Moja przygoda z mineralną kolorówką marki Lily Lolo dobiega końca. Dzisiejszy post będzie ostatnim z tej serii. Dla przypomnienia odsyłam do recenzji kremu BB KLIK, dwóch róży do policzków oraz bronzera KLIK oraz podkładu SPF 15 i pudru wykańczającego KLIK. Dziś zapraszam na prezentację błyszczyka do ust w kolorze English Rose.
Producent opisuje produkt jako elegancki błyszczyk w kolorze ciemnoróżowym, aksamitny niczym płatki róży. Przepysznie czekoladowe błyszczyki nie tylko mają przepiękne kolory, ale dzięki zawartości witaminy A i naturalnego olejku jojoba, odpowiednio ochronią i odżywią usta.
- specjalna formuła z dodatkiem witaminy A oraz naturalnego olejku jojoba zapewnia odpowiednią ochronę i nawilżenie;
- nieklejąca się konsystencja;
- efekt przepięknie połyskujących ust;
- smakowity posmak czekolady;
- prosta aplikacja za pomocną wygodnego aplikatora;
Błyszczyka Lily Lolo używam bardzo często z powodu jego neutralnego odcienia, który podbija naturalny koloryt moich ust. Produkt ma bardzo apetyczny smak i zapach czekolady, także łasuchy powinny być zadowolone :) Gąbeczkowy, tradycyjny aplikator pozwala precyzyjnie nałożyć błyszczyk. Sam produkt spisuje się na ustach bardzo dobrze, lekko je nawilża i nie klei się. Schodzi równomiernie i nie zbiera się z załamaniach. Jestem ciekawa innych kolorów. Polecacie któryś?
Za opakowanie zawierające 4 ml błyszczyka trzeba zapłacić na stronie costasy.pl 42,90 zł.
INCI: Ricinus Communis Seed Oil, Oleic/Linoleic/Linolenic Polyglycerides, Sorbitan Olivate, Cera Alba, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Aroma, Copernicia Cerifera Cera, Candelilla Cera, Mica, Tocopherol, May Contain: CI 77891, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 75470, CI 77742
Ma ładny kolor, ale pewnie ja bym go szybko zjadała z ust :D
OdpowiedzUsuńTen błyszczyk zjada się w normalnym tempie jak to błyszczyki :)
Usuńjestem uzależniona od błyszczyku LL, mam w kolorze hmmm zapomniałam:D, w każdym razie to neutralny kolor:). Fantastycznie nawilża usta, a powiedzieć muszę że mam bardzo spierzchnięte, cudnie pachnie i pięknie wygląda na ustach. No pełen zachwyt!:*
OdpowiedzUsuńZapomniałaś? No wiesz co?! :D
UsuńŚwietnie, że jesteś zadowolona. U mnie w nawilżaniu najlepiej sprawdza się miodek Nuxe, nic go nie pobiło :)
Po Waszym zachwalaniu tych błyszczyków będę musiała skusić się na jakiś kolor :>
UsuńDaga, zastanawiam się tylko, jak ten błyszczyk wypada w porównaniu z Instant Light Natural Lip Perfector?
Normalnie poszłam sprawdzić, mój kolor to Whisper. Wybacz Bejbe roztargnienie me :D
UsuńMegdil - jeśli chodzi o zestawienie obu produktów to Clarins bardziej odpowiada mi pod względem zapachu, choć to kwestia gustu. Jeśli chodzi o walory pielęgnacyjne to efekt jest podobny. Clarins jest słabiej wyczuwalny na ustach. U mnie w ostatecznym rozrachunku wygrywa Clarins :)
UsuńIwona - nie mam co wybaczać, daj spokój :* Dzięki za info :)
Chętnie zobaczyłabym go na ustach ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko mi się uda to wrzucę fotkę naustną :)
UsuńBardzo ladny bo taki delikatny <3
OdpowiedzUsuńTa delikatność to jego największa zaleta ;)
UsuńNie miałam ale ten smak czekolady podoba mi się. :)
OdpowiedzUsuńTo gratka dla prawdziwych miłośników czekoladki :)))
UsuńUroczy kolorek :)
OdpowiedzUsuńRacja, jest bardzo wdzięczny :)
UsuńTeż mam błyszczyk Lily Lolo i bardzo go lubię. Wielki plus za to, że pielęgnuje usta:)
OdpowiedzUsuńPielęgnacja ust faktycznie ma miejsce w przypadku tego błyszczykowego egzemplarza.
Usuńdobrze, że się nie klei :)
OdpowiedzUsuńRównież postrzegam to jako ogromną zaletę tego produktu.
UsuńPiękny kolor :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba ;)
UsuńKolor bardzo ładny, ale cena jak dla mnie za wysoka ;/
OdpowiedzUsuńMyślę, że cena to bardziej kwestia subiektywna. W mojej ocenie cena jest ok :)
UsuńWygląda pięknie! Bardzo mojowy kolor :D Smak i zapach czekolady.. mniaaaam. Zjadałabym go pewnie z ust :D hihi
OdpowiedzUsuńAj Marti, Ty łasuchu :D
UsuńBo czekoladka pyszna jest :D
UsuńZgadzam się z Tobą w 100% Kochana :D
UsuńBardzo mi się podoba ten odcień, mam na niego chrapkę już od dłuższego czasu i chyba będę musiała w końcu pomyśleć nad realizacją tej zachcianki :)
OdpowiedzUsuńZachcianki trzeba realizować, obowiązkowo :)
UsuńŚliczny, naturalny i bezpieczny kolor. Bardzo lubię mieć takie pod ręką gdy muszę szybko pomalować usta.
OdpowiedzUsuńW takich szybkich akcjach ten błyszczyk jest niezawodny, to prawda :)
Usuńpiękny jest, moje włosy zawsze na niego lecą hehe
OdpowiedzUsuńHehehe :) Ach te nasze włosy :)
UsuńKolorek taki mój :) Czas jakiś temu zraziłam się do błyszczyków LL. Widzę jednak, że pora na drugą szansę.
OdpowiedzUsuńUuu, a czym Ci błyszczyki LL podpadły?
UsuńBardzo ładny kolor:)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę :)
UsuńZapach czekolady?? Tego się nie spodziewałam:) Kolor śliczny!
OdpowiedzUsuńTak, tak, czekoladka :) Kolor jest bardzo twarzy, to prawda.
UsuńKocham takie kolory na ustach ! bardzo mi się widzi :)
OdpowiedzUsuńJa również lubię takie kolory :) Znasz Aga błyszczyki LL?
UsuńDawno mnie tu nie było. Pora nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyków Lily Lolo. Ten błyszczyk pod względem koloru wygląda rewelacyjnie. Takie lubię.