, Argania Spinosa Kernel Oil, Propanediol, Silybum Marianum Seed Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Tricalcium Phosphate, Croton Lechleri Resin Powder, Caprylic/Capric Triglyceride, Galactoarabinan, Glycerin*, Calophyllum Inophyllum Seed Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Pongamol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Scutellaria Baicalensis Root Extract, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Glyceryl Caprylate, Algae Extract, Sorbitol Esters, Isostearic Acid, Oriza Sativa Bran Wax, Squalene, Morinda Citrifolia Extract, Polyhydroxystearic Acid, Phytosterols, Tocopherol, Tocotrienol, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Lecithin, Parfum


Krem na Noc 30+ (50 ml/140 zł) KLIK to nowoczesny, zapobiegający oznakom starzenia krem z serii Naturativ Face do aktywnej pielęgnacji nocą skóry twarzy i szyi. Krem ujędrnia, reguluje, naprawia, regeneruje, uelastycznia. W składzie kremu znajdziemy: antyoksydanty, kwasy omega 3 i 6, aminokwasy, flawonoidy, mocno pożądane przez wiele kobiet peptydy, proteiny, substancje chroniące i odbudowujące elastynę. Krem do twarzy Naturativ Face chroni i odbudowuje włókna kolagenowe. Zwiększa odporność i elastyczność skóry, poprawia jej napięcie, zwalcza wolne rodniki. Przywraca skórze równowagę hydrolipidową - po przebudzeniu skóra jest pięknie nawilżona i miękka. Konsystencja jest lżejsza niż w przypadku kremu na dzień, wchłania się niemal do matu, dzięki czemu przyjemnie napina skórę. Zapach kremu jest delikatny, owocowy, bardzo przyjemny i szybko się ulatnia. Co ważne, krem nie zapycha i nie obciąża cery. Ten duet to mój kremowy pewniak! Aaa, i ta wydajność! Polecam bardzo wypróbować.

Kompozycja kosmetyku naturalnego:
  • Elestan TM* – chroni włókna kolagenowe i odbudowuje elastynę;
  • Peptamide TM*  – stymuluje syntezę kolagenu i odnowę skóry;
  • Hydracire TM* S–  woski roślinne – chronią przed utratą wody, wygładzają skórę;
  • Dragon’s Blood* –  zwalcza wolne rodniki, regeneruje włókna kolagenu;
  • Olive Active HP* –  regeneruje, przywraca równowagę hydrolipidową, chroni;
  • Algomea NP R* – stymuluje odnowę komórkową, rekonstruuje lipidy i naturalną barierę ochronną;
  • Olej Arganowy* –  chroni przed wolnymi rodnikami. koi podrażnienia, bakteriostatyczny;
  • Oryza Activ* – nawilża, chroni przed wolnymi rodnikami, bogata w witaminę E.
*wszystkie surowce, z których skomponowany jest krem, mają certyfikat naturalności

INCI: Aqua, Polyglyceryl-6 Distearate, Glycerin*, Manilkara Leaf Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Hexapeptide-11, Silybum Marianum Seed Oil, Algae Extract, Argania Spinosa Kernel Oil, Stearic Acid, Jojoba Oil/ Simmondsia Chinensis Oil, Mimosa Wax, Sunflower Seed Wax, Polyglyceryl-3 Esters, Propanediol, Oriza Sativa Bran Wax, Squalene, Phytosterols, Tocopherol, Tocotrienol, Croton Lechleri Resin Powder, Cetyl Alcohol, Hydrogenated Palm Kernel Glycerides (and) Hydrogenated Palm Glycerides, Hydrogenated Palm Glycerides, Isoamyl Laurate, Microcrystalline Cellulose, Cellulose Gum, Glyceryl Stearate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Sodium Hydroxide, Parfum

niedziela, 20 sierpnia 2017

Oleofarm || Olej arganowy i soki z rokitnika oraz z czarnej porzeczki

Dziś post nie w temacie kosmetyków, będzie o czymś równie ważnym albo nawet ważniejszym. Trend na zdrowe i racjonalne odżywianie zatacza coraz szersze kręgi. Mnie osobiście to cieszy, bo żyjemy w XXI wieku, a wciąż wiele osób nie traktuje wody jako podstawowego "napoju" na co dzień, wybierając kolorowe, słodkie napoje. To samo tyczy się odżywiania. Żyjemy szybko i tak samo wielu z nas się odżywia, nie przywiązując do tej bardzo ważnej kwestii żadnej uwagi, a szkoda... Pokarm jaki dostarczamy swemu organizmowi to coś na kształt paliwa dla samochodu. Kiedy tankujemy benzynę/olej napędowy wątpliwej jakości to z autem nie dzieje się najlepiej. I tak samo je w przypadku naszego ciała... Nie będę się tu rozwodzić na temat szczegółowych zasad odżywiania i ich wpływu na nasz organizm, nie jestem specjalistą w tym temacie, sama wciąż odnajduję się w tym temacie, poszukuję źródeł sprawdzonej wiedzy, ale wiem jedno - warto poszukiwać w naturze. Dziś o trzech produktach, które stosuję ostatnio w kuchni i śmiało mogę je polecić.



Olej arganowy (100 ml/ok. 30 zł) to produkt otrzymywany w wyniku tłoczenia nasion arganu (Argania spinosa). Już od dawna wykorzystywany jest do celów kosmetycznych, ale również kulinarnych i tak właśnie zużyłam tę buteleczkę. Olej ten charakteryzuje się przyjemnym, orzechowym aromatem oraz wyrazistym smakiem. Olej arganowy ma zastosowanie w kuchni jako dodatek do sałatek, sosów, potraw z ryb  i mięs – jest idealny jako dodatek do dziczyzny. Znakomicie smakuje także w połączeniu z białym pieczywem. Co ciekawe olej sprawdził się także przy lekkiej chrypce - piłam łyżkę trzy razy dziennie i przeszło. Swego czasu taką metodę polecił mi laryngolog.

Składniki: olej z prażonych nasion arganu, przeciwutleniacz: mieszanina tokoferoli.
Kraj pochodzenia: Maroko


Sok z czarnej porzeczki 100% (Ribes nigrum) posiada charakterystyczny dla dojrzałych owoców czarnej porzeczki smak i zapach oraz ciemnopurpurową barwę. Charakteryzuje się wysoką zawartością witaminy C, która pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego oraz nerwowego, przyczynia się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia oraz pomaga w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym. Sok warto pić zarówno w okresie jesienno-zimowym, jak i w okresie letnim jako doskonały składnik orzeźwiających napojów i koktajli.

Składniki: 100% sok z owoców czarnej porzeczki (Ribes nigrum).
Kraj pochodzenia: Polska.


Sok z rokitnika 100% otrzymywany jest z owoców rokitnika zwanego ananasem syberyjskim. Stanowi doskonałe uzupełnienie codziennej diety, głównie w witaminę C i kwas Omega 7. Sok warto pić zwłaszcza w okresie zwiększonej ekspozycji na promieniowanie słoneczne oraz w okresie jesienno-zimowym. Sok z owoców rokitnika można pić rozcieńczony wodą lub innym sokiem owocowym w stosunku 1:3 (1 część soku i 3 części wody lub innego soku). W smaku jest dość kwaśny, trochę cierpki, lubię go łączyć z sokiem z marchewki czy jabłek. Nieźle smakuje także rozcieńczony z wodą.

Składniki: 100% sok z owoców rokitnika (Hippohae rhamnoides L.).
Kraj pochodzenia: Polska.

Jakie jest Twoje zdanie w tym temacie? Zdrowo się odżywiasz czy nie przywiązujesz do tego wagi?

piątek, 11 sierpnia 2017

Mustela || Ochrona przeciwsłoneczna dla dzieci

O ochronie przeciwsłonecznej mówi się aktualnie bardzo dużo. I dobrze, bo skutki jej niestosowana mogą być bardzo dotkliwe, zarówno u dzieci jak i u dorosłych. Sama stosuję filtry na twarz jedynie w wiosną i latem, czasem jesienią, i to tylko wtedy, gdy dłużej przebywam na dworze. Podobne reguły stosuję w przypadku mojego dziecka. Jako, że syn dużo ostatnimi czasy przebywa na zewnątrz to produkty z filtrem idą jak woda. Od jakiegoś czasu stosujemy trzy preparaty marki Mustela, o których dziś szerzej.
P.S. W ramach przypomnienia dodam tylko, że nie zaleca się bezpośredniej ekspozycji na słońce dzieci w wieku poniżej 3 lat, szczególnie gdy słonko grzeje najmocniej, tj. w godzinach 11-15.


Gama produktów do ochrony przeciwsłonecznej Mustela została opracowana na bazie unikalnego systemu filtrów organiczno-mineralnych, łączącego w sobie wysoką ochronę filtrów SPF 50+ UVB/UVA oraz Avocado Perseose - opatentowany naturalny składnik aktywny, który wzmacnia barierę ochronną skóry i chroni bogactwo komórek przed promieniowaniem UV.  Gama produktów Mustela została opracowana specjalnie z myślą o ochronie skóry niemowląt i dzieci, również ze skórą atopową i nadwrażliwą na działanie słońca.


Mleczko przeciwsłoneczne SPF50+ do twarzy (40 ml/ok. 30 zł w aptekach), opracowane w efekcie ważnych odkryć dokonanych w dziedzinie reakcji skóry dziecka na promieniowanie słoneczne, przeznaczone jest specjalnie do ochrony przeciwsłonecznej wrażliwej skóry dzieci i niemowląt już od pierwszego dnia po urodzeniu. Płynna i aksamitna konsystencja sprawia, że mleczko łatwo rozprowadza się i nie pozostawia lepkiej warstwy. Skóra po zastosowaniu jest gładka, miękka i dobrze nawilżona. Po nałożeniu produkt jest niewidoczny na skórze i nie brudzi odzieży. Mleczko jest wysoce odporne na działanie wody, potu oraz ocieranie spowodowane kontaktem skóry z ręcznikiem lub ubraniami.
System filtrów organiczno-mineralnych zapewnia bardzo wysoką ochronę przed promieniowaniem UVB (faktor SPF50+), a także UVA, dostosowaną do potrzeb delikatnej skóry niemowląt i dzieci. Chroniony patentem kompleks roślinny na bazie awokado oraz witamina E o działaniu przeciwutleniającym, sprawia, że mleczko zapewnia wzmożoną ochronę komórek pozwalającą zachować naturalne mechanizmy obronne skóry i zapobiega uszkodzeniom na poziomie komórkowym. Olejek z awokado wzmacnia barierę skórną i ogranicza odwadnianie się skóry. Mleczko Mustela z systemem foto-ochronnym anty UVB/UVA (25 PPD) to kosmetyk wysokiej tolerancji udowodnionej w testach klinicznych. Wskazany dla dzieci o wrażliwej cerze, nietolerującej słońca oraz ze skłonnością do atopii.

INCI: Aqua, Coco-Caprylate/Caprate, Caprylic/Capric Triglyceride, Dicaprylyl Carbonate, Glycerin, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Lauryl Glucoside, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Ethylhexyl Triazone, Persea Gratissima (Avocado) oil, Phenylbenzimidazole Sulfonic Acid, Titanium Dioxide, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Pentylene Glycol, Potassium Cetyl Phosphate, Persea gratissima (Avocado) fruit extract, jojoba esters, xantan gum, Stearalkonium Hectorite, Tocopherol, Glyceryl Caprylate, Sodium Hydroxide, alumina, Dehydroacetic Acid, Propylene Carbonate.


Mleczko przeciwsłoneczne SPF50 (300 ml/ok. 80 zł w aptekach) to kosmetyk, który stanowi bardzo wysoką ochronę przeciwsłoneczną, a szczególnie polecany jest dla delikatnej i wrażliwej skóry dzieci i niemowląt. Mleczko ma hipoalergiczną formułę, można je aplikować już od pierwszych dni życia. Unikalny system filtrów mineralno-organicznych chroni przed promieniami UVB (faktor SPF50) oraz UVA. Zawarte w preparacie składniki (aż 86% składników pochodzenia naturalnego) zapewniają zwiększoną ochronę komórek, wspomagają naturalne mechanizmy obronne skóry, przeciwdziałają uszkodzeniom na poziomie komórkowym. Tak działa opatentowany kompleks roślinny na bazie awokado i witaminy E, która dodatkowo wykazuje właściwości przeciwutleniające. Ponadto olejek z awokado wpływa na wzmocnienie bariery skórnej, a także ograniczenie utraty wody z naskórka. Mleczko ma bardzo przyjemną konsystencję, łatwo się rozprowadza i nie pozostawia tłustego filmu (nie brudzi ubrań). Preparat nie tylko chroni skórę, ale również sprawia, że staje się nawilżona, miękka i gładka. Mleczko jest odporne na działanie wody i potu, a także na ścieranie ręcznikiem.

INCI: Aqua (Water), Coco-Caprylate/Caprate, Caprylic/Capric Triglyceride, Dicaprylyl Carbonate, Glycerin, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Lauryl Glucoside, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Ethylhexyl Triazone, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Phenylbenzimidazole Sulfonic Acid, Titanium Dioxide, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Pentylene Glycol, Potassium Cetyl Phosphate, Stearalkonium Hectorite, Tocopherol, Glyceryl Caprylate, Sodium Hydroxide, Dehydroacetic Acid, Alumina, Xanthan Gum, Jojoba Esters, Propylene Carbonate, Persea Gratissima (Avocado) Fruit Extract.


Spray po opalaniu (125 ml/45 zł w aptekach) zawiera opatentowany składnik Avocado Perseose, którego zadaniem jest uzupełnić poziom nawilżenia skóry, ukoić ewentualne podrażnienia oraz zapewnić ochronę komórek skóry na przyszłość. Praktyczna postać sprayu sprawia, że aplikacja jest wygodna i bardzo szybka! Spray nie pozostawia na skórze nieprzyjemnej, ciężkiej warstwy i szybko się wchłania. Kosmetyk bezpieczny dla skóry alergicznej, wskazany w pielęgnacji skóry niemowląt od pierwszych dni życia. Sama też używam tego produktu po dłuższym przebywaniu na plaży i bardzo lubię ten efekt ukojenia i lekkiego chłodzenia. Podsumowując, polecam bardzo całą gamę przeciwsłoneczną marki Mustela, bo to nie tylko produkty z filtrem, ale także takie, które pielęgnują skórę mojego małego wrażliwca!

INCI: Aqua (Water), Trilaureth-4 Phosphate, Butylene Glycol, Dicaprylyl Carbonate, Paraffinum Liquidum / Mineral Oil / Huile minérale, Pentaerythrityl Tetraethylhexanoate, 1,2-Hexanediol, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Theobroma Grandiflorum Seed Butter, Parfum (Fragrance), Glyceryl Caprylate, Carbomer, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Xanthan Gum, Sodium Hydroxide, Citric Acid, Persea Gratissima (Avocado) Fruit Extract.

sobota, 5 sierpnia 2017

Dr Irena Eris SPA Resort Fiji

Wakacje na Fiji? Dlaczego by nie?! Kosmetyki Dr Irena Eris z linii Resort SPA porwały w taką wymarzoną podróż już nie jedną z nas. Ta luksusowa linia dostępna jest w kilku odsłonach: Japan, Hawaii, Tahiti, Mauritius, Orient i od niedawna nowość - tym razem marka przenosi nas w odległe zakamarki Oceanu Spokojnego wprost na egzotyczne Fiji.


W przypadku każdej linii SPA Resort marka umieszcza w składzie unikalne i nieznane dotąd ekstrakty roślinne. Seria Fiji wyróżnia się obecnością ekstraktu z urzekającego kwiatu - strelicji królewskiej, posiadającego niezwykłe właściwości wspomagające detoksykację skóry, zapobiegając w ten sposób przedwczesnemu starzeniu. Ponadto sprawia, że skóra odzyskuje zmysłową gładkość, miękkość i sprężystość.


Wygładzający peeling do ciała SPA Resort Fiji (dostępny w sieci Douglas) to bardzo przyjemny i pięknie pachnący (świeżo, perfumeryjnie, z kwiatową nutą) kosmetyk, który nadaje skórze gładkości i miękkości. To, na co zwróciłam uwagę przy pierwszym użyciu to jego kremowa formuła. Po wyciśnięciu z tuby nie spływa z dłoni, podczas masażu ciała również świetnie przylega do skóry. Drobiny peelingujące zawarte w preparacie nie są ostre, peeling jest delikatnym zdzierakiem (do stosowania 2-3 razy w tygodniu), ale po jego użyciu skóra jest inna niż przed - dobrze oczyszczona i odświeżona. Dzięki kremowej formule preparat nie wysusza skóry, nadaje jej za to gładkości i delikatności. Bardzo przyjemny kosmetyk, idealny na lato!


Odżywczy balsam-nektar SPA Resort Fiji (dostępny w sieci Douglas) to produkt o lekkiej, jedwabistej formule, który szybko się wchłania, nie obciążając skóry. Chwilę po aplikacji skóra staje się gładka, miękka i delikatna. Pomimo swojej lekkości świetnie nawilża i odżywia, niweluje uczucie ściągnięcia czy przesuszenia skóry. Ten produkt to prawdziwa uczta dla skóry, a dzięki zapachowi, również i dla zmysłów. Świetnie nadaje się do użycia zarówno wieczorem, jak i rano po prysznicu. wygodny słoik ułatwia aplikację. 
Oba produkty wpisują się w letni, upalny klimat. Działanie i zapach oceniam wysoko, warto się zaznajomić!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
SZABLON BY: PANNA VEJJS.