Dziś chciałabym zaprezentować Wam lakier do paznokci, który w moim odczuciu będzie odpowiedni na każdą okazję. Mowa mianowicie o egzemplarzu Essie w kolorze Topless & Barefoot, który pochodzi w wiosennej kolekcji French Affair z 2011 roku. Przy okazji tej kolekcji, pokazywałam jakiś czas temu głównego, różowego bohatera wspomnianej serii French Affair, jeśli ktoś przegapił, to zapraszam KLIK. Wracając jednak do dzisiejszego tematu, Topless & Barefoot to piękny, kremowy, ciepły nude z kroplą różu. Swój egzemplarz kupiłam w sklepie nocanka.pl, lakier pochodzi z USA, w związku z czym ma wąski pędzelek. Konsystencja jest jednak na tyle gęsta i kryjąca, że przy dwóch cienkich warstwach efekt jest w pełni zadowalający, a z aplikacją nie miałam najmniejszego problemu. Zapraszam do oglądania, dajcie znać jak odbieracie ten kolor :)
Piękny! ja marzę o Spin the Bottle :)
OdpowiedzUsuńMnie póki co Spin The Bottle nie chwycił za serce ;)
Usuńprzepiękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny. Ja też mam dziś na paznokciach Essie - mojego pierwszego :)
OdpowiedzUsuńNa który kolor się zdecydowałaś?
UsuńCudownie wygląda! Uwielbiam takie kolorki, a Essiaki to moi ukubieńcy lakierowi :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka zatem i cieszę się, że się podoba :)
UsuńPiękny kolor ;) Ja z nudziaków od Essie bardzo lubię Ballet Slippers :)
OdpowiedzUsuńBallet Slippers znam ze słyszenia. Faktycznie jest ładny, jednak to taki jedowarstwowiec i wydaje mi się, że pełnego krycia nie da się nim uzyskać. Mam rację?
UsuńBardzo ładnie się prezentuje :) Lubię ostatnio takie jasne i czyste odcienie na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnimi czasy stawiam na jasne barwy :)
UsuńAle ładny! Beże kocham ponad wszystko.
OdpowiedzUsuńBeże są urocze, choć mi osobiście ciężko było znaleźć właściwy odcień. Na szczęście udało się ;)
UsuńPiękny:) Lubię takie delikatne neutralne kolory. Pasują do wszystkiego i na każdą okazję, co jest dla mnie ważne, bo nie wyobrażam sobie codziennie malować paznokci na inny kolor.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, stąd taka moja sympatia do T&B :)
UsuńŚwietne krycie jak na mleczny lakier. Kolor bardzo ładny...
OdpowiedzUsuńKrycie jest pełne :)
Usuńmiałam ten lakier ale ze względu na cienki pędzelek poszedł w świat; bardzo smużył i pomimo kilku do niego podejść nie nauczyłam się go nakładać tak aby wyglądał ładnie i estetycznie;
OdpowiedzUsuńpomimo to zastanawiam się nad ponownym jego zakupem z "normalnym" szerszym pędzelkiem; zawsze jednak jak przychodzi co do czego to decyduję się na inny kolor; ostatnio wpadł w moje ręce wychwalany pod niebiosa Fiji który ... okazał się dużym zawodem i aż jestem na siebie zła że znowu dałam się skusić ogółowi i nie wypaliło :P
U mnie na szczęście nie ma mowy o smużeniu, a i z wąskim pędzelkiem można się dogadać :)
UsuńFiji mam w wersji z szerokim pędzelkiem z Hebe i bardzo się lubimy, choć muszę się bardzo starać, aby uzyskać pełne krycie przy dwóch warstwach.
wspaniały nudziak :)
OdpowiedzUsuńTak jest! :)
UsuńPiękny kolor,idealny na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zgadza się, na wiosnę jest idealny, choć myślę, że sprawdzi się także w innych porach roku :)
Usuńpiękny ten kolor ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńPrzyjemny, klasyczny bardzo :)
OdpowiedzUsuńNie lubię jednak Essie z wąskim pędzelkiem.
Mam jeden egzemplarz (rose bowl) i nie podoba mi się aplikacja.
Zostanę przy wersji standardowej, szerszej.
Kupiłam go całkowicie w ciemno, zauroczona kolorem i na szczęście się nie zawiodłam :)
UsuńZ tego co kojarzę ro Rose Bowl masz w wersji profesjonalnej z hairstore.pl? Nie dziwię Ci się w ogóle. Otóż też mam trzy egzemplarze w tej wersji i nie mogę się z nimi dogadać z powodu słabego krycia i straszliwie rzadkiej konsystencji :/
Moim zdaniem wersja profesjonalna jest najtrudniejsza w obsłudze. Natomiast mój egzemplarz jest z USA, konsystencja jest jak w naszych stacjonarnych wersjach, więc wąski pędzelek to żaden problem :)
Aaaa, ja myślałam, że wersja amerykańska równa się profesjonalnej :)
UsuńDziękuję za wyjaśnienie.
W moim odczuciu wersja pro i z USA są całkiem różne. Mam w swoim zbiorze większość buteleczek z USA i jestem z nich zadowolona :)
UsuńCieszę się, że mogłam pomóc :)
nie jestem za specjalnie essiakowa ale trzeba przyznać, że kolor uroczy :)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem Obs, że Ciebie essimania omija ;)
UsuńKolor jest naprawdę piękny, a co najważniejsze niekłopotliwy w obsłudze!
kusisz echhh a ja chcę lakierową wyprzedaż zrobić :D
Usuńnie pomagasz
Odezwała się ta , co pomaga w uszczuplaniu zapasów :P
UsuńWyprzedaż zrób, chętnie popatrzę, co tam masz ciekawego :) Też myślałam ostatnio o takiej akcji u siebie, bo używam od dłuższego czasu jedynie buteleczek z logo Essie, reszta stoi i się kurzy.
też się chcę wyzbyć tego czego nie używam lub z uwagi na kolorystykę mi nie podpasowało ;)
Usuńniebawem na pewno to uczynię
Klasyka w fajnym wydaniu:)
OdpowiedzUsuńDobrze to ujęłaś Kamila :)
UsuńŚliczny jest ten kolor:)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor ;)
OdpowiedzUsuńcudowny pastelowy kolorek, idealny na codzien :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sié podoba :) sliczne zdjécia zrobilas
essie uwielbiam, ale to juz chyba wiesz :D
buziaki
Na co dzień jest idealny, zgadzam się :)
UsuńDzięki Karo, starałam się ze zdjęciami :)
Wiem, wiem, że uwielbiasz Essie, przybijam piąteczkę!
buziak
super super :))))
Usuńpiáteczka :D
wstawilam zdjécie -specjalnie dla ciebie z chanelowym rozswietlaczem na buzi :)))
milego dnia
śliczny kolor :) lubię takie kolorki na pazurkach !
OdpowiedzUsuńRównież lubię takie delikatesy :)
UsuńChoć nie przepadam za takimi kolorami ten bardzo, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wstrzeliłam się z tą propozycją :)
UsuńJestem wielbicielką wszelkich nudziakowych odcieni, więc i ten bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMnie z nudziakami nie zawsze było po drodze, ale ten egzemplarz to zmienił :)
Usuńja preferuję ciemniejsze odcienie, chyba dlatego , że muszę mieć bardzo krótkie paznokcie i ciemny kolor jakoś lepiej się na nich prezentuje, ale na Twoich paznokciach wygląda całkiem, całkiem:)
OdpowiedzUsuńCiemne kolory również bardzo cenię za elegancję :)
UsuńKolor jest boski - szczerze zazdroszczę braku problemów z aplikacją :D Mój egzemplarz, mimo wszystko, ma już widoczny ubytek (pół buteleczki?), więc już samo to świadczy o moim jego upodobaniu. To jeden z piękniejszych nudziaków w mojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńAplikacja na szczęście jest bezproblemowa! :)
UsuńJeden z najpiękniejszych w Twojej kolekcji? Mów szybko w takim razie jakie jeszcze nudziaki posiadasz? :)
Wśród tych moich ulubionych znajduje się też Sand Tropez z Essie oraz Tickle My France-y od OPI. Uwielbiam też Barefoot in Barcelona, ale po tego zwykle sięgam latem - w towarzystwie opalenizny wygląda genialnie :)
UsuńSand Tropez porównywałam z Topless&Barefoot i ten drugi bardziej mi odpowiada :)
UsuńNa pozostałe propozycje zerknę sobie :)
Kolor jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńPiękny! Takich nudziaków nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńTak jest, choć przyznaję, że to mój pierwszy tak udany nude.
Usuńśliczny, uwielbiam nude w dokładnie takim wydaniu, idealny.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :)
Usuńja się nie cieszę, bo Essie w ogóle nie trzymają mi się na płytce :(
UsuńProbowałaś z bazą?
Usuńsliczny:)
OdpowiedzUsuńTak jest :)
UsuńMam ten odcień i niestety na mojej karnacji nie prezentuje się zbyt ładnie. Jest zarezerwowany na lato ;)
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście wszystko się ładnie zgrywa :)
UsuńUwielbiam nudziakowe lakiery do paznokci więc ten bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA i Essiaki bardzo lubię :)
Ten kolor jest piękny, mnie bardzo przypadł do gustu :)
UsuńU mnie Essie ostatnio rządzą :)
Faktycznie jest bardzo uniwersalny:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:)
Zgadzam się :)
UsuńRównież pozdrawiam!
Piekny i naturalny kolor. Essie ma przecudbe lakiery
OdpowiedzUsuńKolorystyka lakierów Essie jest świetna, to prawda :)
UsuńPrzepiękny jest :) Uwielbiam takie kolory do lekko opalonej skóry ♥
OdpowiedzUsuńSzpileczko, czaiłam się ogólnie na Sand Tropez, ale Topless & Barefoot bardziej przypadł mi do gustu :)
UsuńWłaśnie myślę nad nowym Essie ale chyba będę celować w niebieski/zieleń/żółć. Polecasz coś?
OdpowiedzUsuńZ niebieskich i żółtych nic nie polecę, bo nie używam takim kolorów :)
UsuńJeśli chodzi o zieleń to to też nie do końca mój kolor, ale zobacz sobie First Timer i Turquoise&Caicos. Ten drugi to taki leciutki turkus :) Może akurat któryś wpadnie Ci w oko.
Rany, świetny jest! I jak tu się stosować do nałożonego sobie banu na lakiery do paznokci?
OdpowiedzUsuńOj, myślę, że jeden mały lakierek to nic złego, a ile radości!
UsuńPiękny kolor, bardzo delikatny. Ostatnio sama lubuję się w takich pastelowych lakierach :-)
OdpowiedzUsuń