środa, 29 czerwca 2016

Yonelle Bodyfusion || Serum antycellulitowe + Mezoroller, Krem silnie ujędrniający

Polska marka kosmetyków luksusowych Yonelle rośnie w siłę - prócz kosmetyków do pielęgnacji twarzy, pojawiły się również preparaty do ciała. Wśród nich znajdziemy Serum antycellulitowe i Krem silnie ujędrniający, jak również akcesorium Mezoroller, o których dziś. Zapraszam!


Według producenta linia Bodyfusion oparta na koncepcji Skin Penetration Revolution™ to luksusowa, wszechstronna pielęgnacja ciała, łącząca ponadprzeciętną skuteczność z wyjątkowymi właściwościami aplikacyjnymi. Idealne konsystencje otulone ekskluzywnymi zapachami, kryją precyzyjnie dopracowane formuły kosmetyków. Wykorzystano w nich najbardziej znane i efektywne aktywne składniki anti-aging takie jak retinol, czy kwas hialuronowy, stosowane dotąd głównie w pielęgnacji twarzy. Ich zastosowanie i zwiększenie przenikania dzięki Nanodyskom™ pozwoliło uzyskać spektakularne efekty w redukcji niedoskonałości takich jak cellulit czy rozstępy oraz poprawie jakości i kondycji skóry – jej elastyczności, jędrności i sprężystości. Wszystkie  produkty  z  serii  Bodyfusion  idealnie  się  uzupełniają  i  nawzajem  wzmacniają efekty poprawy stanu skóry.


Serum antycellulitowe + Mezoroller (200 ml/259 zł) KLIK to produkt do codziennej pielęgnacji skóry ciała z objawami cellulitu lub ze skłonnością do jego powstawania. Polecane jest też osobom z nadwagą lub skórą z obniżoną sprężystością i jędrnością. Ma postać lekkiego, błyskawicznie wchłaniającego się kremożelu, który zapewnia skórze uczucie komfortu. Serum działa wielokierunkowo, łagodząc objawy defektu skóry znanego jako „skórka pomarańczowa”. Regularne stosowanie zmniejsza nierówności na powierzchni skóry, jednocześnie ją ujędrniając. Wspomaga proces lipolizy tłuszczów, co może redukować obwody problematycznych części ciała (uda, pośladki, brzuch, ramiona). Skóra staje się bardziej elastyczna, doskonale wygładzona i nawilżona. Zabiegi antycellulitowe z mikronakłuwaniem z zastosowaniem Serum antycellulitowego łagodzą objawy defektu skóry znanego jako „skórka pomarańczowa”. Zmniejszają widoczność nierówności na powierzchni skóry, redukują obwód problematycznych części ciała (uda, pośladki, brzuch, ramiona). Mają silne działanie lipolityczne, zmniejszające wielkość komórek tłuszczowych. Stymulują mikrokrążenie i dają efekt drenujący, a także pobudzają metabolizm i syntezę białek podporowych w skórze. Ponadprzeciętne efekty kosmetyczne osiągnięto dzięki zastosowaniu techniki mikronakłuwania, która sprawia, że składniki aktywne serum wnikają do skóry przez setki tysięcy mikrokanalików, nawet 1000 razy lepiej niż przy zwykłej aplikacji, działając z większą skutecznością. Nanodyski™ ze sprężystym fragmentem elastyny i witaminą C głęboko regenerują skórę, pobudzają metabolizm i syntezę białek podporowych. Mezoroller 0,2 to urządzenie do mikronakłuwania skóry ciała. Posiada 1200 pokrytych tytanem, certyfikowanych, cienkich igieł o długości 0,2 mm, osadzonych na ruchomym wałku. Jego użycie jest bezbolesne, może powodować na skórze lekkie, przemijające zaczerwienienie.
Po dwóch miesiącach regularnego stosowania Serum i Mezorollera rano muszę z radością stwierdzić, że skóra ud i pośladków jest lepiej napięta i wygładzona. Serum ma bardzo przyjemną konsystencję, która bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając po sobie żadnej warstwy. Świeży, lekko ogórkowy zapach uprzyjemnia aplikację. Aktywne serum antycellulitowe Yonelle to dobry produkt, który przy zachowaniu zdrowego trybu życia i odpowiedniej diety z całą pewnością wspomoże walkę z cellulitem.



Krem silnie ujędrniający (200 ml/169 zł) KLIK jest bogaty w substancje ujędrniające, który wtapia się w skórę w wyniku biofuzji, nie pozostawiając uczucia ciężkości. Aksamitna konsystencja, szybkie wchłanianie i ekskluzywny zapach zapewniają wyjątkową przyjemność i komfort stosowania. Idealny zarówno do skóry dojrzałej, z tendencją do wiotczenia, jak i młodszej skłonnej do cellulitu i rozstępów. Po każdym użyciu skóra staje się wyraźnie gładsza, nasycona substancjami regenerującymi, odpowiednio natłuszczona. Krem działa na skórę silnie ujędrniająco i uelastyczniająco, co poprawia jej jakość i wygląd, daje efekt antycellulitowy i zmniejsza widoczność rozstępów. Rezultaty są spektakularne zwłaszcza przy jednoczesnym mikronakłuwaniu skóry Mezorollerem™, który zwiększa penetrację składników aktywnych w głąb skóry. Następuje jej odnowa biologiczna i renowacja. Krem pomaga również odzyskać i zachować dobrą kondycję skóry ciała po zmianie wagi czy po porodzie.
Ten produkt bardzo mocno przypadł mi do gustu! Jego działanie jest naprawdę fantastyczne, skóra staje się zbita i jędrna, rozstępy pociążowe, które mam wokół pępka, stały się mniej widoczne. Krem zapewnia także świetne nawilżenie i odżywienie skóry! Aplikacji towarzyszy, bardzo przyjemny, luksusowy zapach. Przy codziennym, porannym używaniu produkt służył mi dwa miesiące. Wygodne opakowanie z pompką umilało używanie.

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Kneipp || Olejek do ciała Tajemnica piękna, Olejki do masażu Ylang-Ylang i Diabelski pazur

Olejki do ciała i masażu stosuję regularnie, przeplatając je z balsamami i masłami do ciała. Wybieram te o przyjaznych składach i pięknych zapachach. Kneipp ma w swym asortymencie właśnie takie produkty!



Olejek do ciała Tajemnica Piękna Kneipp to kompozycja czterech wartościowych naturalnych olejków, które intensywnie pielęgnują skórę, chroniąc jej nawilżenie. Regeneruje i wzmacnia barierę ochronną skóry – dla aksamitnie miękkiej, gładkiej skóry. Olejek arganowy sprawia, że skóra staje się miękka i gładka. Olejek marula wzmacnia barierę ochronną skóry i pielęgnuje ją. Olejek z rącznika (olej rycynowy) działa natłuszczająco wyrównując tym samym utratę nawilżenia skóry. Oliwa z oliwek chroni skórę i sprawia, że staje się aksamitnie gładka. Produkt przyjemnie, słodkawo pachnie i świetnie się wchłania, pozostawiając skórę dobrze nawilżoną. Warto stosować go po prysznicu czy kąpieli.

INCI: Helianthus Annuus Hybrid Oil, Olus (Vegetable) Oil, Isopropyl Myristate, Caprylic/Capric Triglyceride, Tocopheryl Acetate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Sclerocarya Birrea (Marula) Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Pogostemon Cablin Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Citrus Limon Peel Oil, Linalool, Limonene, Coumarin, Alpha-Isomethyl Ionone, Parfum (Fragrance), Tocopherol.


Olejek do masażu Ylang-Ylang Kneipp jest wyjątkową kompozycją z olejkiem eterycznym pochodzącego z zachodniego Pacyfiku drzewa ylang-ylang, z bogatym olejkiem jojoba i intensywnie pielęgnującym olejkiem migdałowym. Olejek do masażu Ylang-Ylang Kneipp łatwo się rozprowadza, powoli wchłania i emanuje swoim zmysłowo-egzotycznym zapachem wyjątkowo intensywnie poprzez ciepło uwalniane podczas masażu.Uwielbiam masaż z użyciem tego produktu. Ciepły zapach maksymalnie odpręża i relaksuje, a skóra staje się miękka i gładka.

INCI: Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Tocopheryl
Acetate, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Cananga Odorata Flower Oil, Retinyl Palmitate, Coumarin, Citronellol, Linalool, Geraniol, Eugenol, Benzyl Benzoate, Benzyl Salicylate, Parfum (Fragrance), Tocopherol, Farnesol, Benzyl Alcohol, Isoeugenol, Citral, Limonene.


Olejek do masażu Diabelski pazur Kneipp zawiera wartościowy ekstrakt z diabelskiego pazura i naturalny eteryczny olejek kajeputowy. Pielęgnujący olejek słonecznikowy, nawilżający olejek migdałowy oraz ważne dla skóry witaminy A i E odżywiają i regenerują skórę. Masaż tym wysokowartościowym olejkiem rozgrzewa i pomaga kojąco uwolnić się od napięć w okolicach karku i plecόw. Ekstrakt z diabelskiego pazura stosowany jest w kosmetyce do pielęgnacji po aktywnościach sportowych. Wartościowy eteryczny olejek kajeputowy wspiera odprężające działanie masażu. Olejek słonecznikowy stosowany jest w produktach do pielęgnacji ciała ze względu na swoje wspaniałe właściwości pielęgnujące oraz dobrą przyswajalność. Olejek do masażu Diabelski pazur Kneipp łatwo się rozprowadza i powoli wchłania. Dzięki ciepłu uwalnianemu podczas masażu olejki eteryczne rozwijają swoje naturalne działanie zapachowe. Ziołowy zapach koi zmysły, a po masażu ciało faktycznie jest bardziej odprężone i lekkie.

INCI: Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Harpagophytum Procumbens Root Extract, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Helianthus Annuus Hybrid Oil, Lavandula Hybrida Oil, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Pogostemon Cablin Oil, Mentha Pulegium Herb Oil, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Melaleuca Leucadendron Cajaputi Oil, Limonene, Geraniol, Eugenol, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Linalool, Coumarin, Citral, Parfum (Fragrance), Tocopherol.

piątek, 24 czerwca 2016

Resibo Krem ultranawilżający

Resibo, Resibo... Świetne polskie kosmetyki, świetna dziewczyńska drużyna i wielka pasja! Tak kojarzy mi się ta marka. Jakiś czas temu pisałam Wam o Kremie odżywczym wspomnianego producenta, pamiętacie? KLIK Przypadł mi on do gustu na tyle, że od razu wprowadziłam do swej pielęgnacji wersję ultranawilżającą z przeznaczeniem na dzień. Zapraszam Was na recenzję wspomnianego produktu.



Krem ultranawilżający Resibo KLIK jest lekki jak baza, idealny pod makijaż i przyjemnie, roślinnie pachnie. Nie pozostawia smug, nie bieli i szybko się wchłania, przy czym należy być ostrożnym w aplikowanej ilości, bo mniej znaczy więcej. Nawilżająca kompozycja daje to, co najlepsze przez cały dzień. Produkt zawiera aż 14 składników nawilżających, m.in. olej arganowy, Aquaxtrem tm czyli wyciąg z korzenia rabarbaru, Cristalhyal – specjalnej budowy kwas hialuronowy czy Omega Plus – mieszaninę olejów zimnotłoczonych. To prawdziwa bomba witaminowo-odżywcza. Do kremu producent dodał również filtr mineralny SPF 10, który jest wspierany dodatkowo przez galactoarabinan, czyli wyciąg z drzewa modrzewiowego – zwiększa on ochronę przeciwsłoneczną oraz zapobiega przeznaskórkowej utracie wody. Zgodnie z zapewnieniami producenta, filtr ma optymalną wysokość do codziennego stosowania. Doskonały dla sucharków, ale również dla osób, które borykają się z niedoskonałościami – zawarty w nim olejek manuka działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Produkt zapewnia świetne nawilżenie i komfort na cały dzień! Wygodne opakowanie typu airless z pompką pozwala cieszyć się kremem około 3 miesięcy, przy stosowaniu raz dziennie na twarz i szyję. Lubię bardzo i mocno polecam!




INCI: Aqua, Coco Caprylate/Caprate, Talc, Propanediol, Linum Usitatissimum Seed Oil, Glycerin, Apricot Kernel Oil Polyglyceryl-4 Esters, Titanium Dioxide, Argania Spinosa Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Galactoarabinan, Sodium Hyaluronate, Rheum Rhaponticum Root Extract, Leptospermum Scoparium Branch/Leaf Oil, Hydrogenated Olive Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Zea Mays Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Microcrystalline Cellulose, Cellulose Gum, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Aluminum Hydroxide, Magnesium Stearate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Limonene, Citral, Linalool


niedziela, 19 czerwca 2016

BodyBoom Peeling kawowy Imprezowy kokos

Peeling to rzecz obowiązkowa w mojej kosmetyczce. W sumie to nie mam tego jednego, jedynego, ulubionego. Wybieram najczęściej te o przyjaznych, naturalnych składach. Lubię, gdy peeling ładnie pachnie i porządnie ściera. Jakiś czas temu wygrałam w rozdaniu słynny już peeling kawowy polskiej marki BodyBoom, wybrałam sobie wersję Imprezowy kokos. Dziś o tym właśnie produkcie Wam opowiem.


BodyBoom (200 g/65 zł) to peeling kawowy stworzony z najlepszej kawy i wielu naturalnych składników. Producent obiecuje, że przy regularnym używaniu tego preparatu skóra stanie się gładka i nawilżona, a rozstępy, cellulit i zmiany skórne pójdą w niepamięć po wspólnych czterech tygodniach. Peeling nie pozostawia śladów na wannie/prysznicu i nie jest testowany za zwierzętach. Opakowanie powinno wystarczyć na dwadzieścia użyć.


Wiele osób samodzielnie przygotowuje peeling kawowy. Osobiście nie należę do tej grupy, wolę po prostu gotowe produkty. Po otwarciu wygodnego w użyciu opakowania ze strunowym zamknięciem, uderza w noc intensywny zapach kawy, czekolady i kokosa. Wspaniały aromat, mimo, że nie jestem wielką fanką kawy. Peeling należy nabierać dołączoną do opakowania drewnianą łyżeczką, tak aby nie wkładać mokrej dłoni do torebki z produktem. Używam peelingu na wilgotną skórę i już po chwili masażu czuję tą moc złuszczania. Skóra robi się zarumieniona, ale bez podrażnień. Po rozprowadzeniu preparatu na ciele należy pozostawić go na 5-10 minut celem wchłonięcia przez skórę dobroczynnych składników. W tym czasie zajmuję się przeważnie myciem głowy :) Po spłukaniu peelingu skóra faktycznie jest bardzo miękka, odżywiona, elastyczna, jędrna i gładka. Przy dobrych wiatrach nie trzeba nawet używać masła/balsamu. Taki efekt utrzymuje się u mnie około tygodnia a nawet dwóch. Produkt jest niesamowicie wydajny! Moim zdaniem warto poznać BodyBoom!




INCI: Coffea Robusta Seed Powder, Sucrose, Sodium Sulphate, Theobama Cacao Seed Powder, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Prunus Amygdams Dulcis (Sweet Almond) Oil, Tocopheryl Acetate, Fragrance.

środa, 15 czerwca 2016

Nuxe Ujędrniający krem do ciała

Nuxe to marka, której kosmetyki od dawna używam z powodzeniem. Na blogu znajdziecie sporo recenzji tych francuskich produktów. Preparaty ujędrniające do ciała używam dość często na okolice brzuch, uda, pośladki, czasem ramiona. Lubię ten efekt "zbitej skóry", jaki dają. Nuxe również ma taki produkt w swym asortymencie i dziś właśnie o nim.


Według obietnic producenta, ten krem ujędrniający (200 ml/90-120 zł) do ciała z płatkami migdałowca i pomarańczy charakteryzuje podwójne działanie: zapewnia natychmiastowy efekt ujędrnienia i zapobiega starzeniu się skóry. Jego niezwykle przyjemna konsystencja umożliwia ukierunkowany masaż zwiotczałych partii ciała (ud, brzucha, biustu i ramion), a jednocześnie szybko się wchłania.


Sam krem ma przyjemną, zwartą i lekko żelową konsystencję, która błyskawicznie się wchłania, pozostawiając na skórze przyjemną, nietłustą warstewkę. Aplikacji towarzyszy kwiatowy zapach, który dość długo utrzymuje się na skórze i ubraniach. Przy regularnym stosowaniu skóra robi się bardziej jędrna i gładka. Krem zapewnia także nawilżenie na dość dobrym poziomie. Wydajność oceniam wysoko. To bardzo przyjemny kosmetyk do codziennego stosowania. Znacie kosmetyki z serii Nuxe Body?


INCI: AQUA/WATER, COCO-CAPRYLATE/CAPRATE, GLYCERIN, CETEARYL ALCOHOL, GLYCOL PALMITATE, DIETHYLHEXYL CARBONATE, BUTYLENE GLYCOL, DIMETHICONE, STEARYL HEPTANOATE, CETEARYL GLUCOSIDE, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, POLYMETHYL METHACRYLATE, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, TOCOPHEROL, PARFUM/FRAGRANCE, HYDROXYETHYL ACRYLATE/SODIUM ACRYLOYLDIMETHYL TAURATE COPOLYMER, CAPRYLOYL GLYCINE, TOCOPHERYL ACETATE, CITRIC ACID, XANTHAN GUM, ETHYLHEXYLGLYCERIN, SODIUM HYDROXIDE, DIMETHICONOL, DEHYDROACETIC ACID, AVENA SATIVA (OAT) KERNEL EXTRACT, TETRASODIUM EDTA, MALTODEXTRIN, PENTYLENE GLYCOL, JASMINUM OFFICINALE (JASMINE) FLOWER EXTRACT, SECALE CEREALE (RYE) SEED EXTRACT, 10-HYDROXYDECANOIC ACID, SEBACIC ACID, POLYSORBATE 60, SORBITAN ISOSTEARATE, 1,10-DECANEDIOL, STRYPHNODENDRON ADSTRINGENS BARK EXTRACT, SODIUM BENZOATE, KIGELIA AFRICANA FRUIT EXTRACT, CITRUS AURANTIUM DULCIS (ORANGE) FLOWER EXTRACT, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) FLOWER EXTRACT [N2104/A].

sobota, 11 czerwca 2016

Fitomed Koncentrat nawilżający z liposomami

Zdarza Wam się czasem kupić jakiś produkt nawilżający, użyć go i poczuć zawód, że to jednak nie to, że za słabo nawilża? Myślę, że takie sytuacje dopadają najczęściej osoby o suchej cerze czy skórze ciała. Sama należę do obu wspomnianych grup, więc wiem, co mówię. Są też takie dni, że po prostu nasza skóra potrzebuje większej niż zwykle dawki nawilżenia. W ostatnim czasie trafiłam na produkt, który pomaga mi w takich sytuacjach!



Koncentrat nawilżający z liposomami Fitomed (100 ml/16 zł) KLIK stanowi zawiesinę liposomów z wyciągami z aralii (żeń-szenia syberyjskiego), siemienia lnianego, lukrecji, nasturcji o biostymulującym i nawilżającym działaniu. Oprócz składników ziołowych koncentrat zawiera substancje o znaczącym działaniu nawilżającym (hialuronian sodu, D-panthenol, glukoza, sól magnezu PCA). Sam preparat to bezzapachowa i bezbarwna ciecz. Produkt znajduje zastosowanie jako składnik nawilżający w lotionach, kremach, serum, hydrożelach do cery wymagającej bardziej intensywnego nawilżenia, oraz balsamach do ciała w stężeniu 5-20%.
Osobiście stosuję ten produkt na oko ;) Na przykład dodaję do toniku 2-3 krople i od razu po przetarciu twarzy wacikiem, odczuwam tę charakterystyczną ulgę. Albo mieszam porcję balsamu/masła do ciała z kilkoma kroplami koncentratu i wsmarowuję w ciało. Ten produkt naprawdę podnosi poziom nawilżenia w skórze! Warto zaopatrzyć się w taki ulepszacz.


INCI: Aqua, Herb Extracts (25%): Aralia Nudicaulis, Linum Usitatissimum, Glycyrrhiza Glabra, Tropaeolum Majus, Glycerin, Lecithin (2%), D-panthenol (4%), Sorbitol, Glucose, Silkaminoacids, Trilaureth-4-phosphate, Lactic Acid, Sodium Hyaluronate, Diazolidynyl Urea, Magnesium Pca, Phenoxyethanol, Ethylhexyglycerin.

środa, 8 czerwca 2016

Masło shea - porównanie trzech produktów || Fitomed, Ministerstwo Dobrego Mydła, Nacomi

Czyste masło shea wprowadziłam do swej pielęgnacji dopiero w tym roku! Szkoda, że tak późno, bo to naprawdę wspaniały kosmetyk dla sucharków. Niemniej bardzo się cieszę z tego faktu i korzystam ile mogę. Obecne w maśle kwasy tłuszczowe (oleinowy, stearynowy, palmitynowy i linolenowy) są niemal identyczne z kwasami tłuszczowymi znajdującymi się w warstwie rogowej naskórka, dlatego karite jest dobrze tolerowane przez skórę. Masło shea wykazuje także działanie filtrujące szkodliwe promienie UV (naturalny filtr przeciwsłoneczny o faktorze 3-4), chroni skórę od wiatru i zimna, uszczelnia naskórek, zmniejsza parowanie wody i podnosi poziom nawilżenia. Nie jest komedogenne, działa łagodząco i kojąco również na cerę trądzikową i tłustą. Szczególnie korzystnie działa na skórę suchą, spierzchniętą i dojrzałą. Masło shea jest dobrze tolerowane przez dzieci, alergików oraz osoby z dermatozami, odparzeniami oraz atopowym zapaleniem skóry. Goi drobne ranki i pęknięcia naskórka, łagodzi zaczerwienienia i oparzenia, w tym posłoneczne. Kobietom ciężarnym zaleca się stosowanie masła karite jako naturalnego balsamu uelastyczniającego skórę. Masło shea można nabyć w wielu sklepach internetowych. W sprzedaży jest także ogrom produktów na bazie mała shea. Dziś opowiem Wam o dwóch "czystych" masłach karite i jednym balsamie na jego bazie.


Produkty Ministerstwa Dobrego Mydła i Fitomed to czyste, surowe masło shea. To z Ministerstwa pochodzi z Ghany i kosztuje 15 zł za 50 g. Mój słoiczek z ciemnego szkła zawiera dość twarde masło o białawym kolorze i ledwo wyczuwalnym, orzechowym (?) zapachu. Wersja z Fitomed aktualnie sprzedawana jest w innym słoiczku, ale wciąż zawiera 45 g produktu i kosztuje 10 zł KLIK. Struktura jest nieco bardziej miękka niż tego z Ministerstwa, całkowicie bezwonna i bardziej biała. Jeśli chodzi o właściwości pielęgnacyjne to oba produkty spisują się wspaniale, nie widzę pomiędzy nimi żadnej różnicy. Świetnie nawilżają i natłuszczają skórę, a także pięknie podkreślają opaleniznę! Lubię, lubię i jeszcze raz lubię!




Z kolei Masło shea z olejem macadamia marki Nacomi (100 g/17 zł) w wersji zapachowej pomarańcza to już inny niż powyższe produkt, który wcale nie ustępuje im miejsca. To naturalny kosmetyk przeznaczony do pielęgnacji całego ciała, polecany dla wszystkich typów skóry. Doskonale nawilża, ma silne działanie antycellulitowe i ujędrniające. Dzięki wysokiej zawartości olejku pomarańczowego, regeneruje i poprawia kondycję problematycznych partii ciała - brzucha, ud oraz pośladków. Wyciąg ze skórek pomarańczowych jest składnikiem oczyszczającym i przeciwbakteryjnym, dlatego bezpiecznie mogą go używać osoby mające skłonności do trądziku. Olej macadamia jest doskonałym sprzymierzeńcem w walce z pomarańczową skórką, posiada silne właściwości wygładzające i nawilżające. Masło doskonale nadaje się do masażu aromaterapeutycznego, a intensywny aromat pomarańczy pobudza zmysły i pomaga się zrelaksować. Zapach tego masła jest nieziemski i niezwykle naturalny - po prostu świeży sok z pomarańczy! Świetnie pielęgnuje, natłuszcza nieco bardziej niż czyste masło karite. Jest zbite, ale miękkie. 

Cała trójka świetnie się u mnie spisuje. Będę wracać do wszystkich trzech produktów. W zalezności od nastroju, sięgam albo po bezzapachowe masło shea albo po pomarańczowy balsam. Jeśli chodzi o produkt marki Nacomi to dostępne są także inne wersje zapachowe, np. grecka czy wanilia brzmią świetnie!

INCI: Butyrospermum Parkii Butter,  Macadamia Ternifolia Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Citrus Dulcis Oil, Limonene, Linalool, Citral, Citronellol.

Od góry masło shea Ministerstwo Dobrego Mydła, od lewej Masło shea z olejkiem makadamia Nacomi, po prawej masło shea Fitomed.

czwartek, 2 czerwca 2016

Foltene Szampon do wrażliwej skóry głowy

Szampon do włosów to kosmetyk, którego używa każdy, prawda? Niby zwykły szampon, a jak wiele może zdziałać lub... zepsuć. Od dłuższego czasu celuję w kosmetyki naturalne, które nie zawierają drażniących substancji czynnych. Służą one moim kosmykom i nie podrażniają skalpu. Cenię sobie także produkty apteczne i o jednym z nich dziś Wam opowiem.  





Szampon do wrażliwej skóry głowy Foltene (200 ml/ok. 20 zł w aptekach) zawiera witaminę F i alantoinę. Preparat posiada właściwości nawilżające i dermoprotekcyjne. Nie zawiera SLS, parabenów, pochodnych ropy naftowej i silikonów. Opracowany specjalnie do mycia wrażliwej skóry głowy. Dokładnie myje włosy nie podrażniając delikatnej skóry głowy. Witamina F nawilża trzon włosa i poprawia jego kondycję. Alantoina, dzięki właściwościom nawilżającym i ochronnym, głęboko nawilża i odżywia włosy oraz skórę głowy. Szampon mogą stosować kobiety w ciąży, po porodzie, karmiące. Nie zawiera substancji przenikających do krwioobiegu. Dzięki delikatnej formule szampon można stosować codzienne. Może być stosowany do wszystkich typów włosów.
Szampon faktycznie powoduje, że włosy i skóra głowy stają się dobrze nawilżone i odzyskują zdrowy wygląd. Do tego czupryna jest lekka i odbita od nasady, a przy tym gładka i okiełznana. Zauważyłam także, że stosowanie szamponu przedłuża świeżość włosów, więc kolejny plus. Preparat słabo się pieni, ale mimo to dość łatwo rozprowadzić go na włosach i skórze głowy. Zapach określiłabym jako neutralny, lekko kwaśny. Produkt bardzo mocno przypadł mi do gustu i mam ochotę poznać pozostałe produkty marki, mi.in. szampon wzmacniający przeciw wypadaniu dla kobiet czy kurację wzmacniającą do rzęs i brwi. Znacie Foltene?



INCI: Aqua (Water), Disodium Cocoamphodiacetate, cocoamidopropyl betaine, peg-10 olive glycerides, peg-90 glyceryl osostearate, sodium chloride, sodium lauroyl glutamate, laureth-2, allantoin, linseed acid, polysorbate 20, ethoxydiglycol, lactic acid, parfum (fragrence), imidazolidinyl urea, hexyl cinnamal, magnesium nitrate, disodium edta, limonene, methylchloroisothiazolinone, methylisothiazolinone.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
SZABLON BY: PANNA VEJJS.