piątek, 26 września 2014

GoArgan+ Kiełki Owsa Głęboko nawilżający olejek do twarzy

Olejki do twarzy zawsze goszczą w mojej kosmetyczce. Stosuję je raz na jakiś czas celem nawilżenia i odżywienia twarzy. Lubię jednak te, które w miarę szybko się wchłaniają. Dziś kilka słów o Głęboko nawilżającym olejku do twarzy GoArgan+ Kiełki Owsa.


GoArgan+ Kiełki Owsa to unikalne połączenie tłoczonych na zimno olejów: arganowego i z kiełków owsa. Zgodnie z zapewnieniami producenta preparat przynosi ulgę suchej, skłonnej do podrażnień skórze. Dzięki działaniu olejku z kiełków owsa zapewnia nawilżenie w głębokich warstwach skóry i tworzy barierę zapobiegającą utracie wody. Olej arganowy wygładza i uelastycznia skórę i pozostawia ją w lepszej kondycji. Zawarty w mieszance olej arganowy polecany zarówno dla cery suchej z uwagi na właściwości ochronne, jak i tłustej ze względu na zdolność do regulacji wydzielania sebum. Doskonale nadaje się do pielęgnacji skóry podrażnionej, wrażliwej i alergicznej. Wykazuje działanie ujędrniające i wygładzające. Dzięki właściwościom antyoksydacyjnym (zwalcza wolne rodniki) działa przeciwstarzeniowo i przeciwzmarszczkowo. Skutecznie odżywia skórę. Z kolei olej z kiełków owsa dostarcza skórze cennych fosfolipidów i glikolipidów. Stanowi bogactwo antyoksydantów,  m. in.  kilka form naturalnej witaminy E. Zawiera szereg związków zwalczających patogeny. Zapewnia nawilżenie w głębokich warstwach skóry i tworzy barierę zapobiegającą utracie wody. Przywraca skórze jędrność i elastyczność.


30 ml dość gęstego olejku o żółtej barwie zamknięto w poręcznej butelce ze szkła. Preparat dozujemy za pomocą wygodnej i sprawnie działającej pompki. Niewielką ilość olejku aplikuję na skórę twarzy i masuję dłuższą chwilę. Co do czasu wchłaniania to znam produkty tego typu, które skóra absorbuje szybciej. W przypadku olejku GoArgan+ Kiełki Owsa, nawet po pozostawieniu go na twarzy na noc, nie wchłania się on całkowicie. Z drugiej jednak strony odnotowuję przyjemną miękkość i ujędrnienie skóry. Taki efekt utrzymuje się na mojej twarzy jakieś dwa dni. Odnośnie nawilżenia cery jestem zadowolona, tym bardziej, że to u mnie podstawowe kryterium w doborze kosmetyków pielęgnacyjnych. Podsumowując, olejek GoArgan+ Kiełki Owsa to kosmetyk dobrze nawilżający i zmiękczający skórę, choć życzyłabym sobie, aby lepiej się wchłaniał.
Za buteleczkę olejku o pojemności 30 ml trzeba zapłacić na stronie producenta Nova Kosmetyki  59,00 złotych.


 INCI: Argania Spinosa Kernel Oil*, Avena Sativa Kernel Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum.

*składnik z certyfikatem ekologicznym

32 komentarze:

  1. Szkoda, że nie wchłania się kompletnie, nie lubię tego ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy ten olejek aczkolwiek zdecydowanie wolę kremy.
    Zapraszam do siebie www.gramerka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremy to kremy, a olejki to co innego. Nie używam ich zamiennie :)

      Usuń
  3. Oj, jak słabo się wchłania to jest zupełnie nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie wszyscy kuszą tymi olejkami, a ja się trochę boję, że zrobi mojej zaskórnikowej cerze krzywdę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałabyś spróbować. U mnie szkody nie narobił :)

      Usuń
  5. jestem bardzo olejowa więc coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest kilka wariantów tego olejku, więc może upolowałabyś coś dla siebie :)

      Usuń
  6. Kocham olejki :) wierzę w moc olejku arganowego choć do twarzy nie używałam, mój mąż używa i bardzo sobie chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  7. z chęcią bym spróbowała choć z reguły używam samego olejku arganowego do twarzy i w sumie jest też tańszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Tutaj mamy taką mieszankę orient plus coś polskiego :)

      Usuń
  8. Szkoda że do końca się nie wchłania ale na pewno świetnie działa. Lubię olejki. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo lubię stosować oleje na twarz, aktualnie używam różanego , też nie wchłania się niestety całkowicie

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio 'polubiam' się olejkami :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Podchodzę ostrożnie do olejków, z racji posiadania cery skłonnej do szybkiego 'zapychania'. Obecnie próbuję olej marula, więc zobaczymy co z tego będzie. Arganowego do twarzy nie używałam, ale bardzo polubiły go moje włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z zapychaniem nie jest najgorzej. Oleju marula nie znam, ale zaciekawiłaś mnie :)

      Usuń
  12. A ja z kolei jakoś nie do końca czuję u siebie olejki. I jakkolwiek zdaję sobie sprawę, że mogą zrobić wiele dobrego, to jednak formuła mnie nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować Kasiu, może akurat Ci się spodoba :)

      Usuń
  13. to nie taki zły:)
    bardzo lubię olejki do twarzy... już nie wyobrażam sobie pielęgnacji baz nich;)

    pozdrawiam ciepło
    :*

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie najlepiej jak dotąd spisywały się Clarinsowe olejki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na olejki Clarins mam chrapkę od jakiegoś czasu. Które konkretnie polecasz? :)

      Usuń
  15. Kurde, wkurza mnie ten blogger. Nie wiem już, po raz który zjadło mi komentarz :/

    W każdym razie, moja myśl przewodnia była taka, że najważniejsze, iż olejek zapewnił Ci odpowiedni stopień nawilżenia. Ja również cenię sobie olejki, ostatnim tego rodzaju kosmetykiem było u mnie Serum Regenerujące Lulu&Boo, następna w kolejce jest propozycja JMO z granatem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blogger ostatnimi czasy doprowadza do szału i mnie ;)
      Ta wersja nawilża dobrze, to prawda. Używam tego produktu na zmianę z JMO właśnie. JMO przoduje w tym duecie, bo szybko się wchłania :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
SZABLON BY: PANNA VEJJS.