Ostatnimi czas coraz chętniej noszę na paznokciach czerwienie, w szerokim tego słowa znaczeniu. Jakiś czas temu szukałam ciemnej, jesiennej czerwieni, która lekko wpadałaby w bordo. Interesował mnie egzemplarz, który będzie dobrze krył, a przy zmywaniu nie będzie nastręczał kłopotów z barwieniem skórek. Przeprowadziłam rekonesans w sieci i zdecydowałam się na Essie w kolorze Size Matters, który pochodzi z zimowej kolekcji roku 2011 o nazwie Coctail Bling. Mój egzemplarz pochodzi z USA, co oznacza, że wyposażony został w cienki pędzelek i konsystencję zawarta w buteleczkach z szerokim pędzelkiem. Mój wybór okazał się słuszny, zresztą zobaczcie sami :) Dodam tylko, że pięknie kryje przy dwóch cienkich warstwach, ma kremowe wykończenie, zmywa się bez problemu, jak również trwa na paznokciach bez uszczerbku nawet do pięciu dni.
kusze sobie w końcu sprawić lakier essie :)
OdpowiedzUsuńEssie ma naprawdę szeroki asortyment, więc na bank znajdziesz coś dla siebie :)
UsuńPiękna czerwień, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam ;) Masz Kasiu jakąś swoją ulubioną czerwień?
UsuńBardzo ładny kolorem:-)
OdpowiedzUsuńJak jest :)
UsuńŚliczny kolorek ♥ Taki intensywny bardzo lubię lakiery z essie : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; )
Jest intensywny, ale przy tym nie jest żarówiasty :)
UsuńPozdrowienia :)
Śliczna czerwień - bardzo mi odpowiada, chętnie wpisuję na swoją chciejlistę essiakową :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że lakier się podoba :) Swój egzemplarz kupiłam na allegro, jakby co :)
UsuńŚwietny kolor! Bardzo lubię wszelkie Essiaki :-)
OdpowiedzUsuńU mnie Essiaki grają pierwsze skrzypce w mani :) Masz swój ulubiony kolor wśród lakierów tej marki?
UsuńNigdy nie noszę czerwieni na paznokciach, ale u Ciebie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDo czerwieni trzeba dorosnąć, takie mam wrażenie :) Ciężko też znaleźć odpowiedni dla siebie odcień...
UsuńKolor naprawdę przyjemny :) Ja na jesień wybrałam trochę lżejszą czerwień, czyli Fishnet Stockings. Mam wersje lakierów Essie z cienkim i szerokim pędzelkiem, ale zdecydowanie lepiej radzę sobie z wersją cienką. A co do czerwieni na paznokciach... raz noszę chętnie, potem na dłuższy czas zapominam i wracam z wielką ochotą :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Fishnet Stockings też brałam pos uwagę :) Ja przekonałam się, że malowanie szerokim pędzelkiem idzie mi szybciej, ale cienki z kolei jest bardziej precyzyjny.
UsuńPozdrowienia, Dagmara
Przyjemniaczek z niego :) Podoba mi się
OdpowiedzUsuńPrzyjemniaczek pierwszej klasy! :)
UsuńNiby intensywna a jednak spokojna ta czerwień bardzo elegancka 😊
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni z tym, co napisałaś :)
UsuńPiękna czerwień! Choć nie mam ani jednego esiaka to na ten kolor moglabym sie skusic :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że kolor się podoba :) Jaka jest Twoja ulubiona czerwień?
UsuńUwielbiam lakiery Essie, ale za czerwieniami akurat nie przepadam.
OdpowiedzUsuńU mnie z czerwieniami tez bywało różnie, ale w ostatnim czasie przekonałam się do tego koloru i noszę z chęcią :)
UsuńŁadny ten essiak.After sex mnie kusi z tych czerwieni jeszcze.
OdpowiedzUsuńAfter Sex ma chyba perłowe wykończenie, zgadza się?
UsuńBardzo ładna czerwień, klimatyczna :) Jesienna tak jak piszesz :)
OdpowiedzUsuńKlimatyczna - świetne określenie :)
UsuńŚliczna ta czerwień :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawy egzemplarz, no i uroku nie można mu odmówić :)
UsuńPrezentuje się wybornie! No i nie mogę nie wspomnieć, że masz cudownie zadbane dłonie:) Lubię To!
OdpowiedzUsuńIwona, dzięki za miłe słowa :) Staram się ostatnimi czasy dbać o swoje dłonie :)
UsuńPiękna czerwień! Kocham ją na paznokciach w każdym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńJa do czerwieni musiałam dorosnąć :) Cieszę się jednak, że się udało, bo to klasyka w najlepszym wydaniu!
UsuńPiękny ! Intensywny, czyli taki jaki ma być u mnie jesienią :)
OdpowiedzUsuńTak jest, na jesień jest idealny! :)
UsuńPiękny kolor <3 Narobiłaś mi na niego wielkiej ochoty :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :) Nie ukrywam, że pisałam tego posta z myślą o Twoim zainteresowaniu tą buteleczką :)
UsuńPrzepiekne zdjecia , wspanialy kolor i sliczne pazurki :)
OdpowiedzUsuńKocham czerwienie <3
Dziękuję za miłe słowa, Karo :* Stan pazurków to też Twoja zasługa, bo krem z p2 sprawdza się wyśmienicie!
UsuńJa też coraz bardziej przekonuję się do czerwieni :)
Przepiękny odcień, idealna jesienna czerwień :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Przyznaję, że znalazłam chyba moją idealną, jesienną czerwień!
UsuńRzeczywiście podobny do Twin Sweater Set, ale od razu widać, że mają inne wykończenia, mój to typowy żelek :) No i SM chyba bardziej w bordo wpada
OdpowiedzUsuńSM bardziej wpada w bordo, to prawda :) Niemniej jednak mam ochotę na prezentowany przez Ciebie TSS :)
UsuńPiękny kolor, Essie uwielbiam za ogrom odcieni, jaki mamy do wyboru ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, kolorów jest cała masa! :) Masz jakiś ulubiony?
UsuńBardzo ładna czerwień.
OdpowiedzUsuńDla mnie jest wręcz idealna, długo jej szukałam :)
UsuńCudowny odcień! Dasz wiarę, że niczego w ten deseń nie posiadam? :P Mani w czerwieni należy do moich ulubionych, odkąd zaczęłam malować paznokcie na kolory inne, niż mleczaki :) Mam zamiar zapolować na Dress To Kilt, który wydaje mi się właśnie kolorem podobnym bardzo do Size Matters <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba! :) Nie wierzę, że nie masz takiego odcienia w swojej kolekcji :P
UsuńDress To Kilt też jest piękny :) Będę czekać na pokaz :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń