piątek, 1 maja 2015

Nuxe Huile Prodigieuse Limited Edition Bottle 2015

Olejek Prodigieuse francuskiej marki Nuxe znam od dłuższego czasu. Wracam do niego regularnie. Na blogu swoje pięć minut miała już buteleczka w wersji OR czyli ze złotymi drobinami, dziś czas na wersję podstawową, choć w nowej, limitowanej wersji na rok 2015. Czarny, połyskujący flakon, na nim złote, grawerowane serce to idealne odzwierciedlenie paryskiego szyku, prawda?



Legendarna formuła olejku Prodigieuse to francuski sekret piękna od 1991 roku. Skuteczność tego wielofunkcyjnego eliksiru oparta jest na unikalnym koktajlu sześciu szlachetnych olejów roślinnych: z orzechów makadamia, orzechów laskowych, ogórecznika, słodkich migdałów, kamelii i dziurawca. Dzięki charakterystycznej, zmysłowej konsystencji suchego olejku, Huile Prodigieuse odżywia, naprawia, wygładza oraz upiększa twarz, ciało i włosy, za pomocą jednego, prostego gestu. Jego naturalna formuła, niezawierająca konserwantów (97,8% składników pochodzenia naturalnego), wzbogacona jest również o witaminę E. Warto także wspomnieć o zapachu Huile Prodigieuse. Jego niepowtarzalny i bardzo kobiecy aromat przywołuje całe spektrum pozytywnych emocji. Łączy w sobie "smakowite nuty" kwiatu pomarańczy, bergamotki i mandarynki, urzekające nuty płynące wprost z serca kwiatów róży, gardenii i magnolii oraz zmysłowość zapachów wanilii i mleczka kokosowego. Osobiście uwielbiam ten otulający aromat, który nie jest duszący czy męczący, choć w pierwszym odbiorze może być dość intensywny. Na pochwałę zasługuje także bardzo szeroka gama zastosowań suchego olejku Nuxe - na twarz (bezpośrednio na skórę, mieszając z kremem, balsamem do ust czy podkładem), do ciała (bezpośrednio na skórę, do kąpieli) i na włosy (na suche kosmyki bądź przed myciem). Huile Prodigieuse to mój osobisty ulubieniec, bez dwóch zdań! 

Huile Prodigieuse Limited Edition Bottle 100 ml z atomizerem znajdziecie w aptekach w cenie sugerowanej około 123 zł.


26 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dodam tylko, że pachnie jak cała seria Prodigieuse, równo się wypala, a jej zapach długo utrzymuje się w pomieszczeniu ;)

      Usuń
  2. Zgadzam się, ten olejek jest genialny - ta limitka w czarnym opakowaniu bardzo mi się podoba :) a świeca cudna :)
    Bardzo lubię kosmetyki NUXE i często po nie sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piąteczka zatem :) Świecę polecam gorąco!
      Masz swoich ulubieńców wśród produktów Nuxe?

      Usuń
  3. Nuxe mam na swojej 'marzeniowej' liście ;) Zapachowo by mi się podobało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach tej serii jest bardzo charakterystyczny. Osobiście bardzo mocno go lubię i polecam innym :)

      Usuń
  4. Mam buteleczkę, ale w standardowym opakowaniu :) Jescze nie używałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawartość naszych buteleczek niczym się nie różni :) Na pewno będziesz zadowolona!

      Usuń
  5. Olejek znam i bardzo lubię, a na tę świeczuszkę od dawna mam ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świeczka pachnie tak, jak cała seria Prodigieuse, równo się wypala, a jej zapach długo utrzymuje się w pomieszczeniu :)

      Usuń
  6. Kusi mnie ten olejek, ale w wersji letniej - ze zlotymi drobinkami :) Co roku obiecuję sobie zakuo i może w końcu w tym roku mi się uda.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wersja OR czyli ze złotymi drobinkami jest świetna i również ją polecam. Pięknie rozświetla skórę bez efektu "dyskoteki" :)

      Usuń
  7. Piękna jest ta limitowana buteleczka! A świecy zazdroszczę Ci okrutnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buteleczka jest urocza i pięknie prezentuje się na półeczce :) Świeca również ma moc! Polecam, jeśli uda Ci się ją zdobyć.

      Usuń
  8. Kocham ten zapach całym sercem <3 muszę kiedyś upolować ich perfumy! no i działanie też na plus ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam próbaska perfum i muszę przyznać, że zapach na nadgarstku utrzymuje się naprawdę długo, pięknie się przy tym rozwijając :)

      Usuń
  9. Prezentuje się całkiem fajnie. Muszę go zobaczyć przy okazji

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię ten olejek i zawsze choć jakąś miniaturkę w mam w zapasie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie miałam tego olejku. Myślę, że chyba powinnam się nieco zreflektować :)

    Jakiś czas temu miałam miniaturę olejku Lierac, i byłam pod ogromnym wrażeniem i zapachu i właściwości pielęgnujących.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, koniecznie Aga! :) To naprawdę klasyk.

      Ojeku Lierac z kolei ja nie znam. Mam na niego ochotę od dawna i na pewno kiedyś go sobie sprawię.

      Usuń
  12. Ja mam olejek Nuxe w wersji ze złotymi drobinami. Tak długo koło niego chodziłam w zeszłym roku, że w końcu jak kupiłam to skończyło się lato i jakoś nie pasowało mi go "nosić" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wersję OR również posiadam i bardzo ją lubię za subtelny efekt, jaki daje na skórze :) W sumie już można zacząć go używać!

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
SZABLON BY: PANNA VEJJS.