Dziś o kosmetykach Nourish, które zostały stworzone przez dr Pauline Hili, specjalistkę w dziedzinie ekologicznej pielęgnacji, posiadającą przeogromną wiedzę dotyczącą właściwości ekstraktów roślinnych. Od lat ciesząca się dużym zaufaniem wśród ekspertów, dr Hili w swojej pracy łączy różne nurty z pogranicza nauki i natury, by w ten sposób poszerzać swoją wiedzę na temat ekologicznych sposobów pielęgnacji. Produkty Nourish posiadają certyfikat Soil Association i zdobyły wiele branżowych wyróżnień. Innowacyjne formuły Nourish, opracowane przez światowej klasy biochemika i kosmetologa dr Pauline Hili, zostały oparte na ekstraktach roślinnych oraz tzw. „superfoods”, za sprawą których kremy, toniki i mleczka Nourish chronią skórę i stymulują ją do naturalnej regeneracji. Opowiem Wam dziś o dwóch kosmetykach Nourish, zapraszam.
Po pierwsze Głęboko nawilżający krem do skóry suchej (50/118 zł) KLIK zawiera ekologiczny olejek z kwiatów dzikiej róży, olej słonecznikowy oraz
olejek z pomarańczy i mandarynek, które to stanowią
doskonałą mieszankę składników bogatych w antyoksydanty, które w
naturalny sposób chronią skórę. Zawartość składników pochodzenia naturalnego wynosi 84%. Według producenta krem głęboko nawilża i stymuluje wytwarzanie kolagenu, w efekcie skóra jest gładka i jędrna. W skład kosmetyków z serii Nourish Protect wchodzi m.in. mieszanka
aktywnych składników pochodzenia roślinnego o niezwykłych właściwościach
antyoksydacyjnych, w tym ekstraktów, które przywracają skórze
nawilżenie. Seria stworzona została z myślą o ochronie skóry przed
negatywnym wypływem zanieczyszczeń, niesprzyjających warunków
atmosferycznych i stresu.
Produkt ma kremowo-żelową konsystencję i pachnie przyjemnie cytrusami. Niezależnie od tego czy nałożę go na serum czy na czystą skórę, wchłania się niestety dość długo, początkowo bieląc. W efekcie jednak zapewnia dobre nawilżenie i gładkość skóry. Stosuję go jedynie na dzień, bo na noc wolę coś mocniej natłuszczającego, co pozostawia na skórze otulającą kołderkę. Krem jest bardzo wydajny, odrobina wystarczy, aby pokryć całą twarz i szyję. Myślę, że również osoby z cerą normalną, a nawet mieszaną byłyby z niego zadowolone, bowiem krem sprawia wrażenie "beztłuszczowego". Produkt nie podrażnia, nie powoduje błyszczenia się cery. Nie zapycha. Warto go poznać!
INCI: Aqua (water), Aloe barbedensis leaf juice powder*, Citrus limonum fruit
powder*, Glycerin**, Cetearyl alcohol, Helianthus annuus seed oil*,
Glycine soja oil*, Cetearyl glucoside, Sodium levulinate, Levulinic
acid, Rosa canina seed oil*, Cetearyl olivate, Sorbitan olivate,
Glyceryl stearate, Citrus sinensis peel oil expressed*, Citrus nobilis
peel oil expressed*, Xanthan gum, Potassium sorbate, Sodium ascorbyl
phosphate, Citral, Limonene, Linalool.
* składniki z upraw ekologicznych, ** pochodzenie ekologiczne
Po drugie Nawilżające serum peptydowe (30 ml/123,40 zł) KLIK za sprawą właściwości kojących, chłodzących i nawilżających sprawia, że skóra po jego użyciu jest wyciszona i widocznie zdrowsza. Zawartość składników pochodzenia naturalnego to 85% Według producenta serum odżywia i wygładza, polecane jest dla osób ze skłonnością do alergii i podrażnień. Kosmetyki z serii Nourish Relax zawierają innowacyjną mieszankę
wyciągów roślinnych o właściwościach kojących i przeciwzapalnych. Skóra po użyciu serum jest ukojona i
wyciszona. Niepozorna marchewka jest prawdziwym dobroczyńcą dla naszej skóry.
Bogata w beta-karoten, który jest antyoksydantem, marchewka chroni
komórki skóry i pomaga minimalizować objawy reakcji alergicznych, tj.
zaczerwienienia i stany zapalne. W skład kosmetyków z gamy Nourish Relax wchodzi także kojący olejek
lawendowy, dzięki któremu produkty z tej serii mają także właściwości
łagodzące i ochronne. Skóra po ich użyciu jest odświeżona i wyciszona. Oprócz właściwości odżywczych, olejek lawendowy znany jest także z,
cenionych w aromaterapii, właściwości odprężających i kojących napięcie.
Serum ma żelową, dość rzadką konsystencję i pachnie bardzo łagodnie lawendą. Zapach ulatnia się od razu po aplikacji. Produkt błyskawicznie się wchłania, otulając skórę aksamitną warstewką. Nawilża na tyle mocno, że na czoło, które mimo suchej cery, lubi mi czasem lekko błysnąć, nie nakładam już kremu pielęgnacyjnego na dzień. Preparat łagodzi wszelkie zaczerwienienia, koi i pięknie ujędrnia cerę. Przy tym serum jest bardzo wydajne i ważne, aby nie przesadzić z jego ilością. Uwielbiam!
INCI: Aqua (water), Daucus sativa (carrot) root powder*, Glycerin, Palmitoyl
tripeptide-5, Cetearyl glucoside, Xanthan gum, Lavandula angustifolia
(lavender) oil*, Sodium levulinate, Levulinic acid, Sodium hyaluronate,
Potassium sorbate, Bisabolol, Zingiber officinale (ginger) root extract,
Coumarin, Geraniol, Limonene, Linalool. Naturally present in essential
oils.
* składniki z upraw ekologicznych, ** pochodzenie ekologiczne
Po lewej krem, po prawej serum.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz