Olejki do twarzy pojawiają się w ostatnim czasie na blogu jeden za drugim. Taki stan powodują dwie przyczyny. Po pierwsze olejki do twarzy bardzo służą mojej skórze, dbają o jej kondycję podczas zimowych miesięcy. Po drugie lubię mieć wybór, więc stosuję aktualnie trzy preparaty tego typu różnych marek zamiennie. Dziś opowiem Wam o trzecim i ostatnim z mojej gromadki - Nawilżającym olejku do twarzy marki Phenomé.
Producent wskazuję, iż produkt o którym dziś to w 100% naturalny, lekki, aksamitny olejek do nawilżająco-regenerującej pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Bogaty w organiczne oleje, intensywnie nawilża i odżywia naskórek, doskonale wygładza drobne linie i nierówności, dostarcza substancji zwalczających wolne rodniki oraz zabezpieczających przed procesem starzenia się skóry. Doskonale regeneruje, odpręża i koi, przynosi ulgę zestresowanej i napiętej skórze. Naskórek staje się jedwabiście gładki, delikatny i sprężysty, zabezpieczony subtelnym filmem ochronnym. Należy nanieść 1-2 krople olejku na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu,
a następnie delikatnie wmasować. Olejek polecany szczególnie na noc.
Można stosować równocześnie z kremem, by wzmocnić jego działanie
nawilżające i odżywcze. Należy wtedy zmieszać kroplę olejku z regularnie
stosowanym kremem.
Składniki aktywne:
- olej arganowy - wykazuje działanie nawilżające, regenerujące, odbudowujące;
- olej jojoba - odżywia i chroni, tworząc na skórze cienki, lipidowy film;
- olej ze słodkich migdałów - natłuszcza, wygładza, odbudowuje naskórek;
- olej makadamia - posiada doskonałe właściwości odżywcze, nawilżające, zmiękczające i przeciwstarzeniowe;
- olej awokado - odżywia, nawilża, działa antyoksydacyjnie;
- olej z oliwek - natłuszcza i wygładza;
- olej buriti - nawilża, wygładza, koi, działa antyoksydacyjnie;
- olejek z mandarynki - pobudza mikrokrążenie skórne w miejscu aplikacji, działa antyseptycznie, odświeżająco i tonująco;
Olejek umieszczono w buteleczce z ciemnego, matowego szkła o pojemności 30 ml. Do aplikacji produkt służy szklana, precyzyjna pipeta. Sam preparat jest średnio gęsty, ciemnożółty. Tak jak pisałam na wstępie, Nawilżającego olejku do twarzy marki Phenomé używam średnio dwa/trzy razy w tygodniu wraz z kremem pielęgnacyjnym na noc. Czasem też zdarza mi się użyć go solo bezpośrednio po użyciu peelingu enzymatycznego. W obu przypadkach olejek sprawdza się bardzo dobrze - nawilża i regeneruje skórę, koi i uspokaja smagane wiatrem policzki. Do tego wszystkiego dość szybko się wchłania, a co dla mnie równie ważne, pięknie pachnie - wyczuwam mandarynkę, odrobinę imbiru i słodycz, mmm... Całość pobudza umysł i dba o moją suchą cerę, wobec czego jestem kolejny raz bardzo zadowolona z produktu pielęgnacyjnego Phenomé.
Nawilżający olejek do twarzy Phenomé można nabyć w sklepie internetowym marki KLIK za cenę 145 zł/30 ml. Polecam jak zawsze polować na promocje.
INCI: Caprylic/Capric Triglyceride**, Dicaprylyl Carbonate**, Argania Spinosa Kernel Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Decyl Cocoate**, Isopropyl Palmitate**, Macadamia Ternifolia Seed Oil / Macadamia Integrifolia Seed Oil*, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Dicaprylyl Ether**, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Cyperus Esculentus Root Oil*, Squalane**, Glyceryl Caprylate*, Mauritia Flexuosa (Buriti) Fruit Oil**, Tocopherols**, Parfum**, Citrus Reticulata (Tangerine) Leaf Oil***, Citral***, Limonene***, Linalool***
*Certified Organic, **Natural Raw Materials, ***Components of Natural Essential OilCaprylic/Caprylic
Triglyceride - uniwersalny emolient pochodzenia roślinnego, wykazujący doskonałe właściwości pielęgnacyjne. Aprobowany przez ECOCERT do stosowania w kosmetykach naturalnych.
Może przy jakieś promocji bym się skusiła ;))
OdpowiedzUsuńAle tak to cena dla mnie zbyt wysoka ;/
Dlatego warto polować ba promocje ;) Zdarzają się obniżki do -50%
UsuńOstatnio wreszcie skusiłam się na wysmarowanie buzi olejkiem (raz olejkiem z migdałów i raz serum sebum control z Bielendy) i o dziwo nic mi nie wyskoczyło! :) Jestem całkiem zadowolona, ale też bardzo zdziwiona, że olejki bardzo słabo nawilżyły mi buzię. :O Ale może regularnie stosowanie przyniesie równowagę, zobaczymy. :) Tego olejku Phenome z chęcią bym spróbowała, głównie ze względu na ładny zapach, którym kusisz... :D
OdpowiedzUsuńOsobiście zawsze stosuję gotowe mieszanki olejów, więc czystego oleju z migdałów nie znam. Podobnie nie znam też wspomnianego przez Ciebie z Bielendy. Jeśli chodzi o nawilżanie to u sobie je odczuwam, więc jest taka możliwość, że po prostu olejki, które wybrałaś nie mają takiego działania.
Usuńuwielbiam olejki do twarz, obecnie używam arganowego marki Evree. ten od Phenome ma tak cudowny skład że nic tylko go wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńZ Evree znam wersję Essential, którą bardzo lubię. Ten z Phenomé również polecam :)
Usuńforma olejków mnie trochę wkurza, ten jest moim pierwszym i trochę przeszkadza mi to uczucie "tłustości" na buzi. ale! znalazłam na niego sposób :D mieszam kilka kropli olejku z kremem do twarzy i dopiero wtedy smaruję buzię - cód -miód! ;)
OdpowiedzUsuńZdaje się, że wszystko zależy od nałożone ilości :) Nakładam na twarz dosłownie 1-2 krople na twarz i wówczas wszystko się ładnie wchłania. Też lubię ten wariant polegający na dodawaniu olejku do kremu, piątka :)
UsuńMuszę w końcu zapolować na jakiś olejek :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;) Masz coś na oku?
Usuńcenowo u mnie odpada
OdpowiedzUsuńWarto polować na promocje :)
UsuńCena zbyt wysoka.. :)
OdpowiedzUsuńAle za to jaka wydajność :)
UsuńOstatnią promocję niestety przegapiłam, ale olejek brzmi bardzo kusząco. Muszę o nim pamiętać przed kolejnym sezonem grzewczym :)
OdpowiedzUsuńPamiętaj, bo warto go poznać :) Sezony grzewcze to najlepszy czas na stosowanie tych tluściutkich mazideł.
UsuńJak już wygrzebię się trochę z domu odwiedzę Phenome i w koncu zrealizuję swoją listę must have.
OdpowiedzUsuńNie znasz w ogóle produktów Phenomé? Asortyment mają naprawdę szeroki, każdy wybierze coś dla siebie.
UsuńBardzo chyba Ci służy pielęgnacja Phenome, prawda?! :) Ja, jak już kiedyś Ci pisałam, tę do twarzy póki co jednak omijam. Lubię za to tę do ciała, choć z uwagi na dostępność, nie znam jej jeszcze tak bardzo jak bym chciała :)
OdpowiedzUsuńPrawda, prawda Martuś :) Szczególnie lubię produkty z linii nawilżającej do twarzy, produkty do włosów i ciała.
UsuńZ dostępnością jest trochę problem, to zrozumiałe, ale czego to się nie robi ;)
Do włosów dopiero będę poznawać. W kolejce czeka maska i szampon. Mam nadzieję, że się polubimy :)
UsuńW zapasach też czeka krem do rąk z linii cukrowej, mojej ulubionej :)
Maska głęboko nawilżająca? Jest świetna, bardzo, bardzo ją lubię :) Który szampon?
UsuńKrem z linii cukrowej mam zamiar wypróbować w najbliższej przyszłości, bo to taki hit, a ja go wciąż nie znam.
Bardzo go lubię, w tym okresie stosuję na noc solo:)
OdpowiedzUsuńNa noc solo? Musiałabym wypróbować :) U mnie świetnie sprawdza się dodany do kremu Clochee.
UsuńMarka Phenomé coraz bardziej zachęca, bo coraz częściej czytam o niej na blogach :)
OdpowiedzUsuńPhenome ma szeroki asortyment, więc powinnaś znaleźć coś dla siebie :) Masz już jakieś plany zakupowe?
UsuńCena wysoka, ale wierzę, że olejek jest jest wart :) Ja niedawno zamówiłam sobie serum Planeta Organica bogate w różne olejki za niecałe 30zł, ale używam go dopiero od kilku dni, więc niewiele mogę powiedzieć o działaniu :)
OdpowiedzUsuńSerum, o którym piszesz nie znam.
UsuńLubię zapachy z kosmetyków Phenome i po Twoim opisie wnioskuję, że ten byłby moim ulubionym :) Jestem ciekawa czy olejek sprawdziłby się tak samo dobrze na mojej mieszanej skórze. Niestety naturalne kosmetyki powodują u mnie niedoskonałości, więc może uda mi się najpierw zdobyć próbkę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że stosowany z umiarem dał by radę, ale wiadomo jak to jest - nie każdemu służy to samo ;) Próbka powinna załatwić sprawę.
UsuńJuż od dłuższego czasu mam na niego ochotę :) Póki co stosuję nawilżające serum Clochee które chyba nigdy się nie skończy ;)
OdpowiedzUsuńSerum nawilżające Clochee ja z kolei mam w zapasach i niebawem zaczynam stosowanie :)
UsuńKocham olejki i zawsze z przyjemnością po nie sięgam :) chętnie wypróbuję ten :)
OdpowiedzUsuńJeśli jeszcze go nie znasz to zachęcam wypróbować :) Zapach jest przepiękny!
UsuńUwielbiam oleje! mam pełno w swojej kolekcji. O olejku z buriti jednak jeszcze nigdy nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńOlejek buriti pojawia się czasem w kosmetykach :) Masz ulubiony preparat tego typu?
Usuń