Smarowideł zapobiegających powstawaniu cellulitu używam regularnie przez cały rok. Jeszcze kilka lat temu stosowałam je jedynie wiosną i zimą, jednak ciałko już nie takie jak w wieku lat dwudziestu, więc "system całoroczny" daje lepsze efekty ;) Jakiś czas temu w szeregach mojego ulubionego Phenomé pojawiła się nowa seria Silhouette Dream. Zdrowa, odżywiona i elastyczna skóra całego ciała oraz skuteczna walka
z przyczynami i oznakami cellulitu to idee, które towarzyszyły tworzeniu
koncepcji Silhouette Dream. Trzy specjalnie opracowane receptury na bazie
zielonej herbaty i ziaren różowego pieprzu, uzupełnione wspomagającym działaniem
pozostałych substancji aktywnych, pozwoliły stworzyć roślinną linię dedykowaną
do waliki z oznakami cellulitu. W serii znajdziemy trzy produkty: Balsam do ciała intensywnie modelujący, Szybko wchłaniające się serum, o którym dziś oraz Wygładzający peeling do ciała.
Producent określa produkt jako lekkie, szybko wchłaniające się serum przeciwdziałające i zwalczające oznaki
cellulitu, do codziennej pielęgnacji skóry każdego rodzaju, w tym skóry
wrażliwej. Jego skład oparty został na specjalnie wyselekcjonowanych składnikach
o właściwościach łagodzących podrażnienia, zmiękczających, wyrównujących
i napinających. Tak opracowana formuła chroni skórę przed utratą elastyczności
i sprężystości, zapewnia dogłębne nawilżenie i ujędrnienie ciała. Ekstrakt
z pieprzu brazylijskiego, pobudzając mikrokrążenie skórne i procesy spalania
tkanki tłuszczowej, modeluje i wyszczupla sylwetkę. Substancje zawarte
w zielonej herbacie poprawiają metabolizm i usuwanie toksyn z organizmu,
dodatkowo nawilżając, wygładzając i uelastyczniając skórę.
Składniki aktywne:
- wyciąg z zielonej herbaty - silny antyoksydant, nawilża i odżywia. Napina, wygładza i ujędrnia skórę;
- pieprz brazylijski - pomaga w redukcji obwodu ciała. Modeluje i wyszczupla sylwetkę;
- wyciąg z białej i czerwonej herbaty - chroni przed wolnymi rodnikami działając przeciwstarzeniowo, nawilża i odżywia, poprawia elastyczność skóry;
- wyciąg z werbeny - działa relaksująco, napina i intensywnie zmiękcza skórę;
- wyciąg z arniki- pielęgnuje i uelastycznia skórę i jej naczynia włosowate;
- ekstrakt z papai - działa złuszczająco, oczyszczająco i jednocześnie rozjaśniająco na skórę. Zawarte w ekstraktach cukry, witaminy i minerały nawilżają i ujędrniają skórę;
- ekstrakt z granatu - ujędrnia i napina pozbawioną elastyczności skórę, wygładza ją i odmładza. Intensywnie nawilża oraz regeneruje;
- wyciąg ze skórki cytryny - dodaje witalności i odświeża;
- oleje migdałowy, arganowy i makadamia - intensywnie nawilżają, regenerują, nawilżają i wygładzają skórę. Wzmacniają naskórek i zwalczają rozstępy;
Serum zamknięto w butelce z ciemnego plastiku o pojemności 200 ml, zakończonej wygodną do aplikacji pompką. Plastik, z którego wykonano opakowanie, jest lekko przezroczysty, więc można kontrolować zużycie serum. Dość gęsty, treściwy, ale szybko wchłaniający się preparat o ziołowo-cytrusowym zapachu i jasnobrązowym kolorze, stosuję na uda, pośladki i brzuch. Co odnotowuję po trzech miesiącach używania? Otóż moja skóra ud, pośladków i brzucha jest elastyczna, gładka, jędrna i bardzo dobrze nawilżona, co w przypadku produktów antycellulitowych nie zawsze się udaje, a tu proszę - można :) Jeśli chodzi o samo działanie antycellulitowe to faktycznie nie pojawiło się nic nowego, ale wspomnę, że regularnie ćwiczę (czasem rower, czasem zumba, czasem body ball, czasem spacery) i racjonalnie się odżywiam, więc ten dobry wynik zawdzięczam wszystkim trzem ww. czynnikom. Myślę sobie, że warto zainwestować w to serum o bardzo dobrej jakości i naturalnym składzie, które na stronie Phenomé kosztuje w regularnej cenie 154 zł, choć oczywiście jak zawsze zachęcam do śledzenia promocji, o których zawsze informowani są adresaci newslettera czy fani fan page Phenomé.
Znacie nową serię Silhouette Dream od Phenomé? Co o niej sądzicie? Jak są wasze sprawdzone preparaty antycellulitowe?
INCI: Camellia Sinensis Leaf Water**, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Dicaprylyl Carbonate**, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Cetyl Alcohol**, Argania Spinosa Kernel Oil*, Glycerin**, Aspalathus Linearis ( Rooibos) Extract*, Sodium Polyacrylate, Camellia Sinensis Extract*, Aqua**, Macadamia Ternifolia Seed Oil / Macadamia Integrifolia Seed Oil*, Ginkgo Biloba Leaf Extract*, Arnica Montana Flower Extract*, Carica Papaya Fruit Extract*, Punica Granatum (Pomegranate) Fruit Extract*, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Extract**, Tocopheryl Acetate, Citric Acid**, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Caramel**, Parfum**, Limonene***, Linalool***
*Certified Organic, **Natural Raw Materials,
***Components of Natural Essential Oils
ciekawy produkt, na pewno będę polować na jakieś okazje :)
OdpowiedzUsuńProdukty jest warty poznania :) Promocje w Phenome występują często i gęsto, więc warto być czujnym :)
UsuńKuszą mnie wszyscy tym Phenome... ;-)
OdpowiedzUsuńKuszą nie bez przyczyny ;) Ja mam kilku ulubieńców wśród kosmetyków tej marki: krem nawilżający Luscious, serum Quenching czy maska do włosów Regenerating to moi pewniacy :)
UsuńŚwietny skład :) jeszcze nie miałam nic z Phenome :(
OdpowiedzUsuńPiękny skład jest cechą charakterystyczną produktów Phenome :) Na wszystko przyjdzie pora :)
UsuńInteresujacy produkt :) Phenome ma naprawde ciekawe propozycje :)
OdpowiedzUsuńPhenome ostatnimi czasy poszerza swój asortyment, co bardzo mnie cieszy :)
UsuńMoże wyjdę na ignorantkę, ale nie używam tego typu kosmetyków. Jakoś nie odczuwam potrzeby. Wolę zainwestować w dobrze nawilżające masła :)
OdpowiedzUsuńTo jest jeden że sposobów podejścia do tematu i tyle :) Ja mam podobnie jeśli chodzi o kremy przeciwzmarszczkowe - nie bardzo wierzę w ich działanie, bo uważam, że podstawa to odpowiednie nawilżanie :)
UsuńUwielbiam to serum :) świetnie się wchłania i super wygładza , do tego podoba mi się bardzo zapach :) muszę dokupić peeling koniecznie :)
OdpowiedzUsuńDziałanie jest świetne, to prawda! Zapach jest specyficzny, ale mnie również przypadł do gustu :)
UsuńMyślę, że serum w parze z peelingiem może zadziałać jeszcze lepiej :)
Bardzo sobie to serum cenię! Sama też przymierzam się do jego recenzji :)
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę wypróbować również peeling i balsam z tej serii, czuję, że te pozostałe dwa produkty mogą okazać się tak samo świetnie skomponowane :)
A mój inny, sprawdzony preparat tego rodzaju, to Balsam Wyszczuplający P&R, mówiłam Ci już chyba kiedyś o nim. Moja opinia jest cały czas taka sama, to ten balsam właśnie jako pierwszy pokazał mi moc antycellulitowych kosmetyków. Miałam do czynienia i z takimi, które wiele nie robiły (by nie powiedzieć NIC), a tu proszę, można zrobić coś, co faktycznie daje rezultaty :)
Szybko zadziałałaś z nabyciem tego serum :D Sama też jestem ciekawa szczególnie balsamu z tej serii, bo podobno jest bardziej treściwy niż serum, więc na zimę byłby jak znalazł :)
UsuńO balsamie z P&R wspominałaś mi, to prawda. Na pewno go z czasem wypróbuję, bo lubię tego typu kosmetyki, a jak jeszcze porządnie działają to już w ogóle jestem zadowolona :D
Wszędzie pełno tej zielonej herbaty... mam ją w połowie kremów, ale jakoś efektów obiecywanych działań nie widzę.
OdpowiedzUsuńTo chyba mój pierwszy "kosmetyk z herbatą", działanie owszem widzę, więc jestem zadowolona :)
Usuńróżnych preparatów próbowałam, niestety większość miała znikomy efekt lub pozorne wygładzenie za sprawą silikonów w składzie np.
OdpowiedzUsuńoferta phenome bardzo mnie kusi, na razie sporo czytam i kompletuje rozsądne zamówienie :)) czekając na promocję
W szeregach Phenome mam kilku swoich ulubieńców! Według mnie marka jest naprawdę świetna, choć to moja subiektywna opinia :) Promocje w przypadku zakupów w Phenome to podstawa! :)
Usuńa które produkty znajdują się w Twoich ulubieńcach ? :)
UsuńUwielbiam krem nawilżający do twarzy Luscious, maskę Regenerating do włosów, serum do twarzy Quenching czy migdałowe i rozgrzewające masła do ciała :)
Usuńdziękuję :)
UsuńJeśli coś jeszcze chciałabyś wiedzieć, a ja będę znała odpowiedź, to chętnie pomogę :)
UsuńZe względu na cenę nie sięgnę po nie w normalnej cenie - zrobiłabym to tylko wtedy, gdybym przeczytała w Twojej recenzji, że po miesiącu stosowania i leżenia na kanapie cellulit zniknął na dobre! :D A samo napięcie i ujędrnienie uzyskuję na szczęście za pomocą tańszych kosmetyków, bo moja skóra jest na nie podatna. :)
OdpowiedzUsuńOd leżenia na kanapie to można ewentualnie nabawić się odleżyn :D
UsuńJa od jakiegoś czasu bardzo przywiązuję wagę do składu kosmetyków, więc Phenome trafia w moje gusta, choć promocje w przypadku zakupów to podstawa :)
Oj za taką cenę na pewno nie skuszę się na żaden kosmetyk antycellulitowy :) Nauczyłam się, że jedyne co działa to ruch, po miesiącu prawie, że codziennych ćwiczeń mam o wiele mniejszy cellulit niż po roku wcierania smarowideł :P
OdpowiedzUsuńAch co my kobiety się z nim mamy :(
Ruch i zbilansowana dieta to podstawa, ale ja lubię dodatkowo wsmarować w siebie coś antycellulitowego ;D
UsuńCoś dla mnie :) Ja też teraz regularnie biegam, jeżdżę rowerem,pływam itd. Zmieniłam też lekko moją dietę ale przydałoby się dołożyć jeszcze jakiś kosmetyk do tej walki z cellulitem :)
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam wyżej - prócz diety i ćwiczeń lubię także wysmarować się czymś ekstra ;)
Usuńa nie znam - nie mniej bardzo mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuń:*
A widzisz :D Warto poznać ten kosmetyk Pati :)
UsuńBuziak
wygląda niezwykle ciekawie, jeszcze go nie miałam, obecnie stosuję żel antycellulitowy Norel i jestem z niego bardzo zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńŻelu Norel nie znam, ale będę o nim pamiętać, dzięki za polecenie :)
UsuńPhenome polecam serdecznie :)