Dziś chciałam pokazać Wam parę nowości, które w ostatnim czasie zawitały w moje progi. Ostrzegam, że trochę się tego uzbierało - miałam urodziny, dopisało mi szczęście w rozdaniu, noworoczne wyprzedaże sprzyjały zakupom, no i bliscy wrócili z Australii. Zapraszam zatem do obejrzenia tego, czego recenzje w najbliższym czasie będą pojawiały się na blogu.
Produkty Caudalie kusiły mnie od dawna. W końcu udało się nabyć na allegro krem pod oczy i maskę nawilżającą w bardzo przystępnych cenach.
Produkty włoskiej maski Equilibra udało się dorwać w aptece doz.pl. Olejek już jest w użyciu, szampony czekają na swą kolej.
W ostatnim czasie poszukiwałam dobrego serum. Trafiłam na kilka pochlebnych recenzji żurawinowego serum polskiej marki kosmetyków naturalnych GoCranberry. Przy okazji do koszyka wpadł krem pod oczy. Oba produkty są już w użyciu, także recenzje niebawem.
Maska oczyszczające Phenomé to bardzo ciekawy i nietypowy produkt. W niedzielę miał u mnie swą premierę, recenzja niebawem. Zdradzę jedynie, że rozumiem wszelkie zachwyty nad tym cudakiem.
Cała powyższa gromadka to prezenty urodzinowe od L., przy czym konsultacje w zakupach trwały na bieżąco :]
Sephorowe kosmetyki do kąpieli, pod prysznic i do balsamowania w wersji borówkowej lubię za fajny zapach.
Balsam do rąk PAT&RUB w wersji orzeźwiającej, peelingujący krem do mycia twarzy z Yes To Carrots i matujący anty-niespodziankowy nawilżacz Sephora. Co do tego ostatniego to jestem ciekawa czy będzie lepszy od swoich kolegów, o których pisałam TUTAJ.
Balsam do ust w kredce i zestaw lakierów Nails Inc. Powyższa gromadka pielęgnacyjno-lakierowo-błyszczykowa to prezenty urodzinowe od Natalii :*
Powyższy zestaw to wygrana w rozdaniu u Myś Pyś. Zestaw do włosów Balea czeka na swą kolej :)
W homedelight.pl uzupełniłam woskowe zapasy, które ostatnimi czasy dobijały dna. Przy okazji wpadło malinowe masło pod prysznic Bomb Cosmetic i solne granulki o zapachu aloesu, które już znalazły zastosowanie w odkurzaczu :) Teraz odkurzaniu towarzyszy piękny zapach.
No i coś dla mnie ode mnie :) Świetne sephorowe przeceny spowodowały, że zaopatrzyłam się w masło i peeling z serii orzeźwiającej oraz masło, peeling i mini krem z serii Home SPA, na którą miałam wielką ochotę. Wszystko z fabryki PAT&RUB.
Moja lakierowa kolekcja powiększyła się o pięć nowych propozycji essie - Naughty Nautical i A Cut Above z pierwszego zdjęcia kupiłam w świetnych cenach na allegro, Bordeaux, Ethernal Optimist i Sole Mate nabyłam w hairstore.pl.
No i na koniec pielęgnacyjne nowości australijskiej marki kosmetyków organicznych Sukin, które przyleciały do mnie za sprawą mojej Mamy, która parę dni temu wróciła z gorącej Australii. Na pierwszym zdjęciu nawilżający szampon i odżywka do włosów, a na drugim coś do twarzy - nawilżający krem, rewitalizujący scrub i oczyszczająca maska glinkowa.
Sporo się tego uzbierało, nie przeczę, ale przy moim zamiłowaniu do używania kosmetyków wiem, że zużycie tego wszystkiego pójdzie mi całkiem sprawnie :)
Świetne zakupy :) Ja również kilku promocjom nie mogłam się oprzeć :) Miłego zużywania.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSame cudowności:)
OdpowiedzUsuńRównież tak sądzę :)
UsuńMiło mi, że wpadłaś :)
Jestem niesamowicie ciekawa produktów GoCranberry. Z Caudalie czaję się na serum do twarzy s.o.s.
OdpowiedzUsuńHmmm świetne nowości, prawie wszystko bym przygarnęła|:) no dobra wszystko;)
Nie oddam :D
UsuńDużo ciekawych produktów ... ja w piątek skusiłam się na scrub otulający z Pat&Rub jestem strasznie ciekawa reszty ich produktów zatem czekam na recenzje
OdpowiedzUsuńRecenzje będą się pojawiać stopniowo. Myślę, że ze scrubu otulającego będziesz zadowolona :)
UsuńWidzę moje ulubione produkty Equilibra, a pozostałe nowelaśki też cudne!
OdpowiedzUsuńKusiłyście tą Equilibrą aż w końcu musiałam się skusić :)
UsuńSame cuda ;) pozostaje zyczyc milego uzytkowania ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się zapach serii orzeźwiającej od P&R :) Ciekawa jestem tego kremu do mycia twarzy z Yes To Carrots.
OdpowiedzUsuńMnie również zapach tej serii przypadł do gustu :) Recenzja Yes To Carrots na pewno się pojawi, proszę o cierpliwość.
UsuńDużo dobrego :)) Miłego zużywania :)))
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu :)
Usuńchyba bym oszalala z radości od tych wszystkich cudeniek :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie :)
UsuńNie wiem gdzie oczy podziać! :)
OdpowiedzUsuńTyle fajnych kosmetyków tutaj widzę.
Serum Go Cranberry mam na swojej liście zakupowej.
Aneta, po napisaniu tego posta sama się zdziwiłam ile tego jest, ale tak jak napisałam, zużycie tego wszystkiego to będzie sama przyjemność :)
UsuńWow będzie dużo dobrego, będzie się działo :))
OdpowiedzUsuńOj będzie, będzie :)
UsuńŚwietne zakupy! Produkty Sukin mnie zainteresowały, australijskich kosmetyków naturalnych jeszcze nie miałam. Maskę Phenome muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Sukin musi chwilę zaczekać na swą kolej, ale recenzje na pewno z czasem się pojawią :)
UsuńIle dobra! :) Wszystko sama bym chętnie widziała u siebie :)
OdpowiedzUsuńTe rzeczy z Caudalie mam i uwielbiam, za kilka dni będzie u mnie recenzja tego kremu pod oczy :) A co do maski nawilżającej, to polecam zastosować ją jako krem na noc do twarzy i pod oczy - efekty są boskie :)
Equilibrę uwielbiam, wszystkie 3 produkty miałam/mam i chwalę sobie.
Go Cranberry mam na liście, na pewno za niedługo coś nabędę!
Niech Ci się wszystko spisuje!
Chętnie poczytam o kremie pod oczy Caudalie :) Dzięki za radę dotyczącą maski nawilżającej. Olejek Equilibra już używam i bardzo go lubię, szampony muszą jeszcze chwilę poczekać. Co do GoCranberry to oba produkty są bardzo przyjemne, a i cena przystępna, także polecam :)
UsuńDzięki :)
Muszę się zatem zaopatrzyć w żurawinowe kosmetyczki :D
UsuńSzaleństwo! Przewijam, przewijam a tu coraz to nowe cuda i dziwy :> :P Przynajmniej recenzje poczytam :)
OdpowiedzUsuń:D recenzje na pewno będą się pojawiać regularnie :)
Usuńzaszalałaś :D same cudowności u Ciebie zawitały, też udało mi się w Sephorze dorwać fajne cenowo kosmetyki Pat&Rub:D
OdpowiedzUsuńZaszalałam ja i moi darczyńcy :) Pierwszy raz trafiłam na takie przeceny w Sephorze, także w następnym roku ruszam na podbój pierwszego dnia promocji :)
Usuńcudowności!
OdpowiedzUsuńOgromnie jestem ciekawa produktów sukin, mam ostatnio tę firmę na uwadze:)
pozdrawiam
:)
:) recenzje na pewno się pojawią :)
UsuńBędę czekać i wypatrywać notek na temat Sukin :) bo one najbardziej mnie interesują, a tak poza tym życzę Ci przyjemnego testowania. Niech wszystko się sprawdza i nie zawodzi :)
OdpowiedzUsuńO Sukin na pewno z czasem napiszę, ale proszę o cierpliwość :) Dzięki Hexxano :)
UsuńAleż nowości! Jestem ciekawa maski Phenome, i zestawu kosmetyków z Australii :) Przyjemnego używania :)
OdpowiedzUsuńO masce Phenome mogę już co nie co powiedzieć, ale chcę aby moja opinia była ugruntowana, także proszę o cierpliwość ;)
UsuńSame perełki. Miałabym problem od czego zacząć testowanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa już mniej więcej ustaliłam kolejność :)
Usuńale nowości! nie pogardziłabym żadnym z nich!
OdpowiedzUsuńDobroci tyle, że aż ciężko się skupić i wybrać to, co podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńO masce oczyszczającej z Phenome ostatnio gdzieś czytałam w samych superlatywach, ciekawa jestem Twojej opinii :)
Recenzja maski oczyszczającej Phenome pojawi się niebawem, także zapraszam już dziś ;)
Usuńserum Equilibra kupiłam i mam nadzieję, że będę zadowolona; bardzo ciekawa jestem również maski z Phenome i kosmetyków australijskich o których nigdy nie słyszałam ale może usłyszę dzięki Tobie;
OdpowiedzUsuńprzed cały czas zastanawiam się również jak Ty umieściłaś te granulki w odkurzaczu, że dają zapach a nie zniszczą odkurzacza :)
Kosmetyki z Australii intrygują mnie bardzo, ale muszą jeszcze chwilę poczekać w kolejce :)
UsuńCo do granulek i odkurzacza to wsypałam po prostu trochę do worka!
Oniemiałam :D Świetne zakupy! Maskę Phenome też chcę kupić, tylko wyczekuję dobrej okazji ;)
OdpowiedzUsuńE tam, tez widziałam u Ciebie jakiś czas temu dużo dobra do makijażu ;P Ja swoją maskę upolowałam na promocji -25% :)
UsuńAż oczy się świecą widząc takie wspaniałości.
OdpowiedzUsuńKosmetyki do pielęgnacji włosów przygarnełabym wszystkie gdyby nie moje kosmiczne zapasy;)
Moje zakupy ostatniego miesiąca też nie należą do najmniejszych ale teraz przynajmniej mam pretekst do tego aby nic więcej nie kupować:) (chociaż pewnie jak tylko zobaczę jakąś okazję i tak powiększę swoje grono;))
:) U mnie zapas peelingów do ciała i maseł rośnie w zatrważającym tempie :)
Usuńo mamo! ten post nie ma końca :D
OdpowiedzUsuńpokazuj szybciutko lakiery Nails Inc. i różowego Esiaka :>
Postaram się pokazać wszystko jak najszybciej ;)
UsuńŚwietne nowości:) Już nie mogę się doczekać recenzji:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Stopniowo wszystko zrecenzuję :)
Usuńjej same wspaniałości :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńoho poszalałaś, nie ma co;)
OdpowiedzUsuńwykorzystam Twój sposób na te zapachowe kulko aloesowe, bo mam je u siebie, ale jakoś w kominku sie nie bardzo sprawdzają.
same dobroci. nic tylko wcierać, leżeć i pachnieć;)
Tak się jakoś samo złożyło :)
UsuńPolecam wsypać trochę tych granulek do worka w odkurzaczu, działa :)
Widzę, że nie tylko u mnie się uzbierało wybitnie dużo przez ostatnie tygodni, ja swoje urodziny miałam w grudniu i też jakoś tak ziarnko do ziarnka... ;) Nie znam nic prócz lakierów z Essie, któe bardzo lubię i wosków z Yankee, do których mam ciągle mieszane uczucia, co do reszty - będę czekała na Twoje wpisy, zwłaszcza co do tej maski Phenomene!
OdpowiedzUsuńPiąteczka w takim razie :)
UsuńRecenzje będą się powoi pojawiać, a o masce Phenome napiszę jak najszybciej :)
Same cudeńka!! Ale wiesz co mnie najbardziej zainteresowało? Wspaniałości z Australii! Nie wiem nawet, czy będę czekać na opinie w ich temacie, bo pewnie kiepsko z ich dostępnością :D
OdpowiedzUsuńTrochę się tego uzbierało :) Co do dostępności Sukin z Australii to trafiłam w sieci na stronę z kosmetykami na zamówienie i tam ta marka jest dostępna w cenach nie odbiegających od cen naszych polskich marek organicznych :)
UsuńZawsze jak wchodzę na Twoje posty o nowościach to wzdycham do monitora! Hehe cudnie! Ciekawa jestem tych kosmetyków australijskich ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki australijskie muszą odczekać swoje w kolejce, ale na pewno napiszę coś o nich :)
UsuńSwietne zakupy! Niech Ci dobrze służą :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Część już używam.
UsuńCudne nowości, piękne lakierki, no i te australijskie kosmetyki - super rozpoczęcie 2014 roku :)
OdpowiedzUsuńRok 2014 pod względem kosmetycznym rozpoczął się dla mnie naprawdę nieźle ;)
UsuńO mamuniu ile wszystkiego! Czekam na maskę Phenome!
OdpowiedzUsuń:D Recenzja maski Phenome wkrótce :)
UsuńAż nie wiem na co patrzeć :) Masz teraz kosmetyków pielęgnacyjnych na pół roku. Ciekawa jestem do czego zaczniesz.
OdpowiedzUsuńZapas jest jak na wojnę :) Tak się jakoś złożyło. W użyciu są już produkty GoCranberry.
UsuńWOW to sie nazywa szaleństwo zakupowe :D większość bym przygarnęła :)fajne produkty
OdpowiedzUsuńNo nie tylko zakupy, ale też prezenty :) Sama bym tyle nie kupiła.
UsuńOooo, ile lakierów. Wszystkie wyglądają zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńZestawy z Nails inc. często widzę w zestawach w TKMaxxie, kuszą mnie, ale jeszcze nie mam żadnego z tej marki. Chyba wolę Essie i OPI :)
OdpowiedzUsuń