Po zakończonych już mistrzostwach świata w piłce nożnej, chciałabym powrócić jeszcze na chwilę do słonecznej Brazylii, tym razem kosmetycznie :) Dziś kilka słów o dwóch produktach z letniej kolekcji L'Occitane Au Brésil - lekkim kremie do rąk z linii Vitória-Régia i ochronnym mleczku do ciała SPF 20 z linii Jenipapo, których składniki pochodzą z rzeczonej Brazylii właśnie.
Bardzo lekki krem do rąk wzbogacony o masło shea, nawilża dłonie w stopniu dobrym, pozostawiając
na nich delikatny aromat zielonych, wodnych i kwiatowych nut zapachu
Dzienny Kwiat Vitória Régia. Dzięki błyskawicznemu wchłanianiu, latem krem sprawdza się doskonale, nie klei się też i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Zawiera ekstrakt z kwiatu vitória régia z
regionu Amazonii w Brazylii. Majestatyczny kwiat vitória régia
otacza zniewalającym zapachem wody Amazonii. Jego płatki zmieniają się z
białych w różowe, wzmacniając swój wodno-kwiatowy zapach. Ten
efemeryczny kwiat więdnie po dwóch dniach, ustępując miejsca nowemu
życiu. Co ciekawe kwiat vitória régia zasypia o świcie, a kwitnie, gdy zapada zmrok.
Za tubkę o pojemności 30 ml trzeba zapłacić 29,90 zł KLIK. W tej linii znajdziecie również wodę kolońską, żel pod prysznic oraz mydło roślinne.
Z lekką galaretkowato-kremową konsystencją i filtrem SPF 20, to ochronne
mleczko do ciała zostało wzbogacone składnikami roślinnymi, które
pomagają chronić skórę przed poparzeniami słonecznymi, jednocześnie
nawilżając ją i pozostawiając lekką, nietłustą powłokę ochronną.
Zawierające ekstrakt z drzewa jenipapo z regionu Cerrado w Brazylii mleczko do ciała pozostawia skórę delikatnie pachnącą zielonym,
owocowym, kwiatowym aromatem. Złote kwiaty drzewa jenipapo
rozjaśniają krajobraz Cerrado i wypełniają powietrze owocowo-kwiatowym
zapachem. Region Cerrado znajduje się w samym sercu Brazylii, gdzie
spotykają się trzy rzeki, rosną ozdobne liściaste drzewa, są słodkie
owoce, niezywkła fauna i kolorowe zachody słońca. Stosowałam mleczko zarówno na co dzień, aplikując je na "nieubrane" części ciała, jak i na plaży. W obu przypadkach sprawdziło się bardzo dobrze - szybko się wchłaniało, nie pozostawiało tłustej warstwy na ciele, przyjemnie, choć na krótko nawilżało, a przede wszystkim chroniło przed oparzeniami słonecznymi. Polecam taki multifunkcyjny kosmetyk na lato, zwłaszcza kiedy często przebywamy na zewnątrz.
Za butelkę o pojemności 150 ml trzeba zapłacić 105 zł KLIK. W tej linii znajdziecie również olejek pod prysznic, ochronny olejek do ciała SPF 15, przeciwsłoneczną mgiełkę do twarzy SPF 30, błyszczyk do ust SPF 25, olejek perfumowany roll-on oraz mydło roślinne.
Znacie kosmetyki L'Occitane Au Brésil? Jak zapatrujecie się na tę brazylijską serię?
mnie te dwie propozycje jakoś nie zachwyciły
OdpowiedzUsuńa zapach kremu do rąk? hmm średniawy jak na L'Occitane ;)
Ja oceniam je jako poprawne, ale tak jak wskazałaś bez zachwytów.
UsuńMnie osobiście bardziej podpasował zapach Jenipapo, krem do rak faktycznie pachnie przeciętnie ;)
Muszę iść i poniuchać :)
OdpowiedzUsuńSłuszna decyzja :)
UsuńNie znam tych kosmetyków, a szkoda.
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że ten post mi się bardzo podobał. Słownictwo w nim użyte i sama formuła zdań sprawiły, że czułam się jakbym szła z Cejrowskim za rękę i odkrywała nowe, nieznane mi rejony :D super!
L'Occitane ma dość szeroki asortyment, stąd każdy może znaleźć coś dla siebie :)
UsuńMiło mi słyszeć takie słowa, to bardzo motywujące! :)
nie znam tej serii...musze powáchac ...tylko kiedy ja sie do L´Occitane wybiore ;D
OdpowiedzUsuńNo ja tym bardziej nie wiem ;D Niemniej jednak, jeśli będziesz w pobliżu to zachęcam :)
UsuńLinii nie znam, jakoś do L´Occitane mi nigdy nie po drodze. Ale podoba mi się to opakowanie kremu do rąk :), to znaczy grafika :)
OdpowiedzUsuńGrafika jest bardzo ciekawa, trzeba przyznać :) Tworzyli ją lokalni brazylijscy artyści, stąd jej unikatowość :)
UsuńOba kosmetyki mnie kuszą. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZ ciekawości tej marki sprezentuje sobie krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
UsuńKosmetyki L'Occitane nadal są mi zupełnie obce:)
OdpowiedzUsuńNa wszystko przyjdzie czas ;)
Usuńbardzo lubię ten krem., jest lekki jak przystało na kosmetyk na lato
OdpowiedzUsuńPiąteczka zatem :)
Usuńnie wiedziałam jeszcze tej serii :) muszę zajrzeć do sklepu :) kremik do rąk chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńKremik do rąk na upały będzie w sam raz :)
UsuńSkoro te zapachy nie należą do najbardziej udanych to tym razem sobie odpuszczę. Jest prawdopodobnie wiele ciekawszych propozycji w asortymencie L'Occitane :)
OdpowiedzUsuńKażdy nos ma inne preferencje, więc może i te propozycje przypadłyby Ci do gustu :) Najlepiej obadać osobiście :)
UsuńTo ja podziękuję.jednak ;-)
OdpowiedzUsuńDlaczego? :)
UsuńA myślałam pod względem spojrzenia na produkt,że cud miód i malina o boskim zapachu :)
OdpowiedzUsuńZapach jest kwestią gustu, także warto osobiście się z nim zaznajomić :)
UsuńMiałam ochotę na krem do rąk, ale stwierdziłam, że mam za duże zapasy i odpuściłam zakup ;)
OdpowiedzUsuńU mnie zapasy kremowe też są spore, także doskonale Cię rozumiem :)
UsuńBardzo lubie kremy do rąk L'Occitane! Zużyłam już kilka tubek o różnych zapachach i jeszcze 2 czy 3 mam w szufladzie :)
OdpowiedzUsuńTy to jesteś :D Ja jestem ciekawa podstawowej wersji z masłem shea. Z czasem na bank ją sobie sprawię.
UsuńMarti, te Twoje szuflady to są chyba bez dna! :P
mnie się cholernie podobają ich kosmetyki, jednak składy już tak nie do końca;)
OdpowiedzUsuńale one tak mnie kuszą, tak pięknie pachną no i nie są złe:D
pozdrawiam serdecznie
:)
Myślę, że jeśli coś nam służy, to nie ma co się tak upierać przy tych składach ;)
UsuńPozdrowienia :)
Aj mi kosmetyki z L' Occitane kojarzą się z fenomenalnymi zapachami, tak czy siak, wypróbowałabym tego duetu ;)
OdpowiedzUsuńL'Occitane faktycznie ma piękne linie zapachowe :) Te dwie z Brazylii są bardz ciekawe, jednak każdy nos jest inny. Tak jak pisałam wyżej, mi do gustu szczególnie przypadła seria Jenipapo, co nie oznacza, że spodobałaby się Tobie :)
UsuńPowiem Ci, że bardziej zaintrygowały mnie te nowości, które pokazałaś na insta :) Z tej historii zaś wyniosę wiadomość o kwiatku vitória régia :D Natura potrafi zaskoczyć! :)
OdpowiedzUsuńChodzi Ci o werbenę? :) Powiem Ci, że zapach werbeny jest cudny, orzeźwiający i wyciszający zarazem :) A i właściwości nawilżające balsamu i mgiełki są całkiem niezłe. Człowiek uczy się całe życie :P
Usuń