niedziela, 6 lipca 2014

Nówelaski

Czytając ostatnio na jednym z blogów posta w temacie kosmetycznych nowości, uświadomiłam sobie, że sama bardzo dawno nie pokazywałam Wam, w co zaopatrzyłam się w ostatnim czasie. Czas zatem nadrobić zaległości. Nie ma tego dużo, tym bardziej, że to nowe nabytki z okresu dwóch i pół miesiąca. Bardzo mnie taki stan cieszy, bowiem w ostatnim czasie stawiam na kosmetyczny minimalizm i nietworzenie zapasów, przy jednoczesnym zużywaniu tego, co mam. Zapraszam zatem na szybki przegląd moich kosmetycznych nówelasków :)
 
 
Trzy smakołyki do ciała marki Soap&Glory przyleciały do mnie z Irlandii za sprawą Marti. Mamy tutaj dwa peelingi - Flake Away i Sugar Crush oraz masło The Righteous Butter.
 
 
Jakiś czas temu skończył mi się krem do twarzy. Po dogłębnym rekonesansie postanowiłam wypróbować zachwalany w wielu miejscach Luscious od Phenomé.
 

Podczas ostatniej akcji rabatowej -50% zorganizowanej w sklepie on-line PAT&RUB, skusiłam się na Otulający balsam do ciała oraz Hipoalergiczne masło do ciała.

 
Gdy dna dobił  olejek do demakijażu Clochee KLIK, skierowałam swe kroki w stronę The Bodu Shop. Miał być olejek do demakijażu, a w finale zdecydowałam się na masło do tego właśnie celu. Przy okazji sięgnęłam po krem do rąk z olejkiem z dzikiej róży oraz filtrem SPF 15.


Hexxana KLIK obdarowała mnie miłą paczuszką, w której znalazłam balsam do ust marki Soap&Glory o delikatnym zapachu brzoskwini oraz błyszczyk do ust Illamasqua.

 
Z kolei Zosia KLIK postanowiła obdarować mnie Nawilżającym błyszczykiem w wersji pomarańczowej od PAT&RUB.
 
 
U Doroty KLIK miałam farta, wobec czego to właśnie mi przypadła w rozdaniu, które zorganizowała, maska do twarzy Organique.
 
 
W ostatnim czasie zdecydowałam się także na dwa róże do paznokci z szafy Essie - Muchi, Muchi z lewej i Status Symbol z prawej.
 

Skusiłam się także na zakupy podczas akcj rabatowej w sklepie colorowo.pl. Wybrałam sobie dwa holosie z wiosennej kolekcji, holo top, kremowy róż z nowej kolekcji KRK oraz odżywkę z ceramidami, którą będę stosować w roli bazy pod kolorowe emalie.

Znacie coś z moich nowości? Coś Was szczególnie zainteresowało?

77 komentarzy:

  1. Godne pozazdroszczenia te Twoje nówelaski :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ostatnimi czasy staram się robić bardzo przemyślane zakupy, a i dziewczyny sprawiły mi piękne prezenty :)

      Usuń
  2. uwielbiam produkty Soap&Glory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również Kasiu :) Póki co wszystkie się u mnie sprawdziły. Żałuję bardzo, że w PL nie są dostępne stacjonarnie.

      Usuń
  3. Miałam próbkę tego masełka do demakijażu z TBS, całkiem przyjemne w użyciu było :) Obecnie używam masła z Clinique, w którym jestem totalnie zakochana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebawem opublikuję recenzję tego masełka TBS :) Clinique mam w swy asortymencie takie cacko? Zorientuje się, dzięki :)

      Usuń
  4. Same cudowności :) Wszystkie chętnie bym przygarnęła :D

    OdpowiedzUsuń
  5. no weź, ile tego i same rarytaski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, to wszystko z ponad dwóch miesięcy, także wszystko w normie :P Staram się ostatnio wybierać wszystko z uwagą i nie robić nieplanowanych zakupów :)

      Usuń
  6. Luscious mam i uwielbiam, zaopatrzyłam się już w kolejny słoiczek - nie wyobrażam sobie pielęgnacji twarzy bez niego ;) mam nadzieję, że i Tobie będzie służył :)
    peelingi z Soap&Glory mi sie bardzo marzą, może kiedyś się uda :)
    żałuję, że podczas tej akcji rabatowej nie zakupiłam masła z serii hipo, ale co się odwlecze... :D
    no i lakiery! wszystkie mają piękne kolory! a przez Twoje zdjęcia na insta naszła mnie ochota na Muchi Muchi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że nie chcę wydawać jeszcze ostatecznej recenzji, ale chyba już poczułam magię działania Luscious :)
      Na pewno uda Ci się w końcu dorwać coś z S&G :)
      Muchi Muchi jest bardzo delikatny i taki subtelny :) Spraw go sobie koniecznie :)

      Usuń
  7. Soap&Glory zazdroszczę, a jeszcze bardziej chyba zazdrościłaby moja mama, która jest wręcz zakochana w zapachu masła! Zainteresowało mnie masełko do demakijażu, będę wyczekiwać recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie Marti to nie miałabym dostępu do S&G, choć czasem można coś na allegro złapać :)
      O maśle do demakijażu TBS napiszę niebawem, bo już trochę czasu je używam.

      Usuń
    2. Na Allegro niestety trzeba chyba dość mocno polować, a jeśli uda się coś złapać to raczej miniaturki... Ale mama sprawdza od czasu do czasu, więc być może sobie ustrzeli ;)
      W takim razie czekam! Muszę przyznać, że to dość ciekawa forma demakijażu i nawet trochę bałabym się ją zastosować ;)

      Usuń
    3. Może w końcu uda się coś fajnego znaleźć :)
      E tam, do odważnych świat należy! Też miałam obawy odnośnie konsystencji tego masła, ale powiem Ci, że zupełnie niepotrzebnie :)

      Usuń
    4. W takim razie tym bardziej jestem ciekawa Twojej opinii. Mi się to masło kojarzy w pewnym sensie z mleczkiem do demakijażu. Bardzo się pomyliłam?:)

      Usuń
    5. W sumie to może trochę masz rację, ale powiedziałabym bardziej, że masło TBS to taki mleczny olejek :)

      Usuń
  8. Fajne te Twoje nowości a lakiery przyciągają oczy :) Ciekawe jak Ci się sprawdzi ta odżywka w roli bazy, bo ja cały czas używam Nail Teka Foundation II, nie znalazłam nic lepszego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Czytałam o tej odżywce sporo dobrego, więc mam nadzieję, że i u mnie dobrze się sprawdzi. Nail TekFoundation II mam w planach :)

      Usuń
  9. Świetne nowości :) Sama mam ochotę na kilka scrubów z Soap & Glory, ale muszę najpierw zmniejszyć zapasy ;) Daj też znać, jak sprawuje się ta maseczka z Organique :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co znam tylko The Breakfast Scrub z S&G, był świetny :)
      O maseczce Organique na pewno napiszę :)

      Usuń
  10. Walcze ze soba w kwestii zuzywania zapasow, boje sie isc do galerii w czasie wyprzedazy;)
    Twoje nowosci sa bardzo intrygujace, mialabym ochote przetestowac doslownie wszystko:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ból, dlatego póki co omijam takie miejsca ;D
      Cieszę się :) Z czasem pojawią się na blogu recenzje, także już dzisiaj zapraszam :)

      Usuń
  11. lubię zapachy soap&glory - zniewalają:)
    fantastyczne zakupy i nagrody - tych ostatnich serdecznie gratuluję:D

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapachy S&G mają coś w sobie, zgadzam się :)
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  12. Same smakołyki wśród Twoich nowości Daga :)
    I do mnie niedawno przyleciały razem z Marti kosmetyki Soap&Glory, część z nich to powtórny zakup :)
    Masełko z TBS mam i bardzo lubię, a lakiery są piękne <3 Wszystkie mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio kupuję z wielką rozwagą, stąd takie fajne pozycje w moich nowościach :)
      Ach ta nasza Marti to złota kobieta :)
      Niebawem napisze więcej o masełku TBS, ale póki co powiem Ci, że sprawdza się u mnie bardzo dobrze :)
      Lakiery są iście wakacyjne, prawda? :D

      Usuń
  13. Trio z S&G chętnie bym ci porwała! :)
    Kupiłam te same mazidełka z P&R!
    Jestem bardzo ciekawa balsamu do demakijażu z TBS.
    Mój rumiankowy olejek powoli się kończy - mam nadzieję, że uda mi się ponowić zakup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oddam :)
      Widziałam gdzieś u Ciebie, że kupiłyśmy to samo :) Te okazje -50% są naprawdę warte uwagi.
      O masełku TBS napiszę niebawem, a na olejek TBS również poluję :D

      Usuń
  14. Yummy yummy :)
    Dobijasz mnie tymi Patkami :P Przespałam tę promocję i nie mogę teraz przeżyć o.O A tak się nastawiałam.. ehhh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, tak :)
      No coś Ty? :) Następnym razem dam Ci znać o takowej promocji :)

      Usuń
    2. Ale ja o niej wiedziałam, tylko przespałam wieczór, w którym się wszystko działo :O :)

      Usuń
    3. Nie żartuj! :) Naprawdę? Nieźle :D
      Mnie się nawet udało kliknąć zakupy za pomocą telefonu, bo akurat nie miałam dostępu do kompa :) Nic straconego, bo przecież co jakiś czas PAT&RUB raczy nas takimi akcjami promocyjnymi.

      Usuń
    4. Serio serio :P
      Dokładnie, na szczęście takie promocje P&R robi dość często, więc nic straconego chyba. Tym bardziej, że na dobrą sprawę nie potrzebuję absolutnie nic, a zapasy mi się z szyflad wysypują :P ehhh

      Usuń
    5. U mnie zapasy powoli topnieją, na szczęście! :) Czynię aktualnie jedynie niezbędne zakupy, ewentualnie uzupełniam braki. No od wielkiego dzwonu pozwalam sobie na takie grzeszki, jak na przykład zamówienie z IRL za Twoją sprawą :) Ogólnie jednak jestem z siebie zadowolona, bo zapasy strasznie mi doskwierały, a teraz wolę się cieszyć bieżącymi zakupami.

      Usuń
  15. Same smakowite kąski zebrałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne nowości. Sama też byłam ostatnio w TBS po olejek do demakijażu i nie mogłam się przekonać. Stanęło na tym, ze kupiłam z MACa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Ja z kolei po zużyciu masła chcę sięgnąć po olejek właśnie.

      Usuń
  17. Świetne nowości. Kiedyś jarałam się S&G ale im więcej testuję tym bardziej się przekonuję, że wielkiego szału nie ma. Muchi muchi z Essie jest piękny, bardzo lubuę ten kolor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Mnie S&G pasuje :) Muchi, Muchi jest piękny, zgadzam się.

      Usuń
  18. oooo ile cudeniek :))) jak Phenome?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Phenome stosuję od niedawna, ale na obecną chwilę mogę już śmiało polecić ten krem :) Znasz Phenome? Polecasz coś z ich szeregów?

      Usuń
  19. widzę, że lubisz naturalne kosmetyki Kingi Rusin, musze przeanalizowac sklady i wyprobowac ktorys :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinga Rusin Kingą Rusin, nie jestem jej wielką wyznawczynią, niemniej jednak kosmetyki PAT&RUB doceniam bardzo :)
      Składy są moim zdaniem bardzo przyjemne. Na początek polecam coś do ciała, np. balsam czy masło albo krem do rąk :)

      Usuń
  20. Lakierów oczywiście zazdroszczę najbardziej :))) Ciekawa jestem twojej opinii o Soap&Glory... Daj znać, jak się sprawują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, oczywiście, w końcu masz szajbę na tym punkcie :P
      O Soapkach napiszę na pewno :)

      Usuń
  21. Nie miałam żadnego z nich, oprócz balsamu otulającego z Pat&Rub.
    Zapowiadają się bardzo ciekawe recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i jak balsam otulający sprawdził się u Ciebie? :)
      Recenzje będą się z pewnością powoli pojawiały.

      Usuń
  22. Same smakołyki :)Ukradłabym ci Soap&Glory :) Posiadam pomarańczowy błyszczol z Pat&Rub :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ne oddam, absolutnie :P
      Jak błyszczol sprawdza się u Ciebie?

      Usuń
  23. Mnóstwo cudeniek Ci się uzbierało :)
    Żałuję, że kosmetyki S&G nie są dostępne w Polsce, bo na pewno sięgałabym po nie co jakiś czas. To, co było mi dane dzięki Tobie poznać bardzo mi się podobało (zapach naleśnikowego peelingu pamiętam do dziś :D).

    Patrzę na te Twoje nabytki i pluję sobie w brodę, że nie skusiłam się na masełko i balsam z P&R podczas tej ogromnej obniżki, buuu ;( Co mnie wtedy opętało za zaćmienie!? :D Ciekawi mnie też pomarańczowy błyszczyk - ochotę na niego mam od dawna, ale teraz mam kategoryczny zakaz kupowania takich kosmetyków dopóki nie zużyję tego, co posiadam w tym temacie :)

    No i lakierki! Wszystkie są cudne :) Status Symbol chodził mi po głowie w zeszłym roku, ale teraz, na fali mojej lakierowej wstrzemięźliwości, nie myślę nawet o nowych zakupach... Wyjątkiem są hybrydy, które usadowiły mi się w głowie i nie chcą odejść :D Na pewno w przyszłości zaopatrzę się w mały zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszkę tego wpadło, ale wszystko było zaplanowane, no może prócz wygranych i podarków :)

      Co do S&G to wiesz, że możesz na mnie liczyć? :) Za jakiś czas podeślę Ci to i owo :) Zapachy produktów S&G są bardzo fajne, specyficzne, ale przyjemne to prawda :)

      Co do zakupów w PAT&RUB to sama się zastanawiałam, ale doszłam do wniosku, że taka okazja nie trafia się często, więc finalnie capnęłam te dwa produkty z czego bardzo się cieszę, bo masełko hipkowe mam już w użyciu :)

      Lakierki to moja słabość, choć ostatnio zelżała troszkę na intensywności :) Maluję tym, co mam, a jest tego całkiem sporo :) Hybrydy chodzą i mnie po głowie, choć samodzielnie nie wiem czy bym podołała. Ty myślisz o samodzielnej aplikacji?

      Usuń
  24. Rzeczywiście świetne łupy kosmetyczne :) Ja też ubolewałam nad tym że nie ma w Polsce Soap&Glory więc postanowiłam sama je sprowadzać z Anglii (scruby masła balsamy żele itd.) wraz z słynnymi kosmetykami Urban Decay. Będą dostępne u mnie na stronie internetowej.Dwa wielkie pudła już przyjechały ale jeszcze trzeba zaczekać na stronę sklepu.
    Też żałuję że nie zakupiłam w promocji 50% Pat&Rub ale mam tyle zapasów czekających na swoją kolej że pewnie za dwa lata bym ich użyła ;) Też się zabrałam za robienie czystki w swoich zapasach. Od listopada się tak zawzięłam i postanowiłam nic nie kupować oprócz tego to co niezbędne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny pomysł na biznes :)
      Od czasu do czasu taka czystka w zapasach jest jak najbardziej wskazana, także wszystko rozumiem :)

      Usuń
  25. A great kisser jest genialny, jestem przekonana, że też go polubisz :) Poza nim nie przepadam za S&G, ale seria Sugar Crush kusi mnie szalenie i bardzo bym chciała pocieszyć się jej aromatem w upalne dni, jednak pierw zużywanie zapasów, koniec z ciągłym uleganiem zachciankom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A great kisser użyłam już kilka razy, ten balsam jest całkiem fajny, choć u mnie sprawdza się jedynie w dzień, bo na noc moim niezmiennym numerem jeden jest miodek Nuxe :) Znasz go? Jeśli nie serdecznie Ci go polecam :)
      Zużywanie zapasów to pierwszorzędna sprawa, wiem o czym mówisz. Ja też nie kupuję już na zapas, tak jak kiedyś :)

      Usuń
    2. Jeszcze nie miałam miodku Nuxe, ale jest na mojej liście, tyle dobrego o nim czytałam. Ciekawa jestem, jak wypadnie porównanie ich obu. Z zapasami strasznie się zakopałam i muszę naprawdę to ogarnąć. Mam nadzieję, że będę miała nauczkę na przyszłość, by się bardziej pilnować :)

      Usuń
    3. Nie porównywałabym Nuxe i S&G ze sobą, bo to dwa całkiem inne produkty :)

      Usuń
  26. Same wspaniałe kosmetyki!
    Ja z Soap&Glory miałam peeling Flake Away i bardzo z nim polubiłam się, zapach obłędny :)
    Miłego stosowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Mam nadzieję, że Flake Away sprawdzi się i u mnie, a skoro zapach jest świetny to już pół sukcesu.

      Usuń
  27. Same smakolyki <3 <3 <3
    Soap&Glory uwielbiam :)
    ich peelingi najbardziej <3
    a essiaki to kocham :)
    buziaki :*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peelingi S&G są świetne, zgadzam się :)
      Essie to i moja mała obsesja :)
      Buziak :*

      Usuń
  28. fajne nowości :)
    Muszę się zaopatrzyć w więcej produktów Soap & Glory :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawi mnie ten krem Phenome :) Balsam do demakijażu TBS lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Luscious napiszę na pewno :) Masło do demakijażu TBS lubię, post również mam w planach.

      Usuń
  30. Ależ cuda!!!!! Jak pachną peelingi, czy podobnie do masła? Masło akurat mam więc będę miała porównanie. Podobno ma charakterystyczny zapach dla całej marki.

    Widzę też mojego drogie Lucka, oby dobrze służył Twojej skórze!

    Bardzo ciekawi mnie to masełko do twarzy z TBS, daj znać czy warto zakupić, bo myślałam o nim ostatnio.

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeśli chodzi o S&G to peeling Flake Away jest trochę podobny do masła :) Jednak wersja Sugar Crush to cukier z soczystą limonką, także zupełnie inny niż masło :)
    Lucek spisuje się u mnie wyśmienicie! Jestem bardzo zadowolona, że do mnie trafił.
    Masełko do demakijażu TBS jest bardzo przyjemne i dobrze zmywa makijaż. Myślę, że warto się z nim zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
SZABLON BY: PANNA VEJJS.