O szamponach do włosów i żelach pod prysznic nie piszę prawie wcale, a to dlatego, że zużywam tego sporo i różnej maści, zarówno tych drogeryjnych jak i o bardziej naturalnych składach. Dzisiaj jednak zrobię wyjątek i napiszę o ciekawym szamponie do włosów osłabionych Pharmaceris.
Szampon przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji włosów osłabionych, z tendencją do wypadania, normalnych i przetłuszczających się czyli dokładnie mój włosowy profil. Teraz kilka słów o obietnicach producenta. Mianowicie wyciąg z liści czerwonych winorośli zawierający wysokie stężenie witaminy P i związki polifenolowe znacząco wpływa na lepsze odżywienie cebulek włosów. Flawonoidy wspomagają ich odporność i przyspieszają naturalny wzrost. Prowitamina B5 chroni włosy przed szkodliwym działaniem czynników atmosferycznych. Szampon posiada pH neutralne dla skóry. Szampon intensywnie wzmacnia włosy, zapobiega ich wypadaniu i rozdwajaniu się końcówek. Po zastosowaniu włosy mają naturalny połysk, łatwo się rozczesują i są bardziej podatne na układanie. Obietnice brzmią świetnie, ale jak jest w rzeczywistości?
Produkt otrzymujemy w 250 ml, tradycyjnym dla kosmetyków Pharmaceris, opakowaniu z plastiku. Etykieta szamponu podoba mi się bardziej niż etykiety np. mleczka czy toniku, o których pisałam jakiś czas temu KLIK. Opakowanie, opakowaniem, a co w nim? Otóż w środku znajduje się gęsty szampon o rdzawym kolorze i cudnym zapachu, który jest bardzo trudny do opisania. Tym specyfikiem myłam włosy i skórę głowy naprzemiennie z innym szamponem o łagodniejszym składzie, w sposób zgodny z zaleceniem producenta czyli pozostawiałam pianę na głowie około 1-2 minut po czym obficie spłukiwałam wodą. Moja czupryna pokochała ten szampon od pierwszego użycia. Włosy po nim są gładkie, miękkie i bardziej mięsiste, a skóra głowy nawilżona. Co do samego ograniczenia wypadania to używam również wcierkę Jantar, także trudno mi tutaj mówić o samodzielnym działaniu szamponu, niemniej jednak wypadanie zmniejszyło się do normalnej ilości. Aktualnie mam w zapasie dwa szampony włoskiej marki Equilibra, jednak po ich zużyciu planuję trzymiesięczną kurację waśnie z użyciem Pharmaceris H-Keratineum. Muszę też wspomnieć, że produkt jest bardzo wydajny.
Szampon kupiłam w jednej z aptek w cenie około 24 zł. Znacie H-Keratineum? Polecacie inne szampony Pharmaceris?
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Betaine, Propylene Glycol, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Coco-Glucoside, Panthenol, Polyquaternium-10, Camellia Sinensis Leaf Extract, Dicaprylyl Ether, PEG-18 Glyceryl Oleate / Cocoate, Lauryl Alcohol, Butylene Glycol, Vitis Vinifera (Grape) Leaf Extract, Citric Acid, Disodium EDTA, Zingiber Officinale (Ginger) Root Extract, Polysorbate 20, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, CI 16035, CI 19140, CI 60730
Nigdy nie miałam szamponów z Pharmaceris, ale chyba się skuszę, bo słabiutkie są teraz zimą :)
OdpowiedzUsuńTen konkretny egzemplarz śmiało możesz kupić ;)
UsuńNa jego temat czytałam już kilka peanów i zamierzam go wypróbować na moim chłopaku :) Equilibra sprawdza się u niego nieźle, ale bez zachwytów ;)
OdpowiedzUsuńTestujesz szampony na swoim chłopaku?! Nieźle :D Którą konkretnie wersję Equilibry testujecie?
UsuńUwielbiam go :)pomogl na problemy z wypadaniem wlosow;)
OdpowiedzUsuńPiąteczka :)
UsuńPrzyznam się szczerze, że czytam o nim pierwszy raz, ale słowo "mięsiste" totalnie mnie urzekło :P Moje włosy zupełnie takie nie są, więc kiedy tylko skończą mi się produkty, które aktualnie używam, zakupię, aby się przekonać, jak będzie on działał na moje kłaczki :)
OdpowiedzUsuńMiło mi u Ciebie gościć, więc pozwolę sobie zaobserwować :) Jeśli masz chęci, to zapraszam również do siebie na bloga :) www.patishome93.blogspot.com
Buziak :*
Polecam Ci ten szampon :) Moim zdaniem warto go wypróbować
UsuńWiele dobrego już o nim słyszałam:) miałam kiedyś miniaturę, ale mój chłopak ją zużył, pamietam,że zapach był świetny:)
OdpowiedzUsuńZapach jest piękny :) Koszt szamponu nie jest wysoki, także polecam Ci wypróbować :)
UsuńKupilam go, ale oddalam mamie, bo on nie jest przeznaczony dla blondynek.
OdpowiedzUsuńA tak, tak, producent nie zaleca go do włosów silnie tlenionych.
UsuńJa z szamponów to właśnie najbardziej Equilibrę lubię, jeszcze nie znalazłam lepszego :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi.
UsuńMoje włosy go nie polubiły ;/
OdpowiedzUsuńBywa i tak ;)
UsuńNie znam go, ale może kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto dać mu szansę ;)
UsuńMiałam go jakiś czas temu i wypadanie rzeczywiście częściowo ograniczał, ale moje włosy mocno przesuszał przy dłuższym stosowaniu, dlatego zużyłam butlę do końca i już do niego nie wracam.
OdpowiedzUsuńUuu, u mnie nie było mowy o przesuszeniu.
UsuńMyślałam nad jego zakupem, bo krążą o nim dobre opinie,a ja mam teraz problem z wypadaniem..
OdpowiedzUsuńMoże pomógłby Twojej czuprynie.
Usuńchciałabym go wypróbować
OdpowiedzUsuńZatem do apteki marsz ;)
UsuńSkończyłam właśnie pierwszą butelkę i mam ochotę na więcej. Jedyne co zauważyłam to, że pod koniec stosowania moja skóra głowy i włosy tak jakby się do niego przyzwyczaiły dlatego zrobię sobie teraz krótką przerwę i na pewno do niego wrócę.
OdpowiedzUsuńDlatego używałam go co drugie mycie.
UsuńMi niestety nie pomógł na wypadanie włosów :/ ale jako typowy szampon myjący był ok
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńWiele dobrego o nim czytałam, więc kiedyś na pewno wypróbuję:) Teraz przymierzam się do zakupu właśnie Equilibry (tego słynnego szamponu aloesowego), który to ponoć jest też świetny na problemy z łupieżem (mąż ma ten problem non stop, ja się go nabawiłam po zbyt częstym używaniu alterry granat i aloes).
OdpowiedzUsuńU mnie Equilibra na dniach wkroczy na salony :)
UsuńMam i uwielbiam :D W połączeniu z olejkiem Sesa, bardzo wzmocnił moje włosy.
OdpowiedzUsuńCzytałam Twoją recenzję :)
UsuńMam go w zapasach i ciągle czytam bardzo pozytywne opinie o nim, więc już nie mogę się doczekać, aż wdrożę sobie go jakoś w mój nowy plan pielęgnacji. Według opisu również powinien być idealny dla moich aktualnych potrzeb, więc zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńOby się sprawdził w takim razie ;)
UsuńBardzo lubię ten szampon, zużyłam już kilka opakowań ponieważ rzeczywiście działa:)
OdpowiedzUsuńPiąteczka :)
UsuńNiestety nie dla mnie, choć kuszący
OdpowiedzUsuńWcierka Jantar i ten szampon brzmiá jako duet bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPara jak dla mnie bo mi ostatnio wlosy bardzo wypadajá...mimo ze uzywam szamponów bez silikonów itp..
U mnie ten duet ratunkowy sprawdził się całkiem nieźle. Może i Tobie by pomógł :)
UsuńTo już kolejna pozytywna opinia na temat tego szamponu.
OdpowiedzUsuńU mnie swego czasu z wypadaniem włosów poradził sobie Vichy Dercos (ten z czerwoną naklejką).
A teraz rządzą tabletki Vitapil, są znakomite.
Szamponu Vichy nie znam, a co do Vitapilu to zażywałam ten preparat parę lat temu i niestety nie widziałam efektów. Może warto jednak odświeżyć temat.
UsuńNie znam ale podobno szampony tej firmy są bardzo dobre:)
OdpowiedzUsuńMoją wersję polecam, innych nie znam :)
UsuńTo jeden z moich ulubionych szamponów. Delikatnie plącze, ale wystarczy tu dobra odżywka nawilżająca i po kłopocie. Moje włosy też wzmacnia, nie szkodzi im, a do tego funduje wspaniałe walory zapachowe - bo aromat jego uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńSzampon z Equilibry też lubię (u mnie gościła ta podstawowa wersja). Włosy są miękkie, nie plącze ich, ale jednocześnie domywa oleje. Niedawno mi się skończył, więc muszę uzupełnić brak :)
O proszę bardzo :) Szampon Pharmaceris jest wart poznania. Co do Equilibry to mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi.
UsuńSzampon spoko dla moich włosów, niestety dla skalpu już nie :( A tak lubiłam go za zapach .
OdpowiedzUsuń