Witajcie w Nowym 2014 Roku :) Życzę Wam z tej okazji samych słonecznych dni, szczęścia, pomyślności, zdrowia, samych przyjaznych osób wokół oraz sukcesów. Dziś napiszę kilka słów o preparacie do pielęgnacji ust i okolic, który towarzyszy mi od jakiegoś czasu. To dość ciekawy kosmetyk. O czym mowa? O Regenerującym Serum do Ust i Okolic marki PAT&RUB, zapraszam.
Serum zapakowane jest w estetyczną, białą tubkę z miękkiego plastiku z "dziubkiem" zakręcaną czarną nakrętką. Tubka umieszczona jest w białym kartoniku ze wszelkimi niezbędnymi informacjami. Serum należy zużyć w ciągu sześciu miesięcy, licząc od dnia otwarcia produktu. Całość jest bardzo wygodna w obsłudze. Serum ma przezroczysto-białą, lekką konsystencję o przyjemnym zapachu zbliżonym do pomarańczowego peelingu do ust PAT&RUB, o którym pisałam TUTAJ. Dla niewtajemniczonych to delikatny zapach pomarańczy i grapefruta.
Zgodnie z obietnicami producenta serum napina i nawilża skórę ust, regeneruje ją i ujędrnia. Może być stosowane również do pielęgnacji anti-aging skóry w okolicach ust. Działa natychmiast i długofalowo. Bezpośrednio po użyciu daje efekt wygładzenia, skóra jest napięta i gładsza. Stosowane długofalowo zmniejsza głębokość zmarszczek wokół ust i sprawia, że usta stają się pełniejsze. Zawiera Voluform - innowacyjny, naturalny surowiec, który stymuluje komórki tłuszczowe do wzrostu, przez co daje efekt napięcia skóry, ujędrnia i przywraca gęstość skóry.
Kompozycja:
- kwas hialuronowy*- nawilża, wypełnia,
- olej migdałowy*- nawilża, regeneruje,
- roślinna gliceryna*- nawilża, łagodzi,
- masło shea* - wygładza, regeneruje,
- Voluform*- ujędrnia, wygładza zmarszczki;
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym
Wspomnę jedynie, iż w składzie serum nie uświadczymy m.in. parafiny, PEGów, parabenów.
Moje usta nie są bardzo wymagające, choć z drugiej strony dbam o nie regularnie, może stąd brak pierzchnięcia czy suchych skórek. Stosuję serum kilka razy w tygodniu, czasem rano pod błyszczyk, ale najczęściej jednak po wieczornym demakijażu. Wklepuję je w usta i skórę wokół nich. Preparat wchłania się szybko do matu, a nawet tworzy na skórze delikatną, tępawą warstewkę, która świetnie nadaje się pod wszelkiego rodzaju mazidła do ust - wargi są gładkie, w związku z czym pomadki pięknie się rozprowadzają i dłużej utrzymują. Usta przy regularnym stosowaniu faktycznie są delikatnie napięte i ujędrnione. Nie borykam się jeszcze z głębokimi zmarszczkami wokół ust, także nie potrafię powiedzieć jak kosmetyk spisuje się w kwestii przeciwstarzeniowej. Zmarszczki mimiczne faktycznie zostały spłycone. Podsumowując, regenerujące serum bardzo polubiłam za spełnione obietnice producenta. Podkreślam jednak, że produkt o którym dziś piszę to serum, a nie odżywczy balsam czy pielęgnacyjny błyszczyk. Piszę o tym, bo spotkałam się z kilkoma recenzjami, w których dziewczyny narzekały, że serum nie natłuszcza, nie zabezpiecza przed mrozem (!). Producent nie obiecuje takiego działania serum, stąd nie można tego wymagać.
Serum można kupić na stronie PAT&RUB w cenie 79,00 zł, gdzie zalecam polować na promocje, o które tam łatwo. Stacjonarnie kosmetyki PAT&RUB można nabyć w Sephorze.
INCI: Aqua, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Propanediol, Glycerin, Hydrogenated Olive Oil, Sodium Hyaluronate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Limonene, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Palmitoyl Isoleucine, Butyrospermum Parkii
Nie wiedziałam nawet, żę w ich ofercie jest taki produkt:)
OdpowiedzUsuńJest, jest :) W serii Lips.
UsuńPrzydałoby mi się to serum, mam jakieś tam bruzdy przy ustach ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłoby pomóc :) Może warto wziąć próbkę.
UsuńMam serum do okolic oczu i ust z flosleku,ale strasznie sie klei. Moze powinnam sprobowac pat&rub
OdpowiedzUsuńSerum PAT&RUB nie klei się w ogóle.
UsuńMam mam spore zmarszczki wokół ust i cały czas poszukuję czegoś odpowiedniego ...
OdpowiedzUsuńMoże warto zdobyć próbkę :) Serum nieźle napina, nie jestem ekspertem, ale myślę, że działa dobrze.
Usuńciekawy produkt z bardzo przyjemnym składem ;)
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńJeszcze nie miałam, kusi mnie. :)
OdpowiedzUsuńKusi, kusi ;)
UsuńOj kusi, mam ochotę sobie sprawić, ale mam tak długą listę kuszeń że powiększę tylko dziurę budżetową. ;)))
UsuńDziura budżetowa to straszna sprawa :) Na listę warto wpisać to serum, może za jakiś czas będzie nadwyżka w budżecie ;D
Usuńhue hue zabezpieczać przed mrozem XD Już nie wiedzą chyba co pisać ;)
OdpowiedzUsuńMam to serum, ale jeszcze nie używałam. Jakoś nie odczuwam na razie potrzeby i chyba oddam mamie ;)
Chyba nie wiedzą, albo są nierozumne, nie wiem... Mamunia pewnie byłaby zadowolona ;)
UsuńPat&Rub bardzo lubię,ale tego produktu jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńPAT%RUB lubię i ja :)
UsuńWłaśnie się niedawno zastanawiałam nad tym produktem, bo często bezwiednie robię półuśmiech i mam już od tego z jednej strony drobną zmarszczkę:/ Dobrze wiedzieć, że się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńSprawdza się świetnie, polecam się z nim zapoznać :)
UsuńPrzydało by mi się takie serum choć jakbym miała już coś wybierać z oferty pat&rub byłoby to masełko otulające którym mnie zaraziłaś:) Mam nadzieję że jak przylece do PL będzie jeszcze dostępne:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o masełko otulające to możesz na mnie liczyć w zakupie :) W razie co pisz na maila ;)
UsuńDziękuję Kochana:*
Usuńpóki co używam takie serum z Lierac, ale rozważam zakup tego cudaczka :)
OdpowiedzUsuńLierac znam tylko z blogosfery. Cudaczek jest bardzo w porządku :)
UsuńNie jest to produkt pierwszej potrzeby, niemniej jednak zaciekawiłaś mnie tym serum :)
OdpowiedzUsuńKto wie, może kiedyś się skuszę, w celu pielęgnacji skóry wokół ust :)
Zależy kto jest w jakim wieku :) Myślę, że po 30tce takie serum może stać się już obowiązkowe ;)
UsuńI Tobie wiele radości, nadziei i uśmiechu w Nowym Roku życzę!
OdpowiedzUsuńA serum intrygujące - nie wiedziałam o istnieniu tego specyfiku w P&R - muszę się koniecznie przyjrzeć bliżej i do tego takie działanie:)
pozdrawiam
Dziękuję :) Serum polecam :)
Usuńchętnie się skuszę na niego, zwłaszcza po Twoim opisie:)
UsuńWszystkiego dobrego! Mi obecnie starcza serum z dermedic.
OdpowiedzUsuńNie znam serum dermedic.
Usuń:)
OdpowiedzUsuńDla mnie taki kosmetyk jest czymś nowym i dziwnym. Serio, nie potrafię połączyć sobie jakoś pielęgnacji ust ze skórą w okół. Moja usta wymagają sporego natłuszczenia i odżywienia, a nie pielęgnacji takim serum, a skóra w tych okolicach jakoś się nie przesusza. No nie pasuje mi to do siebie, ale będę o nim pamiętać. :P
OdpowiedzUsuńMimo wszystko warto docenić inwencję twórczą firmy.
Inwencja twórcza to podstawa :)
UsuńCo do samego serum to ono przyjemnie napina usta, ale nie natłuszcza ich absolutnie. Co do natłuszczenia i odżywienia to polecam balsam Reve de Miel z Nuxe.
Mam całą serię Reve de Miel. Włącznie z kremami na dzień i noc. :) Są niesamowite.
UsuńDobrze wiedzieć, dzięki za wiadomość :) Krem do rąk jak się u Ciebie sprawdza?
UsuńŚwietnie, że Ci się sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nie słyszałam wcześniej o tym serum :)
U mnie genialnie spisuje się ostatnio Reve de Miel, jeszcze nigdy nie miałam tak odżywionych i bezproblemowych ust :)
Reve de Miel to cudeńko, zgadzam się :) Serum regenerujące to jednak zupełnie inny produkt, uważam, że również warty uwagi.
UsuńJeszcze nie miałam. Super wpis. Zapraszam.
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie słyszałam o tym serum :-)
OdpowiedzUsuńJest, jest takie coś :)
UsuńU mnie się niestety nie sprawdza, ale mam bardzo suche usta na co dzień:/
OdpowiedzUsuńSzkoda :/ Ja stosuję jednocześnie natłuszczający Reve de Miel z Nuxe i efekty są świetne :)
UsuńJa uwielbia to serum, świetnie sprawdza się pod matowe pomadki!
OdpowiedzUsuńPiąteczka w takim razie :)
Usuń