niedziela, 22 lutego 2015

John Masters Organics Odżywczy olejek do twarzy z granatem

Olejki do twarzy na stałe zagościły w mojej kosmetyczce i z powodzeniem dbają o kondycję mojej cery. Produkty marki John Masters Organics ciekawiły mnie od dawna, a więc gdy nadarzyła sie okazja (patrz likwidacja perfumerii Marionnaud) nabyłam w świetnej cenie m.in. Odżywczy olejek do twarzy z granatem marki John Masters Organics.


Producent zapewnia, że olejek funduje skórze znacznie więcej niż tylko nawilżenie. Dzięki mieszance czternastu organicznych wyciągów roślinnych i olejków eterycznych produkt błyskawicznie wnika w głąb skóry, by ją odżywić. Świetny do stosowania samodzielnego lub w połączeniu z dowolnym środkiem nawilżającym, by uzyskać efekt intensywnego nawilżania. Idealnie nadaje się do masażu twarzy, a także rąk, stóp i całego ciała. Produkt skierowany jest do cery suchej i dojrzałej. 
Olejek należy nałożyć na suchą skórę, delikatnie wmasować, nadmiar produktu można zetrzeć. Produkt można dodać do każdego rodzaju balsamu/kremu.

Składniki aktywne:

  • olej z pestek granatu - doskonały przeciwutleniacz;
  • wieczorny pierwiosnek (wiesiołek) - posiada działanie przeciwzapalne;
  • olejek różany - doskonale odmładza suchą i matową skórę;
  • szałwia - stymuluje komórki skóry;
  • oliwa z oliwek - jest źródłem przeciwutleniaczy, doskonale utrzymuje wilgotność skóry;
  • olejek geranium - pobudza krążenie krwi, łagodzi podrażnienia.
Olejek zamknięto w buteleczce z ciemnego szkła, z wygodną i bardzo precyzyjną pipetą. Sama ciecz jest dość gęsta i pachnie przyjemnie ziołami, najbardziej rozmarynem. Używam olejku pod krem lub mieszam go po prostu z kremem kilka razy w tygodniu albo stosuję go po uprzednim potraktowaniu twarzy peelingiem enzymatycznym. W tym ostatnim przypadku nakładam na buzię większą ilość (około dziesięciu kropel) i masuję skórę kilka minut. Olejek świetnie się wchłania i wspaniale zmiękcza skórę, czyni ją nawilżoną niczym dobra maseczka nawilżająca i poprawia jej koloryt. Efekty działania olejku są długotrwałe. Nie odnotowałam także, aby olejek zapychał pory. Powiem Wam, że to chyba najlepszy produkt w swej kategorii, jaki dotychczas stosowałam.

Za buteleczkę olejku o pojemności 59 ml przyjdzie nam zapłacić w sklepie internetowym John Masters Organics 135 zł. Na wspomnianej stronie znajdziecie także adresy innych sklepów internetowych oraz kilku stacjonarnych, gdzie kupicie produkty JMO. Znacie produkty John Masters Organics? Co polecacie?


INCI: Helianthus annuus (sunflower) oil, olea europaea (olive) oil, oenothera biennis (evening primrose) oil, punica granatum (pomegranate seed) oil, lavandula angustifolia (lavender) flower oil, cananga odorata (ylang ylang) flower oil, pelargonium graveolens (geranium) flower oil, aniba rosaeodora (rosewood) oil, citrus aurantium (petitgrain) flower oil, salvia sclarea (sage) flower oil, citrus reticulata (tangerine) peel oil, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf oil, linalool, limonene, geraniol
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
SZABLON BY: PANNA VEJJS.