Jakiś czas temu Miya Cosmetics wprowadziła do sprzedaży aktywne esencje w lekkiej mgiełce. Mamy do wyboru dwa warianty: Coco BeautyJuice i Flower BeautyPower. Produkty są wolne od parafiny, PEG-ów, parabenów, glikolu propylenowego, olejów mineralnych, silikonów. Używam obu od ponad dwóch miesięcy, dziś czas na recenzję.
Coco BeautyJuice (100 ml/30 zł) to aktywny kompleks cennych wód i ekstraktów roślinnych wzbogacony w wodę termalną, kwas hialuronowy i witaminy. Ekstrakt z owocu kokosa nawilża, odżywia i tonizuje. Sok z aloesu łagodzi, koi, nawilża, przywraca komfort. Woda termalna dostarcza cennych mikroelementów i minerałów. Kwas hialuronowy przywraca i utrzymuje nawilżenie skóry. Prowitamina B5 i witamina B3 działają przeciwstarzeniowo, redukują drobne zmarszczki, ujędrniają.
Wygodny atomizer tworzy lekką, wodną mgiełkę, która szybko się wchłania, dostarczając skórze cennych składników, nie obciążając jej. Nie pozostawia tłustej warstwy, nie lepi się, szybko się wchłania, nie zapycha porów. Delikatnie i naturalnie pachnie kokosem. Bardzo delikatnie nawilża, wygładza, łagodzi, poprawia komfort. Używam mgiełki rano lub wieczorem po oczyszczeniu twarzy, delikatnie wklepuję opuszkami palców. Dalej stosuję kolejne kroki pielęgnacyjne. Esencję można używać na wiele sposobów: pod krem, olejek lub serum, aby wzmocnić jego działanie; zamiast kremu lub serum; jako nawilżającą bazę pod makijaż; w ciągu dnia, aby odświeżyć skórę.
Wygodny atomizer tworzy lekką, wodną mgiełkę, która szybko się wchłania, dostarczając skórze cennych składników, nie obciążając jej. Nie pozostawia tłustej warstwy, nie lepi się, szybko się wchłania, nie zapycha porów. Delikatnie i naturalnie pachnie kokosem. Bardzo delikatnie nawilża, wygładza, łagodzi, poprawia komfort. Używam mgiełki rano lub wieczorem po oczyszczeniu twarzy, delikatnie wklepuję opuszkami palców. Dalej stosuję kolejne kroki pielęgnacyjne. Esencję można używać na wiele sposobów: pod krem, olejek lub serum, aby wzmocnić jego działanie; zamiast kremu lub serum; jako nawilżającą bazę pod makijaż; w ciągu dnia, aby odświeżyć skórę.
INCI: Aqua (Water), Cocos Nucifera Fruit Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Aqua (Hot Spring Water), Niacinamide, Sodium Hyaluronate, Hyaluronic Acid, Panthenol, Polyglyceryl-4Laurate/Sebacate*, Polyglyceryl-6 Caprylate/Caprate*, Potassium Sorbate, SodiumBenzoate, Sodium Phytate, Alcohol, Sodium Hydroxide, Citric Acid, Parfum (Fragrance), Benzyl Benzoate, Coumarin
Flower BeautyPower (100 ml/29,99 zł) to podobnie jak w przypadku Coco BeautyJuice aktywny kompleks cennych wód i ekstraktów kwiatowych wzbogacony w wodę termalną, kwas hialuronowy i witaminy. Ekstrakty z peonii i hibiskusa nawilżają, odżywiają i wygładzają skórę. Hydrolat z róży rozświetla i tonizuje. Woda termalna dostarcza cennych mikroelementów i minerałów. Kwas hialuronowy przywraca i utrzymuje nawilżenie skóry. Prowitamina B5 i witamina B3 działają przeciwstarzeniowo, redukują drobne zmarszczki, ujędrniają. Do twarzy, pod oczy, na szyję i dekolt. Na dzień i na noc. Esencja zachowuje się na mojej skórze identycznie jak jej kokosowa siostra - nie pozostawia tłustej warstwy, nie lepi się, szybko się wchłania, nie zapycha porów. Tworzy lekką, wodną esencję, która szybko się wchłania, dostarczając
skórze cennych składników, nie obciążając jej. Pozostawia skórę ukojoną, lekko nawilżoną. Delikatnie pachnie różą.
Obie wersje esencji używam w roli toniku, tak mi wygodnie i z takiego stanu rzeczy jestem zadowolona. Oby na naszym rodzimym rynku więcej takich produktów - mam tutaj na myśli połączenie wyciągów roślinnych i składników aktywnych.
INCI: Aqua (Water), Rosa Damascena Flower Water, Panthenol, Sodium Hyaluronate, Hyaluronic Acid, Glycerin, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract, Paeonia Officinalis Flower Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Aqua (Hot Spring Water), Niacinamide, Polyglyceryl-4 Laurate/Sebacate*, Polyglyceryl-6 Caprylate/Caprate*, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Sodium Phytate, Alcohol Parfum (Fragrance), Citronellol, Geraniol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz