niedziela, 15 lutego 2015

Yankee Candle - moje zimowe zapachy

Woski i świece to dla mnie obowiązkowy element niemal każdego jesienno - zimowego wieczoru. Lubię palić takie małe, domowe ognisko :) Dziś pokażę Wam cztery zimowe zapachy wosków Yankee Candle, które paliłam w ostatnim czasie.


Na początek Snow in Love, który Yankee Candle opisuje jako czarującą mieszankę kremowo-drzewnych nut otulonych pudrowym zapachem świeżego zimowego powietrza. Sam wosk o tym zapachu jest bardzo trwały, a zapach uwalnia się bardzo powoli. Niemniej jednak aromat w moim odbiorze jest dość jednolity, mało złożony. Czuję tu głównie cukierkową słodycz wymieszaną z nutą drzewną.
Angel's Wings to zwiewny aromat cukrowych nitek i gładkiej wanilii, słodki, skomponowany z płatkami kwiatów. Ten zapach w mojej ocenie jest bardzo delikatny, słodki, lekko kwiatowy i bardzo subtelny. Polubiłam ten aromat, bo jest bardzo uniwersalny i sprawdzi się nie tylko w okresie zimowym.


Kolejny wosk Cranberry Ice jest odświeżajaco słodki i kwaśny za jednym razem. Chłodne, mroźne, czerwone owoce żurawiny przełamane pikantną słodyczą. Opis producenta idelanie oddaje zapach tego wosku. To mój faworyt z całej czwórki. Polubiłam go za trwałosć, wielowymiarowość i energetyczny, czerwony kolor.
Christmas Memories najmniej przypadł mi do gustu z całej czwórki. Według Yankee Candle to zapach z samego serca domowej kuchni - niezapomniane święta przywoływane przez znakomite połaczenie przypraw i słodyczy. Cynamon, przyprawy, rozgrzewajaca wanilia i piernik to wspaniały przepis na udane, rodzinne święta. Christmas Memories to aromat typowo świąteczny, ciężki i duszący w mojej ocenie. Może gdyby przełamać go czymś świeżym, pachniałby przyjemniej?

Wszystkie zapachy znajdziecie w sklepie homedelight.pl. Palicie świeczki/woski jesienno - zimową porą? Jakie są Wasze ulubione marki tego typu produktów?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
SZABLON BY: PANNA VEJJS.