środa, 15 kwietnia 2015

Bioderma Hydrabio Nawilżająca pianka do mycia twarzy, Lekki krem nawilżający i Maska intensywnie nawilżająca

Kilka postów wstecz pisałam o płynie micelarnym Bioderma Hydrabio H₂O KLIK, który swym znakomitym działaniem zachęcił mnie do wypróbowania innych produktów ze wspomnianej linii. Postawiłam na Nawilżającą piankę do mycia twarzy, Lekki krem nawilżający, który stosuję na dzień i Maskę intensywnie nawilżającą. Zapraszam na recenzje w pigułce :) 


Przypomnę tylko, że Hydrabio to seria dermokosmetyków marki Bioderma do skóry wrażliwej i odwodnionej, która stymuluje skórę do przywrócenia jej naturalnych procesów nawodnienia i funkcji ochronnych. Według specjalistów codzienne zanieczyszczenia, stres i warunki klimatyczne zaburzają pracę komórek skóry wrażliwej i odwodnionej. Nie jest ona już w stanie generować w głębokich warstwach wody niezbędnej do zachowania swojej naturalnej równowagi, ani zatrzymywać jej na powierzchni. Cera staje się odwodniona i bardziej wrażliwa, traci komfort i blask.


Nawilżająca pianka do mycia twarzy ma za zadanie delikatnie oczyścić skórę twarzy, przywrócić jej naturalną zdolność nawilżania oraz zwiększyć szczelność naskórka. Cechuje się działaniem nawilżającym, gęstą i niezwykle aksamitną konsystencją. Jest hipoalergiczna. Może być stosowana również jako pianka do golenia. Osobiście stosuję ten produkt dwa/trzy razy w tygodniu, wieczorem po uprzednim oczyszczeniu twarzy płynem micelarnym z tej samej serii. Faktycznie konsystencja jest przyjemna i lekka jak chmurka, jednocześnie przestrzegam przed mocnym naciskaniem dozownika, który jest bardzo "wrażliwy", więc naprawdę bardzo delikatne przyciśnięcie uwalnia odpowiednią dozę preparatu. Po użyciu pianki twarz jest przyjemnie oczyszczona, absolutnie nieściągnięta, więc nie domaga się od razu kremu, a mycie uprzyjemnia lekki i świeży zapach. To pierwszy tego typu produkt, który jest tak delikatny dla mojej cery, wobec czego bardzo się polubiliśmy. Wydajność też jest wielką zaletą tego preparatu. Cena za 150 ml to około 33-40 zł. Polecam!

INCI: WATER (AQUA), BUTANE, SODIUM LAURYL GLUCOSE CARBOXYLATE, LAURYL GLUCOSIDE, SODIUM COCOAMPHOACETATE, GLYCERIN, PROPANE, PYRUS MALUS (APPLE) FRUIT EXTRACT, NIACINAMIDE, MANNITOL, XYLITOL, RHAMNOSE, FRUCTOOLIGOSACCHARIDES, COCO-GLUCOSIDE, GLYCERYL OLEATE, HEXYLDECANOL, LACTIC ACID, DISODIUM EDTA, POTASSIUM SORBATE, ISOBUTANE, CHLORPHENESIN, PHENOXYETHANOL, FRAGRANCE (PARFUM).


Lekki krem nawilżający, który jest hipoalergiczny i nie zatyka porów, stymuluje komórki skóry, przywraca im naturalną zdolność głębokiego nawilżania, niezbędnego do utrzymania prawidłowej równowagi skóry oraz pomaga zatrzymać wodę w powierzchniowych warstwach skóry (opatentowany kompleks Aquagenium®). Dzięki długotrwałemu nawadnianiu, Hydrabio Légère przywraca skórze komfort, elastyczność i blask. Lekka i świeża konsystencja kremu Hydrabio Légère stanowi doskonałą bazę pod makijaż. Szczerze przyznam, że wersje "lekkie" kremów do twarzy zawsze omijałam szerokim łukiem, myśląc, że będą dla mnie po prostu za słabe. Niemniej jednak w tym przypadku dałam się przekonać i absolutnie nie żałuję. Konsystencja kremu jest dość lekka, szybko się wchłania i tak jak obiecuje producent, stanowi świetną bazę pod makijaż. Co jednak dla mnie najważniejsze, świetnie i długotrwale nawilża! Używam tego preparatu codziennie na dzień na uprzednio nałożoną kurację Matricium, o której niebawem również napiszę szerzej. Nakładany kolejno podkład świetnie współpracuje z kremem, nic się nie roluje i nie błyszczy. Myślę, że krem równie dobrze sprawdziłby się również na cerach normalnych czy mieszanych. Znacie, lubicie? Jeśli nie to polecam bardzo wypróbować, na wiosnę i lato będzie idealny! Cena za 40 ml opakowanie airless z pompką to około 39-50 zł.
 
INCI: AQUA/WATER/EAU, GLYCERIN, CYCLOMETHICONE, DICAPRYLYL ETHER, DIMETHICONE, CYCLOPENTASILOXANE, POLYETHYLENE, SODIUM LACTATE, ARACHIDYL ALCOHOL, NIACINAMIDE, MANNITOL, XYLITOL, RHAMNOSE, FRUCTOOLIGOSACCHARIDES, LAMINARIA OCHROLEUCA EXTRACT, PYRUS MALUS (APPLE) FRUIT EXTRACT, GLYCERYL STEARATE, PEG-100 STEARATE, BEHENYL ALCOHOL,
CETYL PALMITATE, PENTYLENE GLYCOL, ARACHIDYL GLUCOSIDE,
 HEXYLDECANOL, C30-45 ALKYL CETEARYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER, XANTHAN GUM, CITRIC ACID, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, DISODIUM EDTA, PHENOXYETHANOL, CHLORPHENESIN, FRAGRANCE (PARFUM). [BI 534V3].


Maska intensywnie nawilżająca ma za zadanie zapewnić długotrwały efekt głębokiego nawilżenia w okresach silnego odwodnienia, przywrócić skórze naturalną zdolność nawilżania oraz zwiększyć szczelność naskórka (opatentowany kompleks Aquagenium®), jak również zatrzymać wodę w naskórku. Wobec powyższego skóra ma odzyskać komfort, miękkość, elastyczność i blask. Dla osiągnięcia optymalnych rezultatów producent zaleca stosować Hydrabio Masque codziennie przez pierwszy tydzień, a następnie raz lub dwa razy w tygodniu, po uprzednim peelingu. Z uwagi na ciążową burzę hormonów moja cera jakiś czas temu stała się skrajnie odwodniona, wspominałam już o tym przy okazji płynu micelarnego Bioderma Hydrabio H₂O, wobec czego pokładałam w tej masce spore nadzieje. Miałam szczęście! Przez pierwszy tydzień stosowałam treściwą maskę codziennie, przed nałożeniem kremu, aktualnie robię to dwa razy w tygodniu. Preparat świetnie się wchłania, skóra go wręcz spija. Pozostałości zmywam tonikiem. Ku mojej uciesze, cera wróciła do świetnej kondycji (oczywiście swój w tym udział mają również pozostałe pozycje pielęgnacyjne), jest nawilżona, elastyczna, jędrna i odzyskała swój wewnętrzny blask. Poza tym maska jest bardzo wydajna, świeżo pachnie, a efekty jakie daje utrzymują się do trzech, czterech dni. Cena za 75 ml tubę to około 68-85 zł.

INCI: WATER (AQUA), GLYCERIN, CYCLOMETHICONE, DICAPRYLYL ETHER, DIMETHICONE, XYLITOL, GLYCOL PALMITATE, CORN STARCH MODIFIED, ARACHIDYL ALCOHOL, XYLITYLGLUCOSIDE, ANHYDROXYLITOL, NIACINAMIDE, PYRUS MALUS (APPLE) FRUIT EXTRACT, RHAMNOSE, LAMINARIA OCHROLEUCA EXTRACT, CYCLOPENTASILOXANE, GLYCERYL STEARATE, PEG-100 STEARATE, BEHENYL ALCOHOL, CETYL ALCOHOL, TITANIUM DIOXIDE, ARACHIDYL GLUCOSIDE, FRUCTOOLIGOSACCHARIDES, DISODIUM EDTA, MANNITOL, XANTHAN GUM, HEXYLDECANOL, C30-45 ALKYL CETEARYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER, ALUMINA, STEARIC ACID, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, CHLORPHENESIN, PHENOXYETHANOL, FRAGRANCE (PARFUM).

Seria do skóry suchej i odwodnionej Bioderma Hydrabio spisała się u mnie genialnie. Jestem bardzo zadowolona z efektów, jakie uzyskałam dzięki pielęgnacji tą linią. Znacie pozostałe produkty z serii Hydrabio? Co polecacie?

58 komentarzy:

  1. Dawno nie miałam nic z Biodermy, a tak miło ją wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje pierwsze spotkanie z marką to micel Sensibio H2O. Drugie podejście i seria Hydrabio to strzał w dychę :) Co się u Ciebie tak dobrze sprawdziło?

      Usuń
  2. Gdyby te kosmetyki nie były takie drogie, to już byłyby moje :-) robiłam do nich kilka podejść w drogeriach, ale cena odpycha. A Ty gdzie kupujesz/zamawiasz? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dermokosmetyki, więc nie można porównywać ich cen do kosmetyków drogeryjnych. W mojej ocenie cena idzie w parze z jakością :) Polecam korzystać z aptek internetowych, tam ceny są zdecydowanie lepsze niż stacjonarne.

      Usuń
    2. Np. jaka aptekę internetową polecasz? :-)

      Usuń
    3. Często kupuję w Gemini albo po prostu w aptekach na allegro. Warto też korzystać z porównywarek cen, np. ceneo :)

      Usuń
    4. Będę musiała się rozejrzeć na ceneo. Właśnie myślę o tej serii Biodermy albo o takiej samej serii tylko dermedic :-)

      Usuń
    5. Koniecznie :) Z Dermedic miałam kiedyś kiedyś krem nawilżający, chyba HydraIn2, ale pamiętam, że kiepsko sobie radził.

      Usuń
    6. Właśnie chyba o nim myślę. Taki niebieski słoiczek? :-)

      Usuń
    7. Tak, niebieski :) Nie polecam.

      Usuń
  3. Piankę uwielbiam, a ten krem na pewno niebawem wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam Twoją opinię nt. pianki ;) Krem jest bardzo przyjemny, niby lekki a naprawdę robi dobrą robotę.

      Usuń
  4. Bioderma ostatnio bardzo mnie kusi :) Nie miałam jeszcze żadnego produktu tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam krem i też go bardzo lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam chyba serum z tej serii ale to nie dla mojej skóry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaką masz cerę? Najlepiej dobierać pielęgnację według potrzeb skóry :)

      Usuń
    2. Mieszaną ;) No właśnie ja to serum dostałam i nie miałam komu oddać więc sama użyłam ;P

      Usuń
    3. W takim razie nie możesz narzekać :P

      Usuń
  7. Miałam krem i maskę, ale mnie niestety zapychały :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie taki problem nie występuje. Widocznie Twoja cera nie jest odwodniona.

      Usuń
  8. Dawno nic nie gościło u mnie z tej firmy :) ale może kiedyś sięgnę po ten zestaw

    OdpowiedzUsuń
  9. Z Hydrabio mam krem nawilżający, który ogromnie przypadł mi do gustu. Na piankę i maskę też się na pewno z czasem skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem lekki czy bogaty? Pianka i maska to aktualnie moje niezbędniki :)

      Usuń
  10. mam cerę suchą więc duo powinno się sprawdzić tym bardziej, że krem nadaje się pod makijaż i cena do przełknięcia. Muszę go zobaczyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się zainteresować. Może najpierw sięgnij próbki.

      Usuń
  11. Krem kiedyś miałam, piankę niedawno kupiłam i mam nadzieje, ze będę zadowolona, a maskę zapewne wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i jak krem się spisał? Pianka przyjemnie oczyszcza bez ściągania skóry :) Maska również jest godna polecenia.

      Usuń
  12. seria idealna dla mojej suchej skóry, mam ochotę wypróbować piankę :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam Biodermę! Notorycznie używam micela do demakijażu. Tylko on mnie nie podrażnia. Muszę wypróbować piankę i maskę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosujesz różowy micel? On jest bardzo popularny, to fakt. Pianka jest świetna, maska zresztą też.

      Usuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam produktów tej firmy, ale widać że warto poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, warto, tym bardziej, że ceny są przystępne :)

      Usuń
  16. Piankę kiedyś miałam i bardzo przyjemnie wpsominam, natomiast maskę aktualnie też posiadam i bardzo lubię, latem ratowała moją skórę po słonecznych kąpielach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maska jest bardzo dobra, faktyczne. Ta tygodniowa kuracja znacząco poprawiła stan mojej cery :)

      Usuń
  17. Przymierzam się do tej pianki już od jakiegoś czasu i cięgle mi coś innego wpada do mycia twarzy :) ale lekki krem bardzo lubię i często po niego sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie zarezerwuj sobie czas dla tej pianki ;) Lekki krem bardzo przypadł mi do gustu :)

      Usuń
  18. Maski nie miałam, reszta była u mnie. :) Uwielbiam tę piankę!!! :D - dobrze że mi o niej przypomniałaś :) dla mnie to było CUDO. Maskę muszę wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pianka jest bardzo porządna, że tak powiem, zgadzam się :) Maskę polecam, potrafi doprowadzić skórę do ładu.

      Usuń
  19. Czyli trio, żeby nie powiedzieć trójkącik, idealny! :) Bardzo mnie zawsze cieszy jak produkty dostępne w ramach jednej linii świetnie działają. Mam wrażenie, że lepiej się uzupełniają, jak te każda z innej parafii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach Ty, trójkącik, trójkącik :P
      Powiem Ci, że od jakiegoś czasu staram się używać choćby kremów i serum z jednej serii, to zawsze skumulowane działanie :)

      Usuń
  20. Lubię tę linię Biodermy :) pianki nie miałam okazji używać ale będę miała ją w pamięci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piątka Kochana! :) Piankę koniecznie wypróbuj, jest bardzo delikatna acz skuteczna.

      Usuń
  21. Fajnie, że wszystko się u Ciebie sprawdziło. Ja nie znam tych kosmetyków, ale mocno mnie nimi zainteresowałaś. Będę o nich pamiętała i być może w przyszłości na coś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi, że jestem bardzo zadowolona :) Warto się rozejrzeć.

      Usuń
  22. Najbardziej z powyższej trójki spodobała mi się maska, ale jej cena jest trochę za wysoka jak dla mnie. Jeśli uda mi się trafić na jakąś fajną okazję, to chętnie wyspóbuję, ale póki co - raczej pozostanie w fazie odległych, zakupowych planów :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dermokosmetyki, mają przyjazne składy, więc ceny są jakie są. Nad ma co z tym dyskutować.
      Maskę polecam, dziś ją używałam :)

      Usuń
  23. Mam zamiar niedługo zakupić micela Biodermy, ciekawe jak się sprawdzi u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zakupiłam po drodze na uczelnię, na pierwszy rzut oka po otworzeniu zapowiadają się nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pianka jest świetna i mega wydajna :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
SZABLON BY: PANNA VEJJS.