Minął grudzień i mamy już koniec 2017 roku! Zleciał mi ten czas niesamowicie szybko! Dopiero co było lato, a tu już prawie Nowy Rok. No cóż, nie ma się co rozwodzić, narzekać, tylko trzeba snuć plany na kolejny rok, a właściwie to już je wprowadzać! Dziś o kilku produktach, które świetnie służą mi od dłuższego czasu. Miałam o nich napisać na początku grudnia, ale się nie udało, więc będą dziś.
Fitomed Serum lukrecja gładka (15 ml/26 zł) KLIK to lekki, żelowy kosmetyk z ziołowym kompleksem w liposomach oraz substancjami czynnymi o działaniu nawilżająco-wygładzającym. Genialnie nawilża i wygładza naskórek, dając uczucie gładkiej, satynowej skóry.
Osobiście stosuję je pod sera olejowe i kremy. Serum dobrze się rozprowadza, szybko wchłania i jest wydajne. Nie zawiera silikonów, barwników, parabenów, sztucznych substancji
zapachowych. Zawiera za to humektanty – sorbitol i glukozę, substancje
higroskopijne łatwo pokonujące barierę naskórkową. Hamują one dyfuzję
wody z powierzchni skóry i jej odparowywanie. W serum znajduje się także
kwas pirolidonokarboksylowy – magnesium PCA (składnik NMF) oraz kwas
hialuronowy (popularna substancja stosowana w kosmetyce). Kwas
hialuronowy to biopolimer o wysokiej i zmiennej masie cząsteczkowej,
tworzący nieokluzyjną błonę hydrofilową i wykazujący znaczącą zdolność
wygładzania. Obecne w serum witaminy B3 oraz prowitamina B5 poprawiają
zdolności metaboliczne komórek naskórka. Kombinacja wody różanej i
olejku cytrynowego, oprócz właściwości nawilżających, nadaje serum
przyjemny orzeźwiający zapach. Polecam!
Składniki aktywne:
Składniki aktywne:
- kompleks ziołowy w liposomach (lukrecja gładka, len zwyczajny, aralia),
- woda różana,
- kwas hialuronowy,
- pantenol,
- witamina B3 (niacynamid),
- magnezium PCA,
- sorbitol,
- glukoza,
- lecytyna, olejek cytrynowy.
INCI: Aqua, Rose water, Herbs Extract: Aralia Nudicaulis Extract, Glycyrrhiza Glabra Extract, Tropaeolum Majus Extract, Glycerin, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolimer, Niacynamid, Panthenol, Phenoxyethanol, Lecithin, Sorbitol, Glucose, Trilaureth-4-Phosphat, Caprylic/Capric Triglyceride, Silkaminoacids, Magnesium Pca, Sodium Hialuronate, Peg 7 Glyceryl Cocoate, Lactic Acid, Ethylhexylglycerin, Cytric Oil.
Iossi Aksamitna róża, regenerująco nawilżający krem z acerolą, różą i algami (50 ml/125 zł) KLIK to preparat, po którym skóra jest aksamitnie gładka i mocno nawilżona. Jest
połączeniem pięknego zapachu, który działa energetyzująco i relaksująco
oraz przeciwzmarszczkowego działania. Został opracowany, aby wspierać
naturalną regenerację skóry, a jednocześnie zredukować drobne
linie i zmarszczki. To dość lekki, nietłusty krem o delikatnej teksturze. Pachnie ziołowo
z nutą pochodzącą z olejków eterycznych - różanego, geraniowego
i lawendowego. Stosuję go codziennie rano od niespełna trzech miesięcy - cera jest mocno nawilżona, odżywiona, gładka. Ulubieniec!
Składniki aktywne:
- Ekstrakt z aceroli działa przeciwutleniająco, wygładzająco i rozjaśnijąco, wzmacnia naczynia krwionośne, poprawia mikrocyrkulację krwi.
- Ekstrakt z algi brunatnej to biotechnologiczny składnik aktywny który zwiększa syntezę i sieciowanie kolagenu i elastyny. Zmniejsza objętość i powierzchnię zmarszczek.
- Ekstrakt z bambusa nawilża i daje uczucie miękkiej i gładkiej skóry.
- Olej z szałwi hiszpańskiej (Chia) dzięki 60% stężeniu kwasu Omega-3 poprawia elastyczność i opóźnia proces starzenia się skóry.
- Olejek z kadzidłowca usuwa objawy starzenia się skóry, niweluje zmarszczki.
- Lanolina działa nawilżająco i przeciwzmarszczkowo. Zmiękcza naskórek oraz zmniejsza szorstkość skóry.
- Masło shea bogate w witaminy A i E które sprawiają że skóra po jego zastosowaniu jest gładka, dobrze nawilżona i pokryta zabezpieczającym lipidowym filmem.
- Olej z kiełków pszenicy jest bogaty w Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe, zawiera naturalne przeciwutleniacze neutralizujące działanie wolnych rodników. Zmiękcza i natłuszcza skórę.
INCI: Aqua, Rosa Damascena Flower Water*, Acerola Cherry Ferment, Simmondsia
Chinensis Seed Oil*, Arundinaria Gigantea Ferment Filtrate, Glycerine*,
Salvia Hispanica (chia) Seed Oil, Butyrospermum Parkii Butter*,
Squalane, Cetearyl Olivate, Triticum vulgare Germ Oil, Caprylic/capric
trygliceryde, Betain, Cetyl alcohol, C13-15 alkane (emolient z trzciny
cukrowej), Lanolin, Leuconostoc/Radish Root ferment Filtrate, Sorbitan
Olivate, Avena Sativa Kernel Oil, Tocopherol, Cocos Nucifera (Coconut)
Fruit Extract, Benzyl Alcohol, Xanthan Gum, Pelargonium Graveolens
Flower Oil, Salvia Officinalis Oil, Copaifera Officinalis Resin, Undaria
pinnatifida extract, Lactobacillus, Rosa Damascena Flower Extract,
Lavandula Angustifolia Oil, Boswellia Carterii Oil, Dehydroacetic Acid,
Geraniol**, Citral**, Citronellol**, Limonene**, Linalool**
*organiczne
**naturalny składnik olejków eterycznych
*organiczne
**naturalny składnik olejków eterycznych
Olejek do masażu Miłość (100 ml/35 zł) to niezwykły olejek do masażu (z olejem z awokado i pestek z arbuza)
marki Cztery Szpaki, która wyspecjalizowała się w tworzeniu naturalnych
produktów. Tajemnica olejku polskiej rodzinnej mydlarni Cztery Szpaki tkwi w
niezwykłych, sensualnie działających składnikach, które zostały użyte do
jego powstania. To przede wszystkim olejek z awokado, który jest…
naturalnym afrodyzjakiem! Wśród jego wspaniałych właściwości jest także
wygładzanie i głębokie nawilżanie skóry, ochrona przeciwzmarszczkowa i
przeciwsłoneczna, a także spowalnianie procesów starzenia się skóry. Za wielowymiarowe działanie Miłości odpowiadają inne starannie
wyselekcjonowane spośród dobrodziejstw natury składniki – olej z pestek
arbuza, olej migdałowy, olej sezamowy oraz witamina E. Ten olejek to prawdziwy mocarz! Nie miałam lepszego jak żyję. Genialnie nawilża, odżywia, wygładza. Jedyne czego mi w nim brakuje to otulający, ciepły zapach. Na przeciw moim oczekiwaniom wyszły już Cztery Szpaki - nowa wersja olejku ma już zapach - podobno pachnie zmysłowo, pobudzająco i przyjemnie - sprawdzę!
Skoro jesteśmy już przy zapachach to przedstawiam Ci Diesel Loverdose L'Eau de Toilette. Butelka stylizowana jest na
diament w kształcie serca przebitego strzałą. Kompozycja słodka z lekką
nutą drapieżności: soczysta mandarynka łapie ogień w połączeniu z gwiazdą anyżu, tworząc pikantną kompozycję. Mocny, wyrazisty aromat
lukrecji połączony z niewinną kobiecością jaśminu i płatków gardenii, a
nutom bazy charakter nadaje głęboka wanilia z dodatkiem ambroxu.
Kremowy, apetyczny likier lukrecjowy miesza się z zapachami drzewa.
Loverdose powstał w 2011 roku. Choć kompozycja jest raczej nie w moim zapachowym stylu, to przepadłam od pierwszego powąchania. Uwielbiam ten ciepły, otulający i tajemniczy klimat tego zapachu. Znasz?
Na koniec coś do makijażu, ale takiego make up no make up. MAC Lustre Lipstick Patisserie czyli lekki kremowy, naturalny róż o wykończeniu lustre. Lekka formuła sunie po ustach, pozostawiając pół-transparentny kolor z możliwością budowania krycia oraz lśniące wykończenie. Miałam ją w planach od dawna, ciągle jednak odkładałam zakup. Podczas ostatniej akcji rabatowej -20% skusiłam się i jestem naprawdę bardzo zadowolona! Pomadka pięknie otula usta delikatnym kolorem nude. Nie jest nie wiadomo jaka trwała, ale nie można od tego wykończenia takiej cechy wymagać. Bez jedzenia i picia trwa na ustach kilka godzin. Schodzi równomiernie. Polecam na co dzień!
P.S. Życzę Ci wszystkiego najlepszego na Nowy 2018 Rok!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz