Podczas wspomnianej już kiedyś na blogu likwidacji perfumerii Marionnaud, kupiłam z 70% rabatem słynny Beauty Flash Balm marki Clarins. Produkt zbiera w sieci przeróżne recenzje. Są zachwyty, są i żale. Jak produkt sprawdził się u mnie?
Producent obiecuje błyskawiczne rezultaty kosmetyczne po zastosowaniu Beauty Flash Balm. Ekstrakty z oliwek i oczaru wirginijskiego natychmiast minimalizują oznaki zmęczenia i zmarszczki. Nawilżające i zmiękczające skórę roślinne ekstrakty dodają skórze blasku. Beauty Flash Blam może być stosowany dwojako - jako szybki sposób na poprawę wyglądu skóry przed wielkim wyjściem bądź jako maska. Jego formuła jest wzbogacona o kompleks morskich składników - odżywczych mikroalg, aby wygładzić powierzchnię skóry i zminimalizować widoczność zmarszczek.
Błyskawiczna maseczka upiększająca ma przyjemną, dość bogatą konsystencję o lekko brzoskwiniowym zabarwieniu i owocowo-aptecznym zapachu. Całość zapakowano w białą, plastikową tubkę z zakrętką o pojemności 50 ml. Produkt używałam na dwa sposoby i w obu sprawdził się równie dobrze. Po pierwsze posiłkowałam się nim zimą, kiedy temperatura za oknem spadła, a moja sucha skóra prócz serum i nawilżającego kremu chętnie przyjęłaby dodatkowo coś tworzącego na skórze otulającą warstewkę. Nakładałam co drugi/trzeci dzień cienką warstwę na twarz i okolice oczu (na serum + krem nawilżający), nie wklepując jej. Kolejnym krokiem był płynny podkład, który świetnie trzymał się na takiej pielęgnacyjnej "zaprawie", nie ważył się i nie ścierał. Taki sposób faktycznie dodawał twarzy witalności i gładkości, chronił przed nadmierną utratą wilgoci. Po drugie używałam Beauty Flash Balm jako maski kojącej i wygładzającej. Tutaj sposób aplikacji polegał na nałożeniu cienkiej warstwy preparatu na oczyszczoną twarz na jakieś 10-15 minut. Resztki należy zetrzeć wacikiem. Po takiej sesji z maską cera nabierała zdrowego kolorytu, była dobrze nawilżona, ujędrniona i zrelaksowana.
Tak jak pisałam wyżej, oba sposoby stosowania Beauty Flash Balm sprawdziły się u mnie bardzo dobrze. Chętnie będę powracać do tego produktu, ale nie ukrywam, że jedynie podczas promocji. Regularna cena produktu w drogerii Marionnaud wynosiła 120 zł/50 ml. Z tego co sprawdziłam, to aktualnie za Beauty Flash Balm należny zapłacić nieco więcej - Sephora 159 zł/50 ml.
uwielbiam ten produkt, a raczej uwielbiałam, bo mi się skończył i nie wiem czy nie powtórzyć zakupu. Maska wygładza, odświeża, ukrywa oznaki zmęczenia. Można ją śmiało używać jako bazę pod makijaż, nie tylko świetnie przygotowuje buzię ale i znacznie przedłuża jego trwałość:)
OdpowiedzUsuńW takim razie przybijam mocną piątkę ;) U mnie w obu rolach też sprawdza się świetnie.
UsuńChętnie bym wypróbowała, ale cena mnie odstrasza, jak zresztą większości wysokopółkowych kosmetyków ;) Z Clarins ciekawa jestem Lip Perfector'a (który już do mnie leci!) oraz serii energetyzującej do pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńMnie też ciekawi kilka produktów Clarins, ale właśnie ceny powstrzymują od zakupów ;) Trzeba tropić okazje!
UsuńZ Lip Perfectora na pewno będziesz zadowolona :) Który kolor wybrałaś?
Bardzo dobra maska. Mam i lubię;) czesto jest dodawana jako gift robiąc zakupu w sklepie internetowym Douglasa. Pojemność co prawda mała, bo 15 ml ale to i tak jest wystarczająca ilośc, bo maski nie trzeba używać codziennie. Miałam kiedys pełne opakowanie, to duzo czasu minęło zanim zuzylam, az 9 miesięcy:)
OdpowiedzUsuńKolejna dobra opinia o tym produkcie :) Produkt jest wydajny, to fakt. Moja tubka wciąż wydaje się pełna.
Usuńcena za wysoka jak na taki skład
OdpowiedzUsuńJa tej ceny nie ustalałam ;)
Usuńno to mnie zaskoczyłaś :) i nic się nie ważyło jak nałożyłaś na krem i serum, nie przetłuszczała się szybciej cera ?
OdpowiedzUsuńA widzisz ;P Nic się nie ważyło, nic się nie rolowało, wszystko w najlepszym porządku ;) Pamiętaj, że mam suchą cerę, która zimą nic a nic się nie przetłuszcza.
UsuńTo jeden z nielicznych produktów Clarins, który mnie kusi, ale tylko jako maska ;)
OdpowiedzUsuńWarto się zapoznać z tym produktem, naprawdę.
UsuńMam i lubie, kupilam kiedys w promocji po 105zl:-)
OdpowiedzUsuńUzywam na szczegolne okazje gsdy chce szybko doprowadzic sie do ladu:-)
Czyli promo się zdarzają ;)
UsuńEfekt wow ta maska potrafi zafundować, to fakt ;)
Bardzo ją lubię ;)
OdpowiedzUsuńPrzybijam piątkę! W której roli najlepiej się u Ciebie sprawdza?
UsuńMusze bliżej przyjrzeć się mrace ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńZa taką cene nie zachwyciła mnie jakoś specjalnie :)
OdpowiedzUsuńPróbowałaś jej?
UsuńTo jest moja najulubieńsza maseczka :) Musze sobie znów sprawić :)
OdpowiedzUsuńBeauty Flash Balm ma całkiem szerokie grono wielbicieli :)
UsuńMimo nie do końca naturalnych składów, bardzo lubię pielęgnację Clarins :) Tej maski nie miałam, ale może kiedys ... ;)
OdpowiedzUsuńKlaudia, co dobrego polecasz z szeregów Clarins?
UsuńZ tego co pamiętam dostałam miniaturkę podczas zakupów w Douglasie. Mam nadzieję że u mnie sprawdzi się tak samo, tylko coś czuję że prędzej będę używać tego produktu w roli maski niż typowego kremu.
OdpowiedzUsuńMusisz popróbować. U mnie sprawdza się w obu rolach, ale mamy przecież odmienne typy cer.
Usuńjako maska mnie kusi :) musze zobaczyc czy u nas sa jakies promocje ;D
OdpowiedzUsuńW mojej ocenie jest bardzo przyjemna, więc jest szansa, że mogłaby się u Ciebie sprawdzić :)
UsuńOd kilku lat niezbędna, jeden z niewielu kosmetyków, który faktycznie w 100% działa:))
OdpowiedzUsuńKami, musisz wiedzieć, że to właśnie pi Twojej recenzji wzięłam tę maskę pod uwagę :) Dzięki :)
UsuńNigdy nie miałam tej maski, w ogóle nie miałam jeszcze okazji używać produktów tej marki :)
OdpowiedzUsuńMarka wydaje się bardzo ciekawa :) Sporo produktów mnie kusi.
UsuńMiałam go kiedyś, dawno temu, w jakichś małych próbaskach, ale wydałam, bo nie bardzo wiedziałam, jak to ugryźć. Teraz mogę tylko żałowac! :)
OdpowiedzUsuńUuu, niedobrze. Na pewno będziesz miała jeszcze okazję ja poznać, a nuż to będzie dobra znajomość! :)
UsuńPewnie bym się skusiła jakby cena była troszkę niższa :)
OdpowiedzUsuńWydajność jest powalająca, więc cena jest zrekompensowana ;)
UsuńChyba mam gdzieś miniaturę... :-)
OdpowiedzUsuńW takim razie czas ją odkopać ;)
UsuńMam miniaturę i jeszcze jej nie stosowałam:)
OdpowiedzUsuńNie ma na co czekać ;)
UsuńDouglas często daje jego miniatury do zakupów i próbowałam parę razy, ale na mojej skórze to cudo większego wrażenia nie robi.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Bywa i tak. Fakt, że mamy inne typy cer.
UsuńMiałam, byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNo i pięknie droga Kasiu ;)
UsuńJestem Wielką fanką tego produktu :) LoVe... LoVe... LoVe...
OdpowiedzUsuń