Złapać trochę słońca zimą to zadanie naprawdę trudne. Oczywiście w grę wchodzą wakacje w ciepłych krajach, ale czy jest coś innego do wyboru? A jest! Od dwóch miesięcy towarzyszą mi kropelki samoopalające do twarzy w formie serum od Vita Liberata. Zapraszam na szybką recenzję!
Self Tanning Anti Age Serum Vita Liberata (15 ml/119 zł w sieci Sephora) jest stworzone aby współgrać ze skórą i
nadać jej subtelny, złoty blask przy równoczesnej kompletnej pielęgnacji. Wyjątkowe połączenie wyciągu z róży oraz ogórka, a także peptydów
pomaga utrzymać naturalny blask, podczas gdy unikalne ekstrakty tworzą i
balansują różne poziomy nawilżenia skóry. Wyciągi o działaniu kojącym
nadają skórze aksamitną miękkość, zaś technologia HyH2O zapewnia
właściwości przeciwstarzeniowe. Zbilansowane poziomy dihydroksyacetonu
(DHA) umożliwiają wybór intensywności opalenizny. Aplikacja tego preparatu jest bajecznie prosta - wystarczy dodać kilka kropli do kremu bądź zastosować serum bezpośrednio na skórę. Osobiście wolę pierwszy sposób. Co dwa - trzy dni używam tego serum i cieszę się delikatną, złotą opalenizną bez smug i samoopalaczowego smrodku. Do tego preparat wspomaga działanie nawilżające kremu i przyjemnie, świeżo pachnie, więc kolejny plus! Polecam Wam gorąco ten preparat! Fanki zdrowej opalenizny będą zachwycone!
INCI: Dihydroxyacetone Peptides Rose Cucumber Water, Dimethicone Crosspolymer,
Neopentyl Glycol Diheptanoate, Dihydroxyacetone***, Glycerin*, Xanthan
Gum, Sodium Chloride, Rose Extract** Cucumis Sativus (Cucumber)
Extract*, Sodium benzoate, Palmitoyl Oligopeptide – Palmitoyl
Tetrapeptide-7, Potassium Sorbate. *Organic. **Natural. ***Ecocert.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz