Dawno nie prezentowałam Wam lakierów do paznokci. W międzyczasie wpadło mi kilka buteleczek z etykietą Essie, m.in. krwista czerwień o nazwie Too Too Hot, którą producent trafnie określa jako bogaty, czerwony koral. Z czerwieniami bywa u mnie różnie, nie w każdej czuję się dobrze. W tym przypadku odcień bardzo mi odpowiada, świetnie ożywia i dodaje energii podczas jesiennej szarugi. Wykończenie tego wariantu jest żelowe, do pełnego krycia potrzebujemy dwóch cienkich bądź jednej grubszej warstwy. Całość pokryta topem Insta Dri od Sally Hansen trzyma się na moich paznokciach cztery dni bez uszczerbku. Zapraszam na szybką prezentację.
P.S. Widzę, że blogger zmienił nico wygląd zdjęć i uczynił moje dłonie "przemrożonymi", co w rzeczywistości nie ma miejsca.
śliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńBlogger wyjątkowo mnie irytuje w ostatnim czasie. Moim zdjęciom też ujmuje jakości i zmienia kolory :/
OdpowiedzUsuńA mówiąc już o lakierze - miałam go kiedyś, to był jeden z moich pierwszych Essiaków, bardzo, bardzo lubiłam - zużyłam całą butelkę :) Zamierzam go niebawem kupić ponownie. Jego wykończenie jednak zapamiętałam inaczej, bo jako kremowe :)
Czyli mamy podobne spostrzeżenia :/
UsuńSłuchaj, według mnie wykończenie jest żelowe :D No może odrobinę kremu też tu mamy :) U mnie największe zużycie ma CAAB, jestem już za połową.
Śliczne paznokcie :) A lakier bardzo ładnie na nich wygląda, moja mama bardzo lubi takie kolory :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMoja mama z kolei lubi delikatesy.
mam również swój egzemplarz tego lakieru i bardzo go lubię, ale na czerwienie muszę mieć odpowiedni dzień :)
OdpowiedzUsuńU mnie z czerwieniami bywa podobne :) Muszę mieć na nie ochotę.
UsuńUwielbiam ta czerwien! Wyglada bardzo swiezo i jakos...optymistycznie:-)
OdpowiedzUsuńMasz rację, jest w niej coś pozytywnego :)
UsuńMam ten lakier i również bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam go w połączeniu razem z czernią, bardzo fajnie wyglądał w tej kompozycji ;)
Piąteczka :)
UsuńW połączeniu z czernią faktycznie może wyglądać ciekawie :)
Moja siostra ma ten lakier, ale nie jest z niego za bardzo zadowolona (ze względu na krycie i słabą trwałość). Mnie zupełnie nie kusi ten odcień :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że trwałość zależy również od właściwości płytki paznokcia. U mnie ta wersja spisuje się dobrze :)
UsuńAle mocny kolor!
OdpowiedzUsuńJest żarówiasty, to prawda :)
UsuńCudny! Uwielbiam essiaki :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :)
UsuńŚliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem tego zdania ;)
UsuńUwielbiam ten lakier :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje o każdej porze roku!
To prawda :) Jest bardzo uniwersalny i pasuje do wszystkiego.
UsuńBlogger ostatnio znacznie pogarsza jakość zdjęć :] Kolor Essie mi się nawet podoba, ale nie jestem fanką czerwieni, więc do mojej gromadki nie dołączy.
OdpowiedzUsuńNic mi nie mów o tym pogarszaniu zdjęć... :/
UsuńJs do noszenia czerwieni muszę mieć dzień :)
Śliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :)
UsuńUroczy kolorek :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńKocham, kocham,kocham ta Essiakowa intensywna czerwien!
OdpowiedzUsuńSwietnie sie u ciebie prezentuje :)
Karo, Ty to wogóle jesteś fanką czerwieni w makijażu :)
UsuńDzięki za miłe słowa :*
Też go mam! Piękny jest! :D
OdpowiedzUsuńPrzebijam zatem piątkę ;)
UsuńKolor jest piękny. Szkoda tylko, że nie mogę malować paznokci i go nie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńKurczę, z jakiego powodu nie możesz używać lakierów do paznokci?
UsuńPiękny jest ! tego nie mam ale bardzo możliwe ,że nabędę :)
OdpowiedzUsuńZachęcam Aguś :)
UsuńPrzepiękny odcień! Ostatnio rozważałam zakup tego kolorku, ale póki co muszę uszczuplić ilość czerwonych lakierów w moim lakierowym pudełeczku ;)
OdpowiedzUsuńWidzisz, a ja mam chyba tylko cztery czerwone lakiery ;)
UsuńFajnie prezentuje sie na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem takiego zdania :)
UsuńLubię wszelkie odcienie czerwieni :) No i Essie samo w sobie bo praktycznie, którego koloru się nie tknę to trzyma się rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńJa na czerwień muszę mieć dzień :) Essie również bardzo lubię i używam bez przerwy!
UsuńPiękny kolorek, także go mam i bardzo lubię <3
OdpowiedzUsuńPrzybijam piątkę zatem :)
UsuńCzerwonym koralom mówię stanowcze TAK ♥
OdpowiedzUsuńU siebie nie zaobserwowałam problemów z Bloggerem, na moim monitorze Twoje zdjęcia wyglądają OK.
Ja także lubię czerwienie, choć dany odcień musi mi się spodobać :)
Usuń