środa, 24 sierpnia 2016

Norel Dr Wilsz || Pięć kosmetyków do twarzy

Oferta marki Norel Dr Wilsz ciekawiła mnie od dawna. W ostatnim czasie na łazienkowej półce pojawiło się nieco więcej miejsca na nowe, więc skierowałam swe kroki w stronę wspomnianej marki i wybrałam dla siebie kilka kosmetyków, o których Wam dziś opowiem.



Na początek kilka słów o Peelingu enzymatycznym (100 ml/33 zł) KLIK. To preparat o konsystencji delikatnego kremu, zawiera enzymy pozyskiwane z ananasa (bromelainę) i papai (papainę). Służy do oczyszczania skóry z martwych komórek naskórka. Mogą go używać osoby także osoby z cerą wrażliwą i naczyniową. Produkt delikatnie, świeżo pachnie i dobrze aplikuje się na twarz. Początkowo może lekko szczypać/mrowić, co jednak po chwili ustępuje. Po zastosowaniu peelingu (stosuję go 1-2 razy w tygodniu) skóra jest wygładzona, rozjaśniona, nawilżona i lekko napięta. Nie ma tu mowy o jakimkolwiek podrażnieniu czy ściągnięciu. Warto wypróbować ten preparat!


Kolejnym produktem, który stosowałam była Delikatna pianka o naturalnym pH – 5,5 (150 ml/34 zł) KLIK, do oczyszczania twarzy i oczu. Baza myjąca, pozbawiona mydła, SLES i SLS głęboko i jednocześnie łagodnie zmywa zanieczyszczenia, a ekstrakty z mydlnicy i nagietka redukują podrażnienia. Pianka pozostawia skórę idealnie czystą i odświeżoną, bez podrażnień i ściągnięcia skóry. Preparat ładnie domywa także resztki makijażu, choć stosuję go głównie do porannego oczyszczania. Jedyny mankament tej pianki to pompka - niby dozuje przyjemną w użyciu "chmurkę", ale strasznie ciężko "chodzi". Niemniej lubię ją bardzo za delikatność w działaniu.


Czas na mój hit czyli Bezalkoholowy tonik żelowy z kwasem migdałowym (200 ml/44 zł) KLIK o unikalnych własnościach wygładzających i rozjaśniających. Przeznaczony dla każdego rodzaju cery, również delikatnej, naczyniowej i z przebarwieniami. Dzięki zawartości kwasów wspomaga usunięcie obumarłych komórek naskórka, ujednolica koloryt cery i utrzymuje florę bakteryjną skóry w równowadze. Nie podrażnia i nie piecze. Receptura toniku zawiera:
  • kwas migdałowy – o silnym działaniu oczyszczającym i rozjaśniającym;
  • glukonolakton – o działaniu przeciwzapalnym (wycisza grę naczyniową);
  • kwas laktobionowy – chroni skórę przed wolnymi rodnikami, likwiduje stany zapalne i doskonale nawilża;
  • hialuronian sodu, pantenol – działają kojąco i nawilżająco.
Tonik ma żelową, aptecznie pachnącą postać. Dozuję codziennie wieczorem jedną pompkę na wacik i szybko przecieram twarz (zapach nie uprzyjemnia tego momentu niestety). Używam tego produktu od około dwóch miesięcy i w tym czasie stan mojej cery uległ bardzo dużej poprawie. Z czoła zniknęły wszelkie grudki, a o niespodzianki naprawdę bardzo trudno. Tonik absolutnie nie przesusza, a wręcz odwrotnie, mam wrażenie jakby nawadniał cerę. Toniku można używać także latem, więc to wygodne, bo właśnie latem moja cera lubi sypnąć niespodziankami. No i ogromna wydajność to kolejna zaleta tego produktu. Hit, wypróbujcie koniecznie!


Do porannego oczyszczania cery lubię używać produktów o przyjemnym, odświeżającym zapachu. Ultra-lekkie mleczko witaminowe (200 ml/34 zł) KLIK takie właśnie jest. Do tego przyjemna, lekka, płynna konsystencja, którą łatwo zmyć przy pomocy wody, bo tak właśnie zaleca producent. Mleczko pozostawia skórę czystą, miękką, odświeżoną i nie obciążoną tłustym filmem. Preparat zawiera lekki olejek z nasion słonecznika, Rovisomy®ACE Plus, witaminy B3, B6, tocotrienole. Polecam gorąco!

I na koniec Rozświetlający tonik witaminowy (200 ml/32 zł) KLIK, który swego czasu poleciła mi Iwona. To rozświetlający produkt o przyjemnym owocowym zapachu dla każdego rodzaju cery, szczególnie szarej i zmęczonej. Tonik zawiera: 5% kwas mlekowy, ekstrakt z limonki, Rovisomy®ACE Plus, pantenol. Preparat jest dla mnie dopełnieniem mleczka, o którym pisałam powyżej. Doskonale usuwa zanieczyszczenia, rewitalizuje i rozjaśnia, nadając cerze zdrowy blask  i gładkość. Kolejny świetny produkt marki Norel Dr Wilsz!

Okazuje się, że Norel Dr Wilsz ma w swym asortymencie naprawdę genialne produkty. Ja z kolei przekonałam się, że kwasy bardzo służą mojej cerze i nie ma się czego obawiać. Znacie tę markę? Co polecacie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
SZABLON BY: PANNA VEJJS.